- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
"Wober-Test", czyli co może czuć Cyborg;)))
Wtorek, 23 sierpnia 2011 | dodano: 23.08.2011Kategoria Szczecin i okolice
Test ten to ja raczej oblałem. A skąd nazwa?
Za wzorzec posłużył mi nasz szczeciński biker Wober, którego wyczyny sportowe są dla mnie naprawdę godne podziwu. Zresztą, wystarczy wejść na jego stronę, żeby zobaczyć jaki to silny zawodnik. Będąc rowerzystą-turystą, chciałem poczuć, jak to jest kręcić tak ostro i jak długo mogę to wytrzymać. Jeśli o mnie chodzi, to jak widać nie za długo. ;)))
Ostre ciśnięcie wytrzymałem 13 minut.
Potem sapałem jak miech kowalski, pot lał się ze mnie strumieniami, mokry byłem jak szczur i miałem serdecznie dość. Dobrze, że jeździłem blisko domu.
W ciągu 13 minut wypiłem cały bidon wody i było mi mało.
Jazda ze średnią ok. 40 km/h to stanowczo niewłaściwa prędkość dla turysty-sakwiarza i długodystansowca. To dobre dla sprintera. Nie wiem, jak on to robi...
W 10-stopniowej skali przyznaję sobie 1,5 Wobera ;)))
P.S. Do testu wykorzystałem starodawną szosówkę, zwaną przeze mnie "Rosynantem".
Nie mogę obiecać, że "nigdy więcej". ;)
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Za wzorzec posłużył mi nasz szczeciński biker Wober, którego wyczyny sportowe są dla mnie naprawdę godne podziwu. Zresztą, wystarczy wejść na jego stronę, żeby zobaczyć jaki to silny zawodnik. Będąc rowerzystą-turystą, chciałem poczuć, jak to jest kręcić tak ostro i jak długo mogę to wytrzymać. Jeśli o mnie chodzi, to jak widać nie za długo. ;)))
Ostre ciśnięcie wytrzymałem 13 minut.
Potem sapałem jak miech kowalski, pot lał się ze mnie strumieniami, mokry byłem jak szczur i miałem serdecznie dość. Dobrze, że jeździłem blisko domu.
W ciągu 13 minut wypiłem cały bidon wody i było mi mało.
Jazda ze średnią ok. 40 km/h to stanowczo niewłaściwa prędkość dla turysty-sakwiarza i długodystansowca. To dobre dla sprintera. Nie wiem, jak on to robi...
W 10-stopniowej skali przyznaję sobie 1,5 Wobera ;)))
P.S. Do testu wykorzystałem starodawną szosówkę, zwaną przeze mnie "Rosynantem".
Nie mogę obiecać, że "nigdy więcej". ;)
Rower:Rosynant
Dane wycieczki:
8.80 km (0.00 km teren), czas: 00:13 h, avg:40.62 km/h,
prędkość maks: 45.00 km/hTemperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Misiacz wszyscy zareagowali na te prowokację to się nie masz co dziwić :D
wober - 08:08 środa, 24 sierpnia 2011 | linkuj
spoko Paweł to wszystko oczywiście żarty, a tak naprawdę to zawsze miło się z Tobą jeździ, czy wolno czy na złamanie karku, potrafisz się dostosowac do każdego stopnia skali :)
P.S. ale komentarze chyba nie są aż tak ważne, miłe to napewno, ale to że ktos nie dodal komentarza nie oznacza że nie przeczytał czyjegoś wpisu :))
sargath - 22:19 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
P.S. ale komentarze chyba nie są aż tak ważne, miłe to napewno, ale to że ktos nie dodal komentarza nie oznacza że nie przeczytał czyjegoś wpisu :))
sargath - 22:19 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Seba - czterysetka to Basi, już się umówiliśmy że Misiacz w takim tempie nie da rady :D:D:D
Misiacz - to jak jesteś tubo diesel to znaczy się, że dopiero pierwszy raz dobrze zatankowałeś, bo zwykle to na rzepaku jechałeś chyba, albo turbo załapało kichę, bo rozumiem że nadal jesteś niewinny? :)) sargath - 22:00 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Misiacz - to jak jesteś tubo diesel to znaczy się, że dopiero pierwszy raz dobrze zatankowałeś, bo zwykle to na rzepaku jechałeś chyba, albo turbo załapało kichę, bo rozumiem że nadal jesteś niewinny? :)) sargath - 22:00 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
coś sugerujesz? :))
może nie miałeś wtedy tylu wiernych czytelników :D:D:D
niech precedens będzie podtrzymany i tutaj napisze komentarz a nie tam:
"super wycieczka, pozdrawiam" sargath - 21:45 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
może nie miałeś wtedy tylu wiernych czytelników :D:D:D
niech precedens będzie podtrzymany i tutaj napisze komentarz a nie tam:
"super wycieczka, pozdrawiam" sargath - 21:45 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Jaka dziesięciostopniowa skala Wobera?! Moim zdaniem w zupełności wystarczy jednostopniowa, bo Misiacz ze swoim 1.5 to zwykła koksiarska anomalia ;)
meak - 21:02 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Misiacz to jak tym masz z tą średnią 1,5 Wobera to ja chyba mam 0,75 Koksie jeden !!!
sargath - 20:18 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Misiacz jaki wzorzec, jest masa ludzi lepszych ode mnie a ja się tylko staram sie równać w gorę.
Strzeliłeś taką opisówkę że teraz muszę wizytówek więcej przygotować bo na mieście mogą być paparazzi hahahahaha
wober - 19:24 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Strzeliłeś taką opisówkę że teraz muszę wizytówek więcej przygotować bo na mieście mogą być paparazzi hahahahaha
wober - 19:24 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Misiacz Ty nie bądź taki skromny, zaciąg ponad 40km/h przez 13 minut to wcale nie łatwa sprawa i trza mieć w nogach, żeby tak pojechać :)
maccacus - 18:44 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
a co to ? na siłowni byłeś ? Toż to z taką prędkością można kogoś uszkodzić ! :)
tunislawa - 18:11 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
AVG jeszcze ja takiego nie miałem w tym roku, jesteś kox :)
wober - 17:42 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
hahahahahha dobre, dobre :)
To była jazda "w trupa"?
Rozumiem że to była jazda wytrzymałościowa?:) wober - 17:41 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
To była jazda "w trupa"?
Rozumiem że to była jazda wytrzymałościowa?:) wober - 17:41 wtorek, 23 sierpnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!