MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Dom-bateria-żarówki-praca-debil-dom.

Poniedziałek, 5 marca 2012 | dodano: 05.03.2012Kategoria Szczecin i okolice
Po wczorajszym Rajdzie Shrinka do Ueckermunde KTM-a trzymałem w domu, więc mogłem nim dzisiaj pojechać od razu do firmy, zamiast schodzić po "Kozę".
Ostatnio jednak mam jakieś "problemy z elektrycznością" - padły baterie w liczniku bezprzewodowym, jego nadajniku, a wczoraj w czasie nocnego powrotu przepalił się halogen w lampie na dynamo :/.
Pojechałem więc do hurtowni polecanej przez Krzyśka "Montera" na ul. Huzarów (koło b. cukrowni) i dostałem bateryjkę VARTA za 2,30 zł zamiast normalnej detalicznej ceny 5 zł lub więcej.
Hurtownia z niedrogimi bateryjkami firmowymi. © Misiacz

Miałem nadzieję, że znajdzie się również rowerowa żarówka halogenowa typu HS3 6V. Szukałem wcześniej w necie (w sklepie rowerowym nie mieli i odsyłali do Poznania) i znalazłem za ...32 zł i zdębiałem! Toż za to można kupić niezłą lampkę na akumulatorki. Znalazły się też takie w cenie 10 zł, ale koszt przesyłki to min. 16 zł.
W ogóle to załamujące było określenie, że "stosowane BYŁY w starszych typach rowerów". Jakich starszych, jakie BYŁY - toż kupiłem go w 2008 roku?!
No tak. Takie czasy, że jak coś ma powyżej roku, to jest przestarzałe.
Zrobił nam się "świat jednorazowego użytku". :(((
Na szczęście pani w hurtowni skierowała mnie do innej hurtowni, na ul. Ku Słońcu, gdzie bez problemu kupiłem żarówkę po 8 zł sztuka. Wziąłem więc na zapas dodatkową. Co ciekawsze, rzekomo świeci o 30% mocniej niż ta, która mi się przepaliła...no tak, tamta była przecież przestarzała. ;)
Po zakupach skierowałem się do firmy, ale dobrze, że dojechałem żywy, bo na ul. Narutowicza baba - patrząc mi w oczy - wyjechała mi z podporządkowanej centralnie przed koło. Uskoczyłem, przyhamowałem.
Żyję.
Puściłem tylko "wiąchę", bo musiałem zdążyć do firmy, a babisko tylko kretyńską minę zrobiło (podobną sytuację miałem w sobotę, wtedy był to debil płci męskiej).
Tuż przed wyjściem z firmy zagadałem ze Shrinkiem na GG i tam powiedział mi, że po wczorajszej wycieczce do Niemiec wreszcie mnie rozumie, dlaczego wolę tam jeździć na wycieczki.
Bezpieczniej, kulturalniej na drodze.
Myślałem, że po pracy wrócę spokojnie już do domu, ale nie.
Jadę sobie ul. Drzymały. Rodzice odbierają dzieciaki ze szkół, więc drzwi w samochodach co rusz się otwierają, poza tym dziury jakieś, więc (zgodnie z prawem zresztą) jechałem środkiem pasa. Mała, krótka uliczka dochodząca do Potulickiej. Nagle słyszę, że jakiś debil jedzie za mną i co rusz wdusza klakson, żeby mnie przegonić, trąbi jak opętany.
Znalazł wreszcie lukę, depnął w gaz, wjeżdża mi z impetem przed nos i coś tam macha do mnie i bluzga, że mam mu zjechać, bo on jedzie (a ja to niby idę?).
Środkowym palcem pokazałem mu, co o nim myślę, a ten dalej w klakson.
Środkowym palcem pokazałem mu ponownie, co o nim myślę.
Co zyskał?
Nic.
Dosłownie za kilka sekund dogoniłem go na skrzyżowaniu z Narutowicza, gdzie przepuszczał samochody, a ponieważ dalej się miotał, wkurzyłem się, podjechałem i otworzyłem drzwi od jego strony, żeby wytłumaczyć mu "wyraźne i dosadnie za pomocą dostępnych mi środków wyrazu ustnych tudzież ręcznych", że jest skończonym debilem.
Odwaga wielu kierowców kończy się w momencie, gdy nie są chronieni przez blachę swojej puszki i czeka ich bezpośrednia konfrontacja.
U tego było podobnie, złapał obiema łapami za klamkę i próbował zamknąć drzwi.
Nie szarpałem się specjalnie, puściłem mu "wiązkę życzeń i opinii", a po chwili tuman ten skręcił w stronę Piastów.
Za kilkanaście sekund pomachałem mu na pożegnanie, ponieważ stał na 13 pozycji w korku przed kolejnym skrzyżowaniem.
No to się najechał. :)))
Shrink, teraz jeszcze bardziej zrozumiałe jest, czemu wolę jeździć po drugiej stronie...
Sargath, jeżdżąc teraz coraz częściej po mieście, coraz bardziej rozumiem Ciebie (nie zawsze, nie zawsze) i Twoje akcje na drogach, jeździsz częściej.
W związku z moim zamiłowaniem do bezpieczeństwa po niemieckiej stronie proszę więcej nie mówić na mnie Herr Misiatsch ;))). Rower:KTM Life Space Dane wycieczki: 23.77 km (1.00 km teren), czas: 01:19 h, avg:18.05 km/h, prędkość maks: 38.00 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 502 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(20)

K o m e n t a r z e
Kij ma dwa końce, a proca nawet trzy :-)
Jarek, ten Twój rowerzysta miał chociaż imitację lampek, ja często widuje na swojej ulicy całkowicie "ciemnych" rowerzystów. Ale najlepszy był kiedyś klient, który jechał bez świateł pod prąd, może był pod prądem...
Jaszek
- 20:07 czwartek, 8 marca 2012 | linkuj
Czasem taki burak drugiego auta nie zauważy a co dopiero rowerzystę. Babsko z filmiku podanego przez shrinka z pewnością szkołę długo popamięta...
benasek
- 21:02 środa, 7 marca 2012 | linkuj
Shrinka link jest cudowny :)
jurektc
- 18:15 środa, 7 marca 2012 | linkuj
Rowerzystka, istniałaby taka szansa, gdyby Polska...nie, nie powiem.

Jarek, kij nie może, a zawsze ma dwa końce. :)))
Zrozumiał?
Ja jeżdżę z kolei świecący jak choinka często, ale nie zawsze pomaga.
Misiacz
- 11:44 środa, 7 marca 2012 | linkuj
wczoraj ok godz. 20ej , wieczór, ciemno jak w d., jechałem samochodem przez Buk od strony rzędzin na skrzyżowaniu z drogą do blankensee wyjeżdżam delikatnie rozglądam się ruszam i nagle "coś" ubrane na czarno przejeżdża mi na rowerze przed samochodem. dojeżdżam oglądam : mała lampka z tyłu roweru czerwona, z przodu na rękawie jakaś minimalna lampka biała, żadnych odblasków . gość jechał bardzo sprawnie - szybko. takie pojawianie się znikąd. otworzyłem okno i w prostych kapralskich słowach powiedziałem mu co myślę.

p.s.
wniosek - kij może mieć dwa końce
jarrek-removed
- 04:47 środa, 7 marca 2012 | linkuj
Ciekawe, kiedy w Polsce nastanie czas normalnych kierowców???
rowerzystka
- 23:29 wtorek, 6 marca 2012 | linkuj
kierowcom bardziej niż palec podnosi ciśnienie udawanie, bądź nie, że robisz zdjęcie jego tablicy rejestracyjnej...............
jarrek-removed
- 15:15 wtorek, 6 marca 2012 | linkuj
Paweł, bo on dopiero wczoraj mnie zrozumiał :))) !
Misiacz
- 10:10 wtorek, 6 marca 2012 | linkuj
to fakt nie ma dnia na rowerze, żeby się nie trafił choć jeden debil

a co do Shrinka to przecież nie był to jego pierwszy rajd do niemiec, więc nie rozumiem zdania:

"Tuż przed wyjściem z firmy zagadałem ze Shrinkiem na GG i tam powiedział mi, że po wczorajszej wycieczce do Niemiec wreszcie mnie rozumie, dlaczego wolę tam jeździć na wycieczki."

http://shrink.bikestats.pl/438178,Do-Niemiec-ze-szczecinska-ekipa-BS.htmlhttp://shrink.bikestats.pl/438178,Do-Niemiec-ze-szczecinska-ekipa-BS.html

:P:P:P
sargath
- 07:42 wtorek, 6 marca 2012 | linkuj
Jeśli Twój rower ma 31 lat i nadal śmiga, to zasługuje na wyjątkowy szacunek, bo teraz nikt już tak dobrych jakościowo pojazdów nie produkuje.
Misiacz
- 22:44 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Będziemy "trędy", mój rower ma 31 lat... i dalej jest "trędy" ;-)
r21
- 22:41 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
R21...to tylko oznacza, że za 5 lat wszystko, co kupiliśmy dziś jako nowoczesne będzie, jak mówisz, wynalazkami.
My pewnie już też nie będziemy (nie znoszę tego słowa)..."trendy".
Misiacz
- 22:35 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
CO do takich wynalazków to polecam Wizfon-4 na Powstańców Wlkp. Jak nie mają chłopaki to wykopią spod ziemi. Ja ostatnio szukałem bardzo dziwnej żarówki - znaleźli...
r21
- 22:15 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Shrink. Agresja u mnie pojawiła się, gdy usłyszałem przez przez szybę:
"A potem będziesz płakał, jak będziesz k... połamany" - Matka Teresa przestałaby po Polsce rowerem jeździć.
Misiacz
- 20:35 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Jak ja lubię czytać tytuły Twoich wpisów! :)))
kiwi1000
- 19:31 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Strasznie agresywni ci rowerzyści, tak w biały dzień drzwi z samochodu wyrywać:)))))))))))
IsmailDelivere
- 18:58 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Miałem nadzieję że w końcu zajrzysz do lampki Basi .
monter61
- 18:13 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!