- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2016
Dystans całkowity: | 325.82 km (w terenie 41.00 km; 12.58%) |
Czas w ruchu: | 13:27 |
Średnia prędkość: | 20.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.00 km/h |
Suma kalorii: | 6804 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 27.15 km i 3h 21m |
Więcej statystyk |
W 15 rowerów na Hackerle (Rieth)
Niedziela, 25 września 2016 | dodano: 25.09.2016Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Wypadziki do Niemiec
Nie znam przyczyn, dla których Niemcy zamykają Imbissy dla rowerzystów na koniec września i otwierają dopiero w maju.
Rzekomo sezon się kończy? Może to kwestia podatków?
Przecież październik to jeszcze pełnia sezonu, ale co tam...bogatemu wolno. ;)
Ponieważ w związku z tym na następną fiszbułę Hackerle przyjdzie czekać aż do maja, ruszamy dziś w 15 rowerów o 10 rano znad jeziorka Słonecznego w kierunku Rieth...no, najpierw w kierunku Dobrej i Blankensee.
Foto: Jewti lub Tobiaszek (nie pamiętam). ;)
Jedzie się lekko i szybko, jednak troszkę jak zwykle przeszkadzamy kierowcom w Polsce samym swoim istnieniem, ale do granicy zostaje raptem 10 km i wjeżdżamy do kraju, gdzie poruszamy się znakomitymi drogami dla rowerów.
W Hintersee odłączam się na czas jakiś z Tobiaszkiem od grupy i jedziemy szuterkiem do Ludwigshof.
Szosowcom nie za bardzo pasuje taka nawierzchnia.
W Ludwigshof jadę nową trasą do skrzyżowania z drogą do Rieth.
Nawierzchnia naprawdę przyzwoita.
Z Tobiaszkiem docieramy do Rieth przed całym peletonem (skrócik), więc nie musimy stać w długaśnej kolejce po nasze fiszbuły i Radebergera.
Ostrzegam panią, żeby przygotowała się na najazd 13 żądnych buły kolarzy. ;)
Czereda wreszcie dociera do Imbissu.
Tego właśnie uniknęliśmy. ;)
No to biesiadujemy!
Foto: Jewti.
Widok z Imbissu na Neuwarper See.
Mój rumak czeka...
Foto: Jewti.
Z Rieth kierujemy się do Polski przez mostek graniczny.
Na mostku oczywiście pamiątkowa fota.
Foto: Tobiaszek.
A tak wygląda polska część łącząca mostek graniczny z drogą Nowe Warpno - Dobieszczyn.
Naprawdę - bardzo przyzwoicie!
Oj tam...selfie w ruchu. ;)
W połowie drogi do Dobieszczyna odłączamy się z Tobiaszkiem, Monterem i Pawłem i inną trasą - przez las i nad jeziorem Piaski docieramy do drogi na Tanowo.
Chwila przerwy nad jeziorem na słodycze i kawę.
Docieramy do Tanowa, gdzie zatrzymujemy się w gospodzie "Lawendowa".
Ja zamawiam "żurek gęsty", cokolwiek miałoby to znaczyć.
W każdym razie "żurku rzadkiego" w ofercie nie ma, może dla mnie z dna chochlą zaczerpnęli? ;)
Docieramy do Szczecina, gdzie rozjeżdżamy się do domów.
Dodam jeszcze, że dziś jechała z nami Teresa - kto nie wie czego dokonała Teresa - niech koniecznie przeczyta ten artykuł (klik).
Trudno mi sobie wyobrazić przejechanie na rowerze non-stop 1008 km (bo wiem jak ja i mój tyłek czuliśmy się po 360 km), a ona tego dokonała!!!
Z czego Teresa jest zrobiona?
Nie wiem! :D
Może pochodzi z innej galaktyki? ;)
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2414 (kcal)
Rzekomo sezon się kończy? Może to kwestia podatków?
Przecież październik to jeszcze pełnia sezonu, ale co tam...bogatemu wolno. ;)
Ponieważ w związku z tym na następną fiszbułę Hackerle przyjdzie czekać aż do maja, ruszamy dziś w 15 rowerów o 10 rano znad jeziorka Słonecznego w kierunku Rieth...no, najpierw w kierunku Dobrej i Blankensee.
