- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Spotkanie szczecińskiej grupy Bikestats - Misiacz Tour 2010 :)))
Środa, 17 listopada 2010 | dodano: 17.11.2010Kategoria Szczecin i okolice, Wypadziki do Niemiec, Szczecińskie Rajdy BS i RS
Informacja dla wszystkich chętnych na spotkanie i wyjazd szczecińskiego Bikestats do Niemiec do Locknitz, o którym wspominałem TUTAJ:
Spotykamy się w sobotę 20 listopada 2010 na Rondzie Hakena (patrz mapka poniżej) o godzinie 10:00 (jeżeli będzie padać, przekładamy to na niedzielę...chyba, że też będzie padać, wtedy odpuszczamy. Temperatura nie gra roli).
Dla formalności i jasności podaję, że nie stawiam się w roli żadnego organizatora ani szefa wycieczki - chętnie służę radą i pomocą tym, którzy sobie tego życzą, podaję sugerowaną trasę i parę rad poniżej, natomiast każdy jedzie na własną odpowiedzialność i sam ponosi konsekwencje swoich działań i decyzji.
Dla niewtajemniczonych: aby powiększyć / pomniejszyć mapkę należy kliknąć + / - :
ZBIÓRKA JEST NA RONDZIE HAKENA !!!
********************************************************************************
NA EWENTUALNYCH MARUDERÓW CZEKAMY 10 MINUT - proszę, pamiętajcie o tym!!!
********************************************************************************
Przybliżony dystans: do 70 km.
Ponieważ jedziemy do Niemiec, należy zabrać ze sobą dowody osobiste lub paszporty.
Kto posiada kartę ubezpieczenia zdrowotnego NFZ - również warto zabrać, różnie bywa. Można się również dodatkowo ubezpieczyć (zalecane).
Jeżeli ktoś ma chęć zrobić zakupy w Loecknitz - a taki jest plan (napoje "izotoniczne" i inne produkty - należy wcześniej zakupić euro, w dniu wyjazdu nie będzie na to czasu, ponieważ dobrze byłoby wrócić przez zmrokiem i nie ciągać grupy po kantorach "bo nie zdążyłem / nie zdążyłam kupić". ;)))
Kto nie ma i szuka kantoru - może gonić grupę! ;) Trasa jest podana.
Kto posiada bagażnik i planuje zakupy - warto zabrać sakwy, kto targa klamoty w plecaku na garbie - zabiera oczywiście plecak.
Większość to wszystko wie, ale jeśli znajdą się tacy, którzy nie wiedzą, to polecam zabrać:
1. Oświetlenie roweru przód i tył - zawsze to lepiej migać ostro na drodze, a i nie wiadomo, do której wyjazd z grupą może się przeciągnąć, zakładam, że do 16:00 wrócimy do Szczecina.
2. Każdy ubezpiecza się we własnym zakresie i jedzie i działa na własną odpowiedzialność (pamiętajcie, że jedziemy też za granicę).
3. Zapasowe dętki lub zestaw do łatania (Jurek - może weź kup wreszcie pompkę albo zabierz Krzyśka w pakiecie z pompką :)))
4. Jedzenie, picie (polecam termosik z kawą, w lesie wspaniale smakuje), ubrania, buty, czapki i rękawiczki odpowiednie do pogody - lepiej wieźć ze sobą więcej, niż jęczeć potem, że zimno! :)
5. Aparaty fotograficzne - musimy należycie uwiecznić nasze spotkanie. ;)
Planowane postoje to Ploewen (gdzie Karolina będzie się bawiła w szukanie jakiegoś "skarbu" z Geocache GPS, dajmy jej 5-10 minut radości, w końcu należy jej się nagroda za koszmar dojazdu PKP do Szczecina ;))) oraz w Locknitz (zakupy w Netto) i pod 1000-letnim dębem nad Loecknitzer See na wyżerkę i odpoczynek i potem ewentualnie w Ramin.
Na więcej poszukiwań Geocache czasu nie będzie, bo teraz szybko robi się ciemno i wiem z doświadczenia, że taki wyjazd może potrwać do zmroku nawet bez poszukiwań, więc wolę wszystkie swoje mądrości ;))) powiedzieć na początku, żeby potem nie było jakichś nieporozumień i "kwasów", że ktoś zostaje, a reszta jedzie - jak wspomniałem: każdy sam ponosi konsekwencje swoich działań i decyzji.
Reszta postojów w miarę potrzeb.
Dąb ten został w czasie wcześniejszego wyjazdu sfotografowany przez Jurka i na zdjęciu jego autorstwa wygląda tak:
Uwaga:
Jeżeli ktoś myśli o otwieraniu i piciu piwka na trasie - to jego problem - jeżeli zatrzyma go POLIZEI, to nie będzie litości, więc zdecydowanie odradzam takie pomysły. Picie alkoholu i prowadzenie jest zabronione. Do aresztu nie odprowadzamy, w ramach koleżeństwa możemy powiadomić rodzinę o miejscu przetrzymywania delikwenta i numerze celi, w której przebywa. ;)))
Na końcu peletonu jedzie Jurek TC z batem, żeby pilnować i poganiać maruderów :)))...poważnie! ;)))
Osoby, które zazwyczaj po 30 km jazdy mają dość roweru i padają na twarz ;) - nie powinny raczej porywać się na 70 km, choć sądzę, że takich wśród nas nie ma. :)
Obserwujcie proszę ten wpis - bo nie wiadomo jak pogoda wypadnie, więc żeby nikt na darmo nie jechał na miejsce zbiórki - będę uaktualniał dane.
Jedyną wiarygodną dla mnie prognozę, a i to tylko jednodniową możecie obserwować TUTAJ. Wybierzcie MODEL UM - jest najbardziej precyzyjny przy pogodzie podawanej z dnia na dzień.
TRASA PRZEJAZDU - ZBIÓRKA JEST NA RONDZIE HAKENA PODAŁEM JAK WYŻEJ!:
INFORMACJE O ZMIANACH W PLANIE:
- UWAGA: NOWE INFORMACJE FORMALNE W TREŚCI -
W razie pytań - moje GG: 3562825
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Spotykamy się w sobotę 20 listopada 2010 na Rondzie Hakena (patrz mapka poniżej) o godzinie 10:00 (jeżeli będzie padać, przekładamy to na niedzielę...chyba, że też będzie padać, wtedy odpuszczamy. Temperatura nie gra roli).
Dla formalności i jasności podaję, że nie stawiam się w roli żadnego organizatora ani szefa wycieczki - chętnie służę radą i pomocą tym, którzy sobie tego życzą, podaję sugerowaną trasę i parę rad poniżej, natomiast każdy jedzie na własną odpowiedzialność i sam ponosi konsekwencje swoich działań i decyzji.
Dla niewtajemniczonych: aby powiększyć / pomniejszyć mapkę należy kliknąć + / - :
ZBIÓRKA JEST NA RONDZIE HAKENA !!!
********************************************************************************
NA EWENTUALNYCH MARUDERÓW CZEKAMY 10 MINUT - proszę, pamiętajcie o tym!!!
********************************************************************************
Przybliżony dystans: do 70 km.
Ponieważ jedziemy do Niemiec, należy zabrać ze sobą dowody osobiste lub paszporty.
Kto posiada kartę ubezpieczenia zdrowotnego NFZ - również warto zabrać, różnie bywa. Można się również dodatkowo ubezpieczyć (zalecane).
Jeżeli ktoś ma chęć zrobić zakupy w Loecknitz - a taki jest plan (napoje "izotoniczne" i inne produkty - należy wcześniej zakupić euro, w dniu wyjazdu nie będzie na to czasu, ponieważ dobrze byłoby wrócić przez zmrokiem i nie ciągać grupy po kantorach "bo nie zdążyłem / nie zdążyłam kupić". ;)))
Kto nie ma i szuka kantoru - może gonić grupę! ;) Trasa jest podana.
Kto posiada bagażnik i planuje zakupy - warto zabrać sakwy, kto targa klamoty w plecaku na garbie - zabiera oczywiście plecak.
Większość to wszystko wie, ale jeśli znajdą się tacy, którzy nie wiedzą, to polecam zabrać:
1. Oświetlenie roweru przód i tył - zawsze to lepiej migać ostro na drodze, a i nie wiadomo, do której wyjazd z grupą może się przeciągnąć, zakładam, że do 16:00 wrócimy do Szczecina.
2. Każdy ubezpiecza się we własnym zakresie i jedzie i działa na własną odpowiedzialność (pamiętajcie, że jedziemy też za granicę).
3. Zapasowe dętki lub zestaw do łatania (Jurek - może weź kup wreszcie pompkę albo zabierz Krzyśka w pakiecie z pompką :)))
4. Jedzenie, picie (polecam termosik z kawą, w lesie wspaniale smakuje), ubrania, buty, czapki i rękawiczki odpowiednie do pogody - lepiej wieźć ze sobą więcej, niż jęczeć potem, że zimno! :)
5. Aparaty fotograficzne - musimy należycie uwiecznić nasze spotkanie. ;)
Planowane postoje to Ploewen (gdzie Karolina będzie się bawiła w szukanie jakiegoś "skarbu" z Geocache GPS, dajmy jej 5-10 minut radości, w końcu należy jej się nagroda za koszmar dojazdu PKP do Szczecina ;))) oraz w Locknitz (zakupy w Netto) i pod 1000-letnim dębem nad Loecknitzer See na wyżerkę i odpoczynek i potem ewentualnie w Ramin.
Na więcej poszukiwań Geocache czasu nie będzie, bo teraz szybko robi się ciemno i wiem z doświadczenia, że taki wyjazd może potrwać do zmroku nawet bez poszukiwań, więc wolę wszystkie swoje mądrości ;))) powiedzieć na początku, żeby potem nie było jakichś nieporozumień i "kwasów", że ktoś zostaje, a reszta jedzie - jak wspomniałem: każdy sam ponosi konsekwencje swoich działań i decyzji.
Reszta postojów w miarę potrzeb.
Dąb ten został w czasie wcześniejszego wyjazdu sfotografowany przez Jurka i na zdjęciu jego autorstwa wygląda tak:
Uwaga:
Jeżeli ktoś myśli o otwieraniu i piciu piwka na trasie - to jego problem - jeżeli zatrzyma go POLIZEI, to nie będzie litości, więc zdecydowanie odradzam takie pomysły. Picie alkoholu i prowadzenie jest zabronione. Do aresztu nie odprowadzamy, w ramach koleżeństwa możemy powiadomić rodzinę o miejscu przetrzymywania delikwenta i numerze celi, w której przebywa. ;)))
Na końcu peletonu jedzie Jurek TC z batem, żeby pilnować i poganiać maruderów :)))...poważnie! ;)))
Osoby, które zazwyczaj po 30 km jazdy mają dość roweru i padają na twarz ;) - nie powinny raczej porywać się na 70 km, choć sądzę, że takich wśród nas nie ma. :)
Obserwujcie proszę ten wpis - bo nie wiadomo jak pogoda wypadnie, więc żeby nikt na darmo nie jechał na miejsce zbiórki - będę uaktualniał dane.
Jedyną wiarygodną dla mnie prognozę, a i to tylko jednodniową możecie obserwować TUTAJ. Wybierzcie MODEL UM - jest najbardziej precyzyjny przy pogodzie podawanej z dnia na dzień.
TRASA PRZEJAZDU - ZBIÓRKA JEST NA RONDZIE HAKENA PODAŁEM JAK WYŻEJ!:
INFORMACJE O ZMIANACH W PLANIE:
- UWAGA: NOWE INFORMACJE FORMALNE W TREŚCI -
W razie pytań - moje GG: 3562825
Rower:
Dane wycieczki:
0.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
A ja teraz czekam na obszerne relacje ze strony uczestników tej zapewne bardzo udanej wyprawy.
jotwu - 15:25 sobota, 20 listopada 2010 | linkuj
To ja jestem naiwny myśląc, że tempo będzie wolne ;D Nie, nie. Wszystko wiem, tempo rekreacyjne. No i czekamy na ósmego gościa, ciekawe czy się zjawi...
