MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

W drodze do...Sławy :).

Niedziela, 11 sierpnia 2013 | dodano: 12.08.2013Kategoria Po Polsce, U przyjaciół ..., Z Basią...
Po wczorajszej wspaniałej wycieczce po regionie zbieramy się z Danielem na poranny bieg przed małą wycieczką...ku sławie :))).

Na trasę do Sławy ruszamy z małym koksem Mikołajem, synem Daniela.

Koksik ładnie ciągnie, ale po 4 km zmienia poglądy i zostaje u dziadka na wędkowanie.

My jedziemy dalej, mamy wiatr w plecy, ale mimo to czujemy lenistwo.
Popas w pięknym miejscu, gdzie za czasów panowania szwedzkiego stała leśniczówka i karczma.

Wreszcie dojeżdżamy do Sławy. To spore miasteczko nad pięknym jeziorem, pełnym turystów, co mi akurat niespecjalnie odpowiada, ale nie dziwię się, że przyjeżdżają.
Pierwszy raz w życiu widzę camping, na który może wejść każdy z ulicy, a mimo to jest wypełniony po brzegi, również gośćmi z zagranicy w drogich camperach.

Kupujemy wyśmienite lody, jedne z lepszych, jakie jedliśmy.

Widok na jezioro Sławskie.

Lenistwo...

No właśnie...lenistwo było tak wielkie, że zabraliśmy się z powrotem z Magdą, która przyjechała do Sławy z Majką i Mikołajem, w czasie powrotu zajeżdżając na wspaniałe pierogi domowej roboty w Kuźnicy Głogowskiej. Unia Europejska nie dotarła tu jeszcze ze swoimi papierowymi smakami.
Wracamy do Siedliska, pakujemy rowery na samochód i cóż...trzeba wracać do Szczecina...

Rower:KTM Life Space Dane wycieczki: 28.41 km (1.00 km teren), czas: 01:32 h, avg:18.53 km/h, prędkość maks: 41.00 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 591 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

K o m e n t a r z e
piękne jezioro
davidbaluch
- 19:22 czwartek, 15 sierpnia 2013 | linkuj
Fajna pamiątka! Będę to czytał w ponure, zimowe dni! :-)
danielkoltun
- 15:00 wtorek, 13 sierpnia 2013 | linkuj
Nie dziwię się, że chłopak wybrał ryby. W jakimś programie TV pan wędkarz - bodajże wicemistrz Europy w spiningowaniu - opowiadał, że jest to jedno z najbardziej "rybnych" (takiego chyba określenia użył) jezior w Polsce.
Hubi75
- 06:33 wtorek, 13 sierpnia 2013 | linkuj
Można wam tylko weekendu pozazdrościć Paweł :)
Trendix
- 21:44 poniedziałek, 12 sierpnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!