- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Partyzancka Koza i...człowiek
Piątek, 30 grudnia 2011 | dodano: 30.12.2011Kategoria Szczecin i okolice
Gdyby nie spotkany przy Lidlu człowiek, można by ten wyjazd nazwać "partyzantki rowerowej ciąg dalszy", czyli czysto użytkowo i to na Kozie.
Po załatwieniu sprawy w banku pojechałem do Lidla na zakupy zaopatrzyć się w produkty pierwszej potrzeby na Sylwestra.
Potem jeszcze zajechałem na espresso do firmy mojego brata i wróciłem do domu.
*****************************
Spotkałem człowieka. Spotkałem go przed sklepem. Widać było, że bardzo potrzebował rozmowy, choć nie tylko. Nikt z nim jednak rozmawiać nie chciał.
Mi się jakoś zachciało. Chyba nawet go kiedyś już spotkałem...Kiedyś kierownik działu w administracji wojskowej, dziś człowiek bez stanowiska, bez żony, która umarła...
Elegancko ubrani panie i panowie z odrazą omijali tego człowieka. Z odrazą omijali również i mnie, chyba dlatego, że z nim rozmawiałem.
Pewnie zakłócaliśmy ich poczucie estetyki...
Dwa miesiące temu pobity na ulicy pałami przez patrol policji. Za co?
Ano za to, że brzydko pachniał i wyglądał. Za to że był bezdomny i się akurat nawinął.
Zapomniałem dodać, że oprócz pracy i żony człowiek ów stracił jeszcze dom.
Nie stracił jednak godności i po pobiciu udał się od razu do prokuratury i opowiedział o zdarzeniu.
O dziwo, w prokuraturze go wysłuchano, wezwano z ulicy patrol na konfrontację. Któryś z oprawców zaproponował 1000 zł za wycofanie zarzutów. Nie wziął.
W jego sytuacji wielu by wzięło. On wolał, żeby Ci ludzie nigdy więcej nikogo nie skrzywdzili i tak się stało. Nie hańbią już policyjnego munduru.
Prosił o złotówkę. Czym jest złotówka? Dla nas drobiazgiem, dla niego kolejnym elementem przeżycia kolejnego dnia. Dałem więcej, chociaż to pewnie niewiele zmieni.
Zrobiłem zakupy dla siebie...dlaczego nie miałbym zrobić i dla niego? Choć nie prosił, to zakupiłem wyprawkę żywnościową pierwszej potrzeby, nie pomijając i piwa, bo humor trzeba człowiekowi rozjaśnić przed Sylwestrem, którego nie wiadomo gdzie spędzi. To chyba najsensowniejszy z prezentów świątecznych, które w tym roku zrobiłem.
Rozmawialiśmy jeszcze, uśmiechnąłem się do eleganckiej pani odstawiającej koło nas wózek.
Obejrzała mnie od góry do dołu nie odwzajemniając uśmiechu i odeszła z pogardą w oczach.
Pożegnaliśmy się i człowiek ów podszedł, nie wiem dokąd...
Jeszcze wczoraj przejmowałem się, że pojutrze drastycznie podrożeje paliwo. A dziś...
Może po to spotykamy na swojej drodze kogoś takiego, kogo życie uświadomi nam, że niektórymi sprawami nie warto się aż tak bardzo przejmować...
Obym to sobie wziął do serca...
*****************************
Wiem, że temat nie całkiem rowerowy, ale może nie do końca.
Jeżdżąc, poznajemy jak widać nie tylko krajobrazy i zabytki, ale też i ludzi.
Kto nie chce, niech nie czyta...
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po załatwieniu sprawy w banku pojechałem do Lidla na zakupy zaopatrzyć się w produkty pierwszej potrzeby na Sylwestra.
Potem jeszcze zajechałem na espresso do firmy mojego brata i wróciłem do domu.
Espresso. Tanie i dobre, bo dobre i tanie.© Misiacz
*****************************
Spotkałem człowieka. Spotkałem go przed sklepem. Widać było, że bardzo potrzebował rozmowy, choć nie tylko. Nikt z nim jednak rozmawiać nie chciał.
Mi się jakoś zachciało. Chyba nawet go kiedyś już spotkałem...Kiedyś kierownik działu w administracji wojskowej, dziś człowiek bez stanowiska, bez żony, która umarła...
Elegancko ubrani panie i panowie z odrazą omijali tego człowieka. Z odrazą omijali również i mnie, chyba dlatego, że z nim rozmawiałem.
Pewnie zakłócaliśmy ich poczucie estetyki...
Dwa miesiące temu pobity na ulicy pałami przez patrol policji. Za co?
Ano za to, że brzydko pachniał i wyglądał. Za to że był bezdomny i się akurat nawinął.
Zapomniałem dodać, że oprócz pracy i żony człowiek ów stracił jeszcze dom.
Nie stracił jednak godności i po pobiciu udał się od razu do prokuratury i opowiedział o zdarzeniu.
O dziwo, w prokuraturze go wysłuchano, wezwano z ulicy patrol na konfrontację. Któryś z oprawców zaproponował 1000 zł za wycofanie zarzutów. Nie wziął.
W jego sytuacji wielu by wzięło. On wolał, żeby Ci ludzie nigdy więcej nikogo nie skrzywdzili i tak się stało. Nie hańbią już policyjnego munduru.
Prosił o złotówkę. Czym jest złotówka? Dla nas drobiazgiem, dla niego kolejnym elementem przeżycia kolejnego dnia. Dałem więcej, chociaż to pewnie niewiele zmieni.
Zrobiłem zakupy dla siebie...dlaczego nie miałbym zrobić i dla niego? Choć nie prosił, to zakupiłem wyprawkę żywnościową pierwszej potrzeby, nie pomijając i piwa, bo humor trzeba człowiekowi rozjaśnić przed Sylwestrem, którego nie wiadomo gdzie spędzi. To chyba najsensowniejszy z prezentów świątecznych, które w tym roku zrobiłem.
Rozmawialiśmy jeszcze, uśmiechnąłem się do eleganckiej pani odstawiającej koło nas wózek.
Obejrzała mnie od góry do dołu nie odwzajemniając uśmiechu i odeszła z pogardą w oczach.
Pożegnaliśmy się i człowiek ów podszedł, nie wiem dokąd...
Jeszcze wczoraj przejmowałem się, że pojutrze drastycznie podrożeje paliwo. A dziś...
Może po to spotykamy na swojej drodze kogoś takiego, kogo życie uświadomi nam, że niektórymi sprawami nie warto się aż tak bardzo przejmować...
Obym to sobie wziął do serca...
*****************************
Wiem, że temat nie całkiem rowerowy, ale może nie do końca.
Jeżdżąc, poznajemy jak widać nie tylko krajobrazy i zabytki, ale też i ludzi.
Kto nie chce, niech nie czyta...
Rower:Koza
Dane wycieczki:
5.68 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
czyli jednak jesteś dobrym człowiekiem !!! i to jest najważniejsze ! Dobrego roku życzę ...:)
tunislawa - 20:15 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj
Wzruszający tekst i taki ludzki gest... Szkoda, że tak niewielu jest wokół nas ludzi... większośc to wilki. Niestety.
akacja68 - 17:06 piątek, 30 grudnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!