MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Wędrówka "Szlakiem Bielika" z "Gadzikiem" i Masa Krytyczna.

Piątek, 22 lutego 2013 | dodano: 22.02.2013Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS
Na ponad 22-kilometrową wędrówkę pięknym, leśno-pagórkowatym "Szlakiem Bielika" zaprosił mnie Jarek "Gadzik".
Było słońce, mróz i całkiem sporo śniegu, a niektóre odcinki oblodzone, stąd i tempo niespecjalne, ale nie dla tempa tam poszliśmy.
Do Siadła Dolnego dojechaliśmy samochodem Jarka, skąd zaczęliśmy wędrówkę. Od razu poczułem, co to znaczy mieć nogi 2x krótsze niż kolega.
Mimo, że wspomagałem się kijami do Nordic Walkingu, to i tak drobiłem szybko nogami jaki Chińczyk :))). Kto zna ten szlak wie, że na samym początku jest dobijająca górka!
- Dawaj "Misiacz", dawaj!!! :).

Dociągnąłem !

Minęliśmy Moczyły, pojawia się słońce.

Za Pargowem, w "wiatach" koła łowieckiego najfajniejsza część wędrówki - ja pichcę jakieś spaghetti ze słoika, a Jarek zupkę z torebki, same mikroelementy :)

No, może nie jest to "jakieś" spaghetti, to w końcu "Męska Rzecz" :).

Jak ktoś ma więcej sił, może pójść / pojechać dalej ścieżką przyrodniczo-łowiecką.

Lokalizacja naszej "stołówki".

Spaghetti szybko stygło na mrozie, trzeba było dogrzewać.

Wracając Jarek zauważył, że ...WIOSNA IDZIE!!!

Kto tędy jeździ pamięta, że jeszcze niedawno stały tu dwa stare, symboliczne rowery, ustawione tu w kompozycji jako symbol szlaku.
Niