- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Przepis na termos zimowego rowerzysty + dokręcanie do 5 k.
Sobota, 18 grudnia 2010 | dodano: 18.12.2010Kategoria Szczecin i okolice
Nim wybrałem się na dokręcanie kilometrów do 5.000 (nadal nieco brakuje), wymyśliłem sobie termos zimowego rowerzysty.
Przepis na termosik jest następujący:
1. Kupujemy napój Powerade (posłuży za butelkę główną) oraz herbatkę Nestea (dostarczy płaskiej zakrętki do butelki po Powerade). Nie kupujemy, jeśli mamy już takie butelki w domu.
2. W supermarkecie kupujemy na dziale niemowlęcym styropianowy pojemnik, w którym mamusie trzymają dla dzieciaków buteleczki z mleczkiem. Kupujemy oczywiście najtańszy, po co nam firmowy. Ja zapłaciłem 10 zł.
3. Do mojego pojemnika buteleczka po Powerade była nieco za szeroka. Jest na to sposób - ostrożnie wlewamy na dno wrzątku i rozprowadzamy po ściankach. Buteleczka jest termokurczliwa i idealnie zmniejsza obwód.
4. Robimy ciepły napój i wkładamy do styropianu. Co do nakrętki - ja potrzebowałem płaskiej z Nestea, bo ta od Powerade (z dzióbkiem) nie mieściła się w "ocieplaczu".
5. Jedziemy na wycieczkę w mrozie i godzinami cieszymy się gorącym napojem.
Konstrukcja wygląda tak:
Z pojemniczkiem w plecaku pojechałem pracować nad zaspokojeniem mojej ambicji.
Ambicja ta polega na tym, że brakuje mi jakichś 20-30 km, żeby w tym roku osiągnąć łączny przejechany dystans 5.000 km.
No głupio jakoś tak zakończyć sezon na np. 4.998 km. :)))
Ponieważ warunki są kosmicznie trudne, dotelepałem się na Cmentarz Centralny, gdzie jest cicho, spokojnie, a alejki ładnie ubite.
Tam też zrobiłem kilka kółeczek i wróciłem.
Napój był cały czas gorący ...
Jeszcze tylko 18 km... :)))
Temperatura:-2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przepis na termosik jest następujący:
1. Kupujemy napój Powerade (posłuży za butelkę główną) oraz herbatkę Nestea (dostarczy płaskiej zakrętki do butelki po Powerade). Nie kupujemy, jeśli mamy już takie butelki w domu.
2. W supermarkecie kupujemy na dziale niemowlęcym styropianowy pojemnik, w którym mamusie trzymają dla dzieciaków buteleczki z mleczkiem. Kupujemy oczywiście najtańszy, po co nam firmowy. Ja zapłaciłem 10 zł.
3. Do mojego pojemnika buteleczka po Powerade była nieco za szeroka. Jest na to sposób - ostrożnie wlewamy na dno wrzątku i rozprowadzamy po ściankach. Buteleczka jest termokurczliwa i idealnie zmniejsza obwód.
4. Robimy ciepły napój i wkładamy do styropianu. Co do nakrętki - ja potrzebowałem płaskiej z Nestea, bo ta od Powerade (z dzióbkiem) nie mieściła się w "ocieplaczu".
5. Jedziemy na wycieczkę w mrozie i godzinami cieszymy się gorącym napojem.
Konstrukcja wygląda tak:
Termos zimowego rowerzysty.© Misiacz
Z pojemniczkiem w plecaku pojechałem pracować nad zaspokojeniem mojej ambicji.
Ambicja ta polega na tym, że brakuje mi jakichś 20-30 km, żeby w tym roku osiągnąć łączny przejechany dystans 5.000 km.
No głupio jakoś tak zakończyć sezon na np. 4.998 km. :)))
Ponieważ warunki są kosmicznie trudne, dotelepałem się na Cmentarz Centralny, gdzie jest cicho, spokojnie, a alejki ładnie ubite.
Tam też zrobiłem kilka kółeczek i wróciłem.
Napój był cały czas gorący ...
Aleja...© Misiacz
Jeszcze tylko 18 km... :)))
Rower:Koza
Dane wycieczki:
8.65 km (7.00 km teren), czas: 00:39 h, avg:13.31 km/h,
prędkość maks: 25.00 km/hTemperatura:-2.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Misiacz złota rączka i na dłuższy wypad czasu nie starczyło :)
sargath - 17:06 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
Termosik - fantastyczny, chociaż ja preferuje piersiówkę, moze być nawet z odrobiną herbatki.
surf-removed - 16:28 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
ja mam taki patent.
najtańszy termos z Chin
stary bidon
http://photo.bikestats.eu/zdjecie,147091,temperatura-na-poligonie-na-jesien.html Zbyhoo - 16:18 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
najtańszy termos z Chin
stary bidon
http://photo.bikestats.eu/zdjecie,147091,temperatura-na-poligonie-na-jesien.html Zbyhoo - 16:18 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
Ja mam inny przepis : Do butelki wlewamy 250 ml wódki/rumu i zalewamy 250ml coli/herbaty :D
vanhelsing - 15:49 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
Patent fajny :), ale czy nie lepiej kupić termos? 0.5L widziałem po 19.99zł. No chyba, że taki patent lepszy, to z przyjemnością zamienię termos na Twój sposób :)
DaDasik - 15:42 sobota, 18 grudnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!