- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Masa Krytyczna w zimnie (wcześniej do biura księgowego)
Piątek, 27 stycznia 2012 | dodano: 27.01.2012Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS
Po południu pojechałem do księgowego zawieźć papiery firmy, a wieczorkiem przyszedł czas mocno się ogacić, opatulić i ruszyć na mroźną Masę Krytyczną.
Wziąłem ze sobą również chemiczne podgrzewacze, bo jak wiadomo, prędkość Masy jest dość...krytyczna i niewiele się różni od prędkości piechura i rozgrzać się tam kręceniem jest trudno.
Jak na mrozik, to całkiem sporo osób, choć szału nie było.
Grunt, że stali znajomi dopisali. :)
Oczywiście "Koza" nadal w akcji, może w weekend przesiądę się na KTM-a i ruszę w dalszą trasę poza miasto.
Zdjęcie mam od Michała "Veloxa".
Temperatura:-5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wziąłem ze sobą również chemiczne podgrzewacze, bo jak wiadomo, prędkość Masy jest dość...krytyczna i niewiele się różni od prędkości piechura i rozgrzać się tam kręceniem jest trudno.
Jak na mrozik, to całkiem sporo osób, choć szału nie było.
Grunt, że stali znajomi dopisali. :)
Oczywiście "Koza" nadal w akcji, może w weekend przesiądę się na KTM-a i ruszę w dalszą trasę poza miasto.
Zdjęcie mam od Michała "Veloxa".
Rower:Koza
Dane wycieczki:
27.47 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:-5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Ja tam ani nie zmarzłam w stopy, ani w dłonie, jedynie chłód czułam na postojach dłuższych, ale pod kurtka miałam tylko jedna warstwę...
rowerzystka - 23:00 piątek, 27 stycznia 2012 | linkuj
E to widzę to jesteś przygotowany na zimę (chemiczne podgrzewacze).
Ja dopiero po powrocie do domu wpadłem na ten pomysł , z tym ze nie wiem czy o tym samym myślimy ( ja bardziej lubię destylaty klasyczne niż nowoczesne technologie.)
Wybacz , ale byłem bez okularów , i jakoś Ciebie nie widziałem na masie ( a może to wina destylatów albo sklerozy) siwobrody - 20:13 piątek, 27 stycznia 2012 | linkuj
Ja dopiero po powrocie do domu wpadłem na ten pomysł , z tym ze nie wiem czy o tym samym myślimy ( ja bardziej lubię destylaty klasyczne niż nowoczesne technologie.)
Wybacz , ale byłem bez okularów , i jakoś Ciebie nie widziałem na masie ( a może to wina destylatów albo sklerozy) siwobrody - 20:13 piątek, 27 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!