Foto: Jewti lub Tobiaszek (nie pamiętam). ;)
Jedzie się lekko i szybko, jednak troszkę jak zwykle przeszkadzamy kierowcom w Polsce samym swoim istnieniem, ale do granicy zostaje raptem 10 km i wjeżdżamy do kraju, gdzie poruszamy się znakomitymi drogami dla rowerów.
W Hintersee odłączam się na czas jakiś z Tobiaszkiem od grupy i jedziemy szuterkiem do Ludwigshof.
Szosowcom nie za bardzo pasuje taka nawierzchnia.
W Ludwigshof jadę nową trasą do skrzyżowania z drogą do Rieth.
Nawierzchnia naprawdę przyzwoita.
Z Tobiaszkiem docieramy do Rieth przed całym peletonem (skrócik), więc nie musimy stać w długaśnej kolejce po nasze fiszbuły i Radebergera.
Ostrzegam panią, żeby przygotowała się na najazd 13 żądnych buły kolarzy. ;)
Czereda wreszcie dociera do Imbissu.
Tego właśnie uniknęliśmy. ;)
No to biesiadujemy!
Foto: Jewti.
Widok z Imbissu na Neuwarper See.
Mój rumak czeka...
Foto: Jewti.
Z Rieth kierujemy się do Polski przez mostek graniczny.
Na mostku oczywiście pamiątkowa fota.
Foto: Tobiaszek.
A tak wygląda polska część łącząca mostek graniczny z drogą Nowe Warpno - Dobieszczyn.
Naprawdę - bardzo przyzwoicie!
Oj tam...selfie w ruchu. ;)
W połowie drogi do Dobieszczyna odłączamy się z Tobiaszkiem, Monterem i Pawłem i inną trasą - przez las i nad jeziorem Piaski docieramy do drogi na Tanowo.
Chwila przerwy nad jeziorem na słodycze i kawę.
Docieramy do Tanowa, gdzie zatrzymujemy się w gospodzie "Lawendowa".
Ja zamawiam "żurek gęsty", cokolwiek miałoby to znaczyć.
W każdym razie "żurku rzadkiego" w ofercie nie ma, może dla mnie z dna chochlą zaczerpnęli? ;)
Docieramy do Szczecina, gdzie rozjeżdżamy się do domów.
Dodam jeszcze, że dziś jechała z nami Teresa - kto nie wie czego dokonała Teresa - niech koniecznie przeczyta ten artykuł (klik).
Trudno mi sobie wyobrazić przejechanie na rowerze non-stop 1008 km (bo wiem jak ja i mój tyłek czuliśmy się po 360 km), a ona tego dokonała!!!
Z czego Teresa jest zrobiona?
Nie wiem! :D
Może pochodzi z innej galaktyki? ;)
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
108.27 km (10.00 km teren), czas: 05:04 h, avg:21.37 km/h,
prędkość maks: 39.00 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 2414 (kcal)
Z "Monterem" Szlakiem Bielika do Mescherin i Gartz
Sobota, 24 września 2016 | dodano: 24.09.2016Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Wypadziki do Niemiec
Dziś wyjazd był dość spontaniczny. Zachciało mi się gdzieś za miedzę do Rzeszy wyskoczyć, więc padło na Gartz i knajpkę pani Eli.
Przyuważyłem Krzyśka wiszącego na FB i...jedziemy.
Najpierw na Szlak Bielika i ku...wsko stromy podjazd. ;)
Dziś mi się nie chciało szarpać - podprowadziłem.
W Mescherin rozdzieliliśmy się na pewien czas.
Krzysiek wyskoczył do pobliskiego Gryfina za mostem, ja pojechałem się polenić do Gartz.
W Gryfinie miała mieć miejsce rekonstrukcja D-day, czyli lądowania aliantów w Normandii.
Zdjęcie podprowadzone od Krzyśka.
Odra w Mescherin.
Kiedy dotarłem do Gartz, nie ciasta mi się zachciało, a piwa.
U Niemców wolno na rowerze, więc skorzystałem. Zimne, pyszne - rewelacja!
Piwko leniwie sączyłem w koszu plażowym.
Są ustawione na nabrzeżu.
Oj tam...selfie w koszu. ;)
Widoki te jakoś sprawiały mi frajdę.
Fociłem więc!
Pani Ela mnie rozpieszcza... ;)
Ciasto jagodowe dostałem gratis, a nawet go nie zamawiałem.
Pycha!
Do tego rewelacyjna kawa Lavazza. Mniam!
Można tu także wypożyczyć łódź motorową.
