- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Lidl, praca, dom, pokaz z wyprawy do Londynu i "Stara Komenda".
Czwartek, 22 listopada 2012 | dodano: 23.11.2012Kategoria Szczecin i okolice
Trzy pierwsze pozycje z tytułu są banalne i nie ma o czym pisać, może tyle, że "dostarczyły" kilometrów do wpisu.
Za to wieczorem wybraliśmy się z Basią "Misiaczową" (bez rowerów) wraz z całą "bandą" rowerzystów do winiarni "Bachus" na prezentację wyprawy rowerowej Marka i Mateusza Miłoszewskich z Polski na olimpiadę do Londynu.
Prezentacja była znakomita, ciekawa i dowcipna, a ilość widzów przekroczyła możliwości salki i ludziska byli poupychani jak śledzie ;).
Ja upchnąłem się w wyjątkowo dobrej lokalizacji (zdjęcie autorstwa Asi z "Mad Bike").
Małego Mateusza widać za półeczką z winami, obok której się umieściłem ;).
Po zakończonym pokazie skrzyknęliśmy się w kilka osób i powędrowaliśmy na piwo warzone w "Starej Komendzie".
Było świetnie i wesoło, a próba wyboru stołu pokazała, że przydałoby się nam zbiorowe leczenie :))).
Misiacz uszy mieć musi (fotki cyknięte przez "Jaszka") :).
Tunia też chce mieć uszy? ;)
Spotkałem tam Marcina, mojego kolegę ze studiów i współwłaściciela "Starej Komendy" i mam jego deklarację, że jest gotów nam udostępnić duże zabytkowe podziemia pod lokalem (zwykle są one niedostępne dla gości) na kolejne prezentacje, ale dla rowerzystów byłby wyjątek ;).
To pozwoliłoby nam zmieścić się swobodnie w przyszłości, podziemia posiadają sklepione łuki z cegły, są klimatyczne i dobrze wyposażone, a pragnienie z pewnością można tam zaspokoić czymś pysznym i naturalnym :).
To tak na przyszłość :).
Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 300 (kcal)
Za to wieczorem wybraliśmy się z Basią "Misiaczową" (bez rowerów) wraz z całą "bandą" rowerzystów do winiarni "Bachus" na prezentację wyprawy rowerowej Marka i Mateusza Miłoszewskich z Polski na olimpiadę do Londynu.
Prezentacja była znakomita, ciekawa i dowcipna, a ilość widzów przekroczyła możliwości salki i ludziska byli poupychani jak śledzie ;).
Ja upchnąłem się w wyjątkowo dobrej lokalizacji (zdjęcie autorstwa Asi z "Mad Bike").
Małego Mateusza widać za półeczką z winami, obok której się umieściłem ;).
Po zakończonym pokazie skrzyknęliśmy się w kilka osób i powędrowaliśmy na piwo warzone w "Starej Komendzie".
Było świetnie i wesoło, a próba wyboru stołu pokazała, że przydałoby się nam zbiorowe leczenie :))).
Misiacz uszy mieć musi (fotki cyknięte przez "Jaszka") :).
Misiacz i misiaczowe uszy part 1. Zdjęcie cyknięte przez "Jaszka".© Misiacz
Tunia też chce mieć uszy? ;)
Misiacz i misiaczowe uszy part 2. Zdjęcie cyknięte przez "Jaszka".© Misiacz
Spotkałem tam Marcina, mojego kolegę ze studiów i współwłaściciela "Starej Komendy" i mam jego deklarację, że jest gotów nam udostępnić duże zabytkowe podziemia pod lokalem (zwykle są one niedostępne dla gości) na kolejne prezentacje, ale dla rowerzystów byłby wyjątek ;).
To pozwoliłoby nam zmieścić się swobodnie w przyszłości, podziemia posiadają sklepione łuki z cegły, są klimatyczne i dobrze wyposażone, a pragnienie z pewnością można tam zaspokoić czymś pysznym i naturalnym :).
To tak na przyszłość :).
Rower:Koza
Dane wycieczki:
19.95 km (4.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 28.00 km/hTemperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 300 (kcal)
K o m e n t a r z e
Piszę wniosek o urlop i jestem z Wami na kolejnej prezentacji w dn.13 grudnia. A co tam, to tylko ok.700 km.
Gratuluję Janie pomysłu.
Pozdrawiam szczecińską rodzinkę rowerową :) Gość - 09:07 sobota, 24 listopada 2012 | linkuj
Gratuluję Janie pomysłu.
Pozdrawiam szczecińską rodzinkę rowerową :) Gość - 09:07 sobota, 24 listopada 2012 | linkuj
Szkoda .
Czwartek to najgorszy dzień w tygodniu , jak dla mnie .
Zazdroszczę Wam udanej imprezy. siwobrody - 18:03 piątek, 23 listopada 2012 | linkuj
Czwartek to najgorszy dzień w tygodniu , jak dla mnie .
Zazdroszczę Wam udanej imprezy. siwobrody - 18:03 piątek, 23 listopada 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!