Niezłego spamu narobiliśmy ;D rammzes - 21:50 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
Niezłego spamu narobiliśmy ;D rammzes - 21:50 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
jak będziesz wyrabiał jutro srednia 35 km/h to nie będziesz myslał czy zimno czy ciepło :)
sargath - 21:27 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
Trzeba trapery wypastować, bo w adidasach to już nie pociągnie człowiek. Dziś sterczałem 8h w adidaskach i zmarzłem niemiłosiernie ;/
rammzes - 18:11 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
wezmę krede i napiszemy że jesteśmy w salonie peugota na chodniku :)
spoko to była luźna propozycja będę na 10:00 :)
Jurek - gradobicia nie zapowaiadają więc pogoda będzie ok :)
sargath - 17:49 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
spoko to była luźna propozycja będę na 10:00 :)
Jurek - gradobicia nie zapowaiadają więc pogoda będzie ok :)
sargath - 17:49 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
Myśle ze Misiacz ma racje co do godziny wyjazdu.Jest za póżno na zmiany.Nie wszyscy mogą zostać poinformowani o czasie a nie ładnie byłoby z naszej strony zapowiedziec godzine wyjazdu na 10 a wyjechac o 8 :)
Gdybyśmy tak uczynili to kto miałby jeszcze do nas zaufanie w razie kolejnego wypadu.
Moim zdaniem naszym największym problemem może być pogoda aleeeeeee trzeba w coś wierzyć,wiec wierze ze bedzie ładnie ciepło i słonecznie :):):):) jurektc - 16:15 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
Gdybyśmy tak uczynili to kto miałby jeszcze do nas zaufanie w razie kolejnego wypadu.
Moim zdaniem naszym największym problemem może być pogoda aleeeeeee trzeba w coś wierzyć,wiec wierze ze bedzie ładnie ciepło i słonecznie :):):):) jurektc - 16:15 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
to może o 9 wyjedziemy :) zawsze to godzinka więcej, mogę stawić sie nawet o 6 na rondzie
sargath - 14:02 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
Trzymam kciuki za powodzenie - może którymś razem (bo wierzę, że będzie ich więcej) uda mi się również pojechać.
meak - 09:14 piątek, 19 listopada 2010 | linkuj
Dobra, to ja pompki nie biorę, bo mam przedpotopowe ;D
rammzes - 19:40 czwartek, 18 listopada 2010 | linkuj
Kris potwierdza przyjazd.A pompka hm, oby nie była potrzebna :)
Zapowiada sie fajna wyprawa :) jurektc - 18:40 czwartek, 18 listopada 2010 | linkuj
Zapowiada sie fajna wyprawa :) jurektc - 18:40 czwartek, 18 listopada 2010 | linkuj
Start jest na rondzie Hakena, ale mapki mają małą rozbieżność i jak znam życie to kilka osób przyjedzie na ul. Na skarpie :))
Pompkę mam więc spoko pożyczę wrazie co :),
Misiacz może dopisz że temperatra nie gra roli żeby potem nie było tłumaczeń że zimno to daliśmy sobie spokój :) zwłaszcza że przewidywana temp. na weekend to ca 2 stC
Co do skarbu - SUPER - piszę się na to :)
P.S. do alkocholików się nie przyznaję, piwko można wypić wieczorkiem na kanapie :) sargath - 08:23 czwartek, 18 listopada 2010 | linkuj
Pompkę mam więc spoko pożyczę wrazie co :),
Misiacz może dopisz że temperatra nie gra roli żeby potem nie było tłumaczeń że zimno to daliśmy sobie spokój :) zwłaszcza że przewidywana temp. na weekend to ca 2 stC
Co do skarbu - SUPER - piszę się na to :)
P.S. do alkocholików się nie przyznaję, piwko można wypić wieczorkiem na kanapie :) sargath - 08:23 czwartek, 18 listopada 2010 | linkuj
Juz się slinie na wyjazd i na maruderów :) bat przygotowany :)
jurektc - 20:29 środa, 17 listopada 2010 | linkuj
Aleś to ładnie wszystko zebrał w jednym miejscu! Oświetlenia tył nie mam, wezmię kamizelkę jakby co ;D Picie to się w Loeknitz kupi.. ;D Aby pogoda dopisała...! Będzie nas 7 osób - nieźle jak na początek! ;D
rammzes - 19:44 środa, 17 listopada 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!