Dla 6 osób 25 EUR za dwie godziny, jakieś 80 km pływania podobno.
Dla 4 osób 20 EUR.
Krzysiu długo nie zabawił w Gryfinie i po krótkich poszukiwaniach mnie w Mescherin (bo jakoś go zmyliłem swoją wypowiedzią na FB ;))) dojechał do Gartz.
Słoneczniki w Neurochlitz wśród "czegoś fioletowego".
Nie wiem, co to za kwiatki. ;)
Gruszkowo-jabłkowa aleja między Neurochlitz a Rosow.
Z Rosow przejechaliśmy do Neurosow, a zaraz potem przekroczyliśmy granicę i ... do domu!
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1389 (kcal)
Przyuważyłem Krzyśka wiszącego na FB i...jedziemy.
Najpierw na Szlak Bielika i ku...wsko stromy podjazd. ;)
Dziś mi się nie chciało szarpać - podprowadziłem.
W Mescherin rozdzieliliśmy się na pewien czas.
Krzysiek wyskoczył do pobliskiego Gryfina za mostem, ja pojechałem się polenić do Gartz.
W Gryfinie miała mieć miejsce rekonstrukcja D-day, czyli lądowania aliantów w Normandii.
Zdjęcie podprowadzone od Krzyśka.
Odra w Mescherin.
Kiedy dotarłem do Gartz, nie ciasta mi się zachciało, a piwa.
U Niemców wolno na rowerze, więc skorzystałem. Zimne, pyszne - rewelacja!
Piwko leniwie sączyłem w koszu plażowym.
Są ustawione na nabrzeżu.
Oj tam...selfie w koszu. ;)
Widoki te jakoś sprawiały mi frajdę.
Fociłem więc!
Pani Ela mnie rozpieszcza... ;)
Ciasto jagodowe dostałem gratis, a nawet go nie zamawiałem.
Pycha!
Do tego rewelacyjna kawa Lavazza. Mniam!
Można tu także wypożyczyć łódź motorową.
Dla 6 osób 25 EUR za dwie godziny, jakieś 80 km pływania podobno.
Dla 4 osób 20 EUR.
Krzysiu długo nie zabawił w Gryfinie i po krótkich poszukiwaniach mnie w Mescherin (bo jakoś go zmyliłem swoją wypowiedzią na FB ;))) dojechał do Gartz.
Słoneczniki w Neurochlitz wśród "czegoś fioletowego".
Nie wiem, co to za kwiatki. ;)
Gruszkowo-jabłkowa aleja między Neurochlitz a Rosow.
Z Rosow przejechaliśmy do Neurosow, a zaraz potem przekroczyliśmy granicę i ... do domu!
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
64.72 km (7.00 km teren), czas: 03:16 h, avg:19.81 km/h,
prędkość maks: 56.00 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1389 (kcal)
Po jabłka na działkę.
Piątek, 23 września 2016 | dodano: 23.09.2016Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
7.22 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 25.00 km/hTemperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 145 (kcal)
Pojechać pobiegać.
Poniedziałek, 19 września 2016 | dodano: 19.09.2016Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
7.88 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 27.00 km/hTemperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 160 (kcal)
Po jabłka na działkę.
Niedziela, 18 września 2016 | dodano: 18.09.2016Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
7.65 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 27.00 km/hTemperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 156 (kcal)
Z terapią do ...
Czwartek, 15 września 2016 | dodano: 15.09.2016Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
8.63 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 38.00 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 178 (kcal)
Quantum Garden
Środa, 14 września 2016 | dodano: 15.09.2016Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
7.00 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 24.00 km/hTemperatura:25.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 120 (kcal)
Upał !!! Mescherin-Gatow-Mescherin.
Niedziela, 11 września 2016 | dodano: 11.09.2016Kategoria Wypadziki do Niemiec, Szczecin i okolice
Miało być przyjemnie i częściowo naprawdę było, ale duszny upał 33 st. C i bezruch powietrza (czy aby to normalne we wrześniu?) skorygowały moje plany i w Gatow (tuż przed Schwedt) zawróciłem do Mescherin.
Ambitny plan zakładał dojazd do Schwedt, potem do Piasku, przejazd przez Cedynię i powrót ponownie niemiecką stroną.
W pewnym momencie wycieczka jednak zmieniła się z frajdy w zwykłą jazdę.
W Gartz pani Ela dwukrotnie ratowała mnie lodami - gdy jechałem "w te" i i gdy jechałem "we w te". ;)
Upał sięgnął zenitu mojej wytrzymałości właśnie na moście w Gatow.
Temperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 996 (kcal)
Ambitny plan zakładał dojazd do Schwedt, potem do Piasku, przejazd przez Cedynię i powrót ponownie niemiecką stroną.
W pewnym momencie wycieczka jednak zmieniła się z frajdy w zwykłą jazdę.
W Gartz pani Ela dwukrotnie ratowała mnie lodami - gdy jechałem "w te" i i gdy jechałem "we w te". ;)
Upał sięgnął zenitu mojej wytrzymałości właśnie na moście w Gatow.
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
44.22 km (0.00 km teren), czas: 02:07 h, avg:20.89 km/h,
prędkość maks: 39.00 km/hTemperatura:33.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 996 (kcal)
Hackerle w Rieth i Alter Postweg
Sobota, 10 września 2016 | dodano: 10.09.2016Kategoria Szczecin i okolice, Wypadziki do Niemiec, Z Basią...
Dziś specjalnie nie chce mi się pisać, w każdym razie to chyba jedno z ostatnich Hackerle w Rieth w tym roku, bo sezon u Pani w Imbissie kończy się już w październiku, a przecież sezon na jazdę na rowerze nie kończy się nigdy. ;)
Tym razem znów zaparkowaliśmy samochód w Hintersee (bliżej i szybciej niż w Rieth) i starą trasą kolejki dotarliśmy do Ludwigshof.
Z tego miejsca po raz pierwszy pojechaliśmy ubitym poboczem w stronę Ahlbeck. Jak widać sama droga nadaje się wyłącznie do hiperwstrząsów. Pobocze jest znośne, a ponadto zaobserowaliśmy tubylca, który pojechał jeszcze innym "skrótem". Do przetestowania.
Niezmiennie pięknie...
Piękny widok i...piękna Fiszbuła. ;)
Z Warsin tym razem pojechaliśmy brukowaną zabytkową Alter Postweg (stara droga pocztowa?).
Wariaci.
Altwarp.
Widok na Nowe Warpno na fotografii z roku 1968.
No dobra.
Sam ją dziś zrobiłem. :)
Widoczki z Alwarp.
Wróciliśmy wyjątkowo szybko!
Basia gnała jak nigdy, ja bez wysiłku jakiegokolwiek.
Nigdy nie widziałem jej w takiej formie!
Kondycja nie z tej Ziemi.
Chyba każdy sportowiec byłby zadowolony z efektów stosowania urządzenia " zpr-nnchko>Wzrost formy o jakieś 30% w ciągu tygodnia.
Wróciliśmy oczywiście "zabytkową trasą kolejki".
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1060 (kcal)
Tym razem znów zaparkowaliśmy samochód w Hintersee (bliżej i szybciej niż w Rieth) i starą trasą kolejki dotarliśmy do Ludwigshof.
Z tego miejsca po raz pierwszy pojechaliśmy ubitym poboczem w stronę Ahlbeck. Jak widać sama droga nadaje się wyłącznie do hiperwstrząsów. Pobocze jest znośne, a ponadto zaobserowaliśmy tubylca, który pojechał jeszcze innym "skrótem". Do przetestowania.
Niezmiennie pięknie...
Piękny widok i...piękna Fiszbuła. ;)
Z Warsin tym razem pojechaliśmy brukowaną zabytkową Alter Postweg (stara droga pocztowa?).
Wariaci.
Altwarp.
Widok na Nowe Warpno na fotografii z roku 1968.
No dobra.
Sam ją dziś zrobiłem. :)
Widoczki z Alwarp.
Wróciliśmy wyjątkowo szybko!
Basia gnała jak nigdy, ja bez wysiłku jakiegokolwiek.
Nigdy nie widziałem jej w takiej formie!
Kondycja nie z tej Ziemi.
Chyba każdy sportowiec byłby zadowolony z efektów stosowania urządzenia " zpr-nnchko>Wzrost formy o jakieś 30% w ciągu tygodnia.
Wróciliśmy oczywiście "zabytkową trasą kolejki".
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
52.84 km (20.00 km teren), czas: 03:00 h, avg:17.61 km/h,
prędkość maks: 32.00 km/hTemperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1060 (kcal)
"Points of You" i odbiór samochodu.
Wtorek, 6 września 2016 | dodano: 06.09.2016Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
6.75 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 27.00 km/hTemperatura:15.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 136 (kcal)