- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Wpisy archiwalne w kategorii
Szczecin i okolice
Dystans całkowity: | 37811.12 km (w terenie 4758.22 km; 12.58%) |
Czas w ruchu: | 1543:07 |
Średnia prędkość: | 19.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 300.00 km/h |
Suma podjazdów: | 705 m |
Suma kalorii: | 719815 kcal |
Liczba aktywności: | 1354 |
Średnio na aktywność: | 27.93 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
Dom-praca-dom...
Czwartek, 11 września 2014 | dodano: 11.09.2014Kategoria Szczecin i okolice
Na zdjęciu:
mistrzu parkowania z firmy DPD na drodze dla rowerów.

Korzystając z nowego pasa dla rowerów czuję się teraz nieco bezpieczniej...

Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 330 (kcal)
mistrzu parkowania z firmy DPD na drodze dla rowerów.

Korzystając z nowego pasa dla rowerów czuję się teraz nieco bezpieczniej...

Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
16.96 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 42.00 km/hTemperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 330 (kcal)
44 "Wieczorne Bieganie w Szczecinie" ...
Środa, 27 sierpnia 2014 | dodano: 27.08.2014Kategoria Szczecin i okolice
W ramach cotygodniowej imprezy oszołomów biegowych spotkaliśmy się po raz 44 na "Wieczornym Bieganiu w Szczecinie".
Tym razem pobiegły aż 284 osoby!!!

Mat i Pat z bajki "Sąsiedzi" :))).

Jeśli ktoś ma chęć dołączyć, to zbieramy się co wtorek o 19:00 na Jasnych Błoniach.
Impreza kosztuje tylko trochę chęci, zapraszam :).
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 932 (kcal)
Tym razem pobiegły aż 284 osoby!!!

Mat i Pat z bajki "Sąsiedzi" :))).

Jeśli ktoś ma chęć dołączyć, to zbieramy się co wtorek o 19:00 na Jasnych Błoniach.
Impreza kosztuje tylko trochę chęci, zapraszam :).
Rower:
Dane wycieczki:
10.27 km (0.00 km teren), czas: h, avg:0:00 km/h,
prędkość maks: km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 932 (kcal)
Na pokaz w "Browarze Polskim"
Piątek, 22 sierpnia 2014 | dodano: 22.08.2014Kategoria Szczecin i okolice
Pojechałem dziś na pokaz podróżniczy w "Browarze Polskim" (pokaz super, "piwo" szczyny, czyli "Tyskie").
Po drodze rzut oka na nowy rower miejski w Szczecinie.

Zmiana ruchu na jednokierunkowy na Jagiellońskiej.
Jest też kontrapas.

Temperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 204 (kcal)
Po drodze rzut oka na nowy rower miejski w Szczecinie.

Zmiana ruchu na jednokierunkowy na Jagiellońskiej.
Jest też kontrapas.

Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
9.67 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 43.00 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 204 (kcal)
Czubek w deszczu :D
Wtorek, 19 sierpnia 2014 | dodano: 19.08.2014Kategoria Szczecin i okolice
Tylko kompletny czubek wsiadłby na rower, żeby pojechać na "WIECZORNE BIEGANIE W SZCZECINIE", przebiegł 10 km w burzy i oberwaniu chmury i potem wracał na rowerze.
Tak też uczyniłem :))).
Po wczorajszym dystansie 21 km dziś tempo relaksacyjne, zreszą bieg w błocie i w strugach deszczu nie zachęcał do sprintu ;))).
Byłem kompletnie mokry, na szczęście przezornie zapakowałem w sakwę 2 koszulki na zmianę.
Czuję się zadowolonym czubkiem :D.
Temperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 216 (kcal)
Tak też uczyniłem :))).
Po wczorajszym dystansie 21 km dziś tempo relaksacyjne, zreszą bieg w błocie i w strugach deszczu nie zachęcał do sprintu ;))).
Byłem kompletnie mokry, na szczęście przezornie zapakowałem w sakwę 2 koszulki na zmianę.
Czuję się zadowolonym czubkiem :D.

Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
10.51 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 35.00 km/hTemperatura:13.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 216 (kcal)
ROWEROWA ODGRZEWALNIA KOTLETÓW - CZĘŚĆ 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 i 10.
Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 | dodano: 31.07.2014Kategoria Szczecin i okolice
WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008" (remastered and updated)
(linki do kolejnych dni dodawane są poniżej w miarę nanoszenia poprawek i aktualizacji).
Ponieważ w tym roku:
- cienko u mnie z jazdą
- Marek "Meak" ponownie rusza na Suwalszczyznę
- wzięło mnie na sentymenty
- kuruję się w tym tygodniu i dlatego mam więcej czasu
postanowiłem zająć się tzw. "remasteringiem" (czyli poprawieniem jakości opisu i zdjęć) dość po macoszemu potraktowanej relacji z naprawdę ciekawej wyprawy sakwiarskiej na północono-wschodnie kresy Polski (Suwalszczyzna i okolice), na którą pojechałem właśnie z Markiem.
Czemu po macoszemu?
Ano nie miałem wtedy weny do pisania i wpisy są dość ogólnikowe, a i zdjęć nie można było poddać takiej obróbce jak obecnie...bo wyprawa miała miejsce blisko 7 lat temu!!!
Opisy z poszczególnych dni postaram się zamieszczać w miarę regularnie:
Dzień 1. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 2. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 3. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 4. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 5. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 6. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 7. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 8. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 9. WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Dzień 10 (O S T A T N I). WYPRAWA "SUWALSZCZYZNA-MAZURY 2008"
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Ósemka ze środkiem w Torgelow.
Niedziela, 3 sierpnia 2014 | dodano: 03.08.2014Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Wypadziki do Niemiec, Z Basią...
Od dawna mieliśmy chęć pojawić się w Torgelow na rowerach, a zwłaszcza Basia "Misiaczowa", tyle że w taki upał dojazd aż ze Szczecina mógłby być nieco męczący.
Dlatego zgadaliśmy się z Marzeną "Foxikową", że pojedziemy tym razem jej samochodem do Pasewalku i tam "zakręcimy ósemkę" na mapie ze środkiem w Torgelow i wierzchołkiem w Ueckermunde.
Do naszej trójki dołączyli również Beata i Jacek "Jaszkowie", Piotrek "Bronik" i Krzysiek "Monter", zabierając się samochodem Jacka.
Najpierw po godzinie 9:00 wyruszyliśmy do Loecknitz, bo w planie były zakupy, a zwłaszcza wymiana skrzynek pustych na pełne ;).

Informacja: "czerwone" Netto w środku Loecknitz zostało zamknięte i przeniesione do zupełnie nowego budynku na wylocie na Pasewalk. Jest wygodniej i przestronniej, ale co najważniejsze, z okazji otwarcia na wszystkie towary był upust, w związku z czym zakupiłem 2 skrzyneczki piwka "Gutshaus" w cenie "na nasze" po 86 groszy za butelkę :))).
Po wypakowaniu rowerów na głównym placu Pasewalku tradycyjna fotka grupowa.

Ruszyliśmy do Torgelow dojazdem zachodnim, czyli wzdłuż drogi na Anklam, by potem przez Hammer dotrzeć do żywego skansenu "Wioska Wkrzan".
Dziś akurat jej nie zwiedzaliśmy, ale warto bo żyją w niej ludzie chodzący w dawnych strojach i według dawnej wkrzańskiej tradycji, którą nieco naruszają popijając czasami ukradkiem Coca-Colę i rozmawiając przez komórki :D. Można też zakupić "wkrzańskie hamburgery" robione na podpłomykach.
Widok z mostku na rzeczcze Uecker (Wkra), nad którą położony jest skansen.

Ekipa przy mostku.

Z tego miejsca potoczyliśmy się niespiesznie do samego Torgelow do znanego nam Imbissu (czyli tzw. "Bimbisiku"), gdzie co niektórzy nawodnili się pysznym "izotonikiem" Hasseroeder ;).

Naprzeciwko, tuż za rzeczką w miejskiej "filii" wioski Wkrzan odbywał się ślub, gdzie przygrywano na starych instrumentach i gdzie odbywały się turnieje rycerskie.
Para młoda popływała sobie łodzią napędzaną wiosłami obsługiwanymi przez dawnych Słowian (dziwnym trafem mówili oni po niemiecku;)).

Po popasiku dotarliśmy do Eggesin, gdzie "Monter" pociągał nas nieco po zaułkach i osiedlach, by pokazać nam muzeum wojskowe.
Z tej "armatki" może było strzelać na odległość do 30 km !!!

Stamtąd dotarliśmy do Ueckermunde, gdzie tradycyjnie wstąpiliśmy do Turka w barze "Uecker 66" na pyszny lacmahun i kawę, a po posiłku zajechaliśmy jeszcze na drobne zakupy do Lidla.
Gdy wyjeżdżaliśmy drogą wiodącą już bezpośrednio do Torgelow, Jacek i Krzysiek pokazali nam wiatrak holenderski i jakiegoś mechanicznego menela, który machał do nas chusteczką ;).


