- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Na "Kozie" tu i tam...a nawet "skróty" ;).
Poniedziałek, 18 lutego 2013 | dodano: 18.02.2013Kategoria Szczecin i okolice
Znów niewielki dystans, bo pogoda dalej mnie nie przekonuje.
Najpierw na ul. Gnieźnieńskiej sfotografowałem ciekawe murale, to nie to co bohomazy tych tępych małp z kapturami na głowach, które ze sprayem w łapach niszczą elewacje budynków.
Na garażach:
Na śmietniku:
Przekroczywszy tory starą kładką, kręcąc się tu i tam zajechałem do "Decathlona" sprawdzić, jaki mają asortyment biegowy - swoją drogą, nieprzyjemnego ochroniarza, dzięki któremu w listopadzie 2012 zacząłem biegać już nie było (tak mnie wtedy wkurzył, że jak się wtedy rozpędziłem jak Forrest Gump, za co w tej chwili jestem mu wdzięczny, tak trudno mi się zatrzymać;))), a obecnie zatrudnieni mówią "dzień dobry" i "do widzenia".
Cóż za zmiana!
Jadąc do Lidla wpadłem w taką dziurę, że urwała mi się tylna lampka.
"Koza" wyszła z tego bez szwanku.
Jak się tak kręciłem wokół ul. Mieszka I, wzorem Krzyśka "Montera" poszukałem skrótów między linią kolejową, a tą właśnie ulicą...zaraza jakaś z tymi "skrótami".
Przebrnąwszy przez chaszcze i (ś)ciek wodny o nieznanej mi nazwie, faktycznie dotarłem na ul. Mieszka I, skąd już bez kombinacji pojechałem do Lidla na zakupy.
Ależ mi się nie chce jeździć ... :(((
Temperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 266 (kcal)
Najpierw na ul. Gnieźnieńskiej sfotografowałem ciekawe murale, to nie to co bohomazy tych tępych małp z kapturami na głowach, które ze sprayem w łapach niszczą elewacje budynków.
Na garażach:
Na śmietniku:
Przekroczywszy tory starą kładką, kręcąc się tu i tam zajechałem do "Decathlona" sprawdzić, jaki mają asortyment biegowy - swoją drogą, nieprzyjemnego ochroniarza, dzięki któremu w listopadzie 2012 zacząłem biegać już nie było (tak mnie wtedy wkurzył, że jak się wtedy rozpędziłem jak Forrest Gump, za co w tej chwili jestem mu wdzięczny, tak trudno mi się zatrzymać;))), a obecnie zatrudnieni mówią "dzień dobry" i "do widzenia".
Cóż za zmiana!
Jadąc do Lidla wpadłem w taką dziurę, że urwała mi się tylna lampka.
"Koza" wyszła z tego bez szwanku.
Jak się tak kręciłem wokół ul. Mieszka I, wzorem Krzyśka "Montera" poszukałem skrótów między linią kolejową, a tą właśnie ulicą...zaraza jakaś z tymi "skrótami".
Przebrnąwszy przez chaszcze i (ś)ciek wodny o nieznanej mi nazwie, faktycznie dotarłem na ul. Mieszka I, skąd już bez kombinacji pojechałem do Lidla na zakupy.
Ależ mi się nie chce jeździć ... :(((
Rower:Koza
Dane wycieczki:
13.23 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 31.00 km/hTemperatura:2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 266 (kcal)
K o m e n t a r z e
No wreszcie jakaś jazda rowerem... ja jutro się wybieram do pracy :-))) już się nie mogę doczekać
iskiereczka74 - 19:11 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Faktycznie piękne, to jakiś lokalny artysta? No i chyba był jakiś mecenas, bo puszka farby to na to nie wystarczy.
Czy na ul. Krzewinkowej, gdzie robiłeś pętelkę są lub budują się domy? Byłem tam jakiś czas temu i zdziwiło mnie to, że odwrotnie niż zawsze najpierw budują świetne drogi dojazdowe, żeby oddać teren pod inwestycje. Na openstreetmap są nawet numery domów, na satelicie cały czas pole.
Jaszek - 07:51 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Czy na ul. Krzewinkowej, gdzie robiłeś pętelkę są lub budują się domy? Byłem tam jakiś czas temu i zdziwiło mnie to, że odwrotnie niż zawsze najpierw budują świetne drogi dojazdowe, żeby oddać teren pod inwestycje. Na openstreetmap są nawet numery domów, na satelicie cały czas pole.
Jaszek - 07:51 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Piękne murale... czasami trafiają się prawdziwe dzieła sztuki.
akacja68 - 19:53 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj
Obrazki naprawdę ładne. Ten facet ma fajną, smutną twarz. Niezłe!
danielkoltun - 15:53 poniedziałek, 18 lutego 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!