Jeszcze przed opuszczeniem miasteczka zostaliśmy zaprowadzeni na wieżę widokową, z której szczytu cyknąłem Basi fotkę.

Po wizycie na wieży powróciliśmy na trasę do Torgelow.
Wiele razy pokonywałem ten odcinek, ale zawsze myślałem, że biegnąca w lesie dróżka to jakieś piaszczyste badziewie, dlatego zawsze pomykałem szosą.
Tymczasem okazało się, że jest tam może niezbyt gładki, ale jednak asfalcik, a do tego trasa jest znacznie bardziej malownicza.

Zaraz na wjeździe do Pasewalku skręciliśmy w prawo w nowo wybudowaną drogę dla rowerów wiodącą do centrum.
Już nie trzeba jechać przy głównej ulicy wlotowej.
Przy trasie znajdują się eksponaty związane z kolejnictwem.


Ostatnia fotka na rynku w Pasewalku przed powrotem do domu... i kolejna udana wycieczka za nami.

Temperatura:29.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1518 (kcal)
Dlatego zgadaliśmy się z Marzeną "Foxikową", że pojedziemy tym razem jej samochodem do Pasewalku i tam "zakręcimy ósemkę" na mapie ze środkiem w Torgelow i wierzchołkiem w Ueckermunde.
Do naszej trójki dołączyli również Beata i Jacek "Jaszkowie", Piotrek "Bronik" i Krzysiek "Monter", zabierając się samochodem Jacka.
Najpierw po godzinie 9:00 wyruszyliśmy do Loecknitz, bo w planie były zakupy, a zwłaszcza wymiana skrzynek pustych na pełne ;).
Informacja: "czerwone" Netto w środku Loecknitz zostało zamknięte i przeniesione do zupełnie nowego budynku na wylocie na Pasewalk. Jest wygodniej i przestronniej, ale co najważniejsze, z okazji otwarcia na wszystkie towary był upust, w związku z czym zakupiłem 2 skrzyneczki piwka "Gutshaus" w cenie "na nasze" po 86 groszy za butelkę :))).
Po wypakowaniu rowerów na głównym placu Pasewalku tradycyjna fotka grupowa.
Ruszyliśmy do Torgelow dojazdem zachodnim, czyli wzdłuż drogi na Anklam, by potem przez Hammer dotrzeć do żywego skansenu "Wioska Wkrzan".
Dziś akurat jej nie zwiedzaliśmy, ale warto bo żyją w niej ludzie chodzący w dawnych strojach i według dawnej wkrzańskiej tradycji, którą nieco naruszają popijając czasami ukradkiem Coca-Colę i rozmawiając przez komórki :D. Można też zakupić "wkrzańskie hamburgery" robione na podpłomykach.
Widok z mostku na rzeczcze Uecker (Wkra), nad którą położony jest skansen.
Ekipa przy mostku.
Z tego miejsca potoczyliśmy się niespiesznie do samego Torgelow do znanego nam Imbissu (czyli tzw. "Bimbisiku"), gdzie co niektórzy nawodnili się pysznym "izotonikiem" Hasseroeder ;).
Naprzeciwko, tuż za rzeczką w miejskiej "filii" wioski Wkrzan odbywał się ślub, gdzie przygrywano na starych instrumentach i gdzie odbywały się turnieje rycerskie.
Para młoda popływała sobie łodzią napędzaną wiosłami obsługiwanymi przez dawnych Słowian (dziwnym trafem mówili oni po niemiecku;)).
Po popasiku dotarliśmy do Eggesin, gdzie "Monter" pociągał nas nieco po zaułkach i osiedlach, by pokazać nam muzeum wojskowe.
Z tej "armatki" może było strzelać na odległość do 30 km !!!
Stamtąd dotarliśmy do Ueckermunde, gdzie tradycyjnie wstąpiliśmy do Turka w barze "Uecker 66" na pyszny lacmahun i kawę, a po posiłku zajechaliśmy jeszcze na drobne zakupy do Lidla.
Gdy wyjeżdżaliśmy drogą wiodącą już bezpośrednio do Torgelow, Jacek i Krzysiek pokazali nam wiatrak holenderski i jakiegoś mechanicznego menela, który machał do nas chusteczką ;).
Jeszcze przed opuszczeniem miasteczka zostaliśmy zaprowadzeni na wieżę widokową, z której szczytu cyknąłem Basi fotkę.
Po wizycie na wieży powróciliśmy na trasę do Torgelow.
Wiele razy pokonywałem ten odcinek, ale zawsze myślałem, że biegnąca w lesie dróżka to jakieś piaszczyste badziewie, dlatego zawsze pomykałem szosą.
Tymczasem okazało się, że jest tam może niezbyt gładki, ale jednak asfalcik, a do tego trasa jest znacznie bardziej malownicza.
Zaraz na wjeździe do Pasewalku skręciliśmy w prawo w nowo wybudowaną drogę dla rowerów wiodącą do centrum.
Już nie trzeba jechać przy głównej ulicy wlotowej.
Przy trasie znajdują się eksponaty związane z kolejnictwem.
Ostatnia fotka na rynku w Pasewalku przed powrotem do domu... i kolejna udana wycieczka za nami.
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
76.60 km (5.00 km teren), czas: 04:19 h, avg:17.75 km/h,
prędkość maks: 37.00 km/hTemperatura:29.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1518 (kcal)
Takie tam...różne...
Czwartek, 31 lipca 2014 | dodano: 31.07.2014Kategoria Szczecin i okolice
:)
Temperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 250 (kcal)
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
22.44 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 250 (kcal)
W ramach rekonwalescencji...
Niedziela, 13 lipca 2014 | dodano: 14.07.2014Kategoria Szczecin i okolice
Troszkę się pokręciłem po okolicy.
Bywało lepiej...

Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 182 (kcal)
Bywało lepiej...


Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
8.85 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 28.00 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 182 (kcal)
:(
Poniedziałek, 7 lipca 2014 | dodano: 07.07.2014Kategoria Szczecin i okolice
Istnienie mojej strony zaczyna powoli tracić sens...albo zaraz stanie się ona stroną archiwalną.
Miał być rekord 500 km, a mi się nawet 10 nie chce zrobić :( .
W ogóle nie chce mi się na rower wsiadać :( .
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Miał być rekord 500 km, a mi się nawet 10 nie chce zrobić :( .
W ogóle nie chce mi się na rower wsiadać :( .
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
I po urlopie. Dom-praca-dom...
Wtorek, 1 lipca 2014 | dodano: 01.07.2014Kategoria Francja, Szczecin i okolice
Miasto przepięknie wyludnione - wakacje!
Moje niestety w ostatnią sobotę stały się przeszłością i pozostały tylko piękne wspomnienia...oraz mnóstow zdjęć i film...
Wracając z pracy mogę sobie powspominać...





Breizh a zo anezhi ur vroad europat. Ur vro geltiek eo. Dizalc'h eo bet Stad Breizh betek ar XVIvet kantved a-raok bezañ enframmet e rouantelezh Bro-C'hall da-heul koll arme Breizh a-enep da arme Rouantelezh Bro-C'hall war dachenn emgann Sant-Albin-an-Hiliber e 1488. Chomet eo Breizh emren betek dibenn an XVIIIvet kantved a-raok bezañ dispennet ha divodet gant an Dispac'h gall a grouas an departamantoù. Abaoe krouidigezh ar rannvroioù e Frañs en eil hanterenn an XXvet kantved ez eus bet savet en-dro ur gwirvoud melestradurel da Vreizh, evit un darn anezhi.
Temperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 327 (kcal)
Moje niestety w ostatnią sobotę stały się przeszłością i pozostały tylko piękne wspomnienia...oraz mnóstow zdjęć i film...
Wracając z pracy mogę sobie powspominać...





Breizh a zo anezhi ur vroad europat. Ur vro geltiek eo. Dizalc'h eo bet Stad Breizh betek ar XVIvet kantved a-raok bezañ enframmet e rouantelezh Bro-C'hall da-heul koll arme Breizh a-enep da arme Rouantelezh Bro-C'hall war dachenn emgann Sant-Albin-an-Hiliber e 1488. Chomet eo Breizh emren betek dibenn an XVIIIvet kantved a-raok bezañ dispennet ha divodet gant an Dispac'h gall a grouas an departamantoù. Abaoe krouidigezh ar rannvroioù e Frañs en eil hanterenn an XXvet kantved ez eus bet savet en-dro ur gwirvoud melestradurel da Vreizh, evit un darn anezhi.
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
16.11 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 35.00 km/hTemperatura:23.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 327 (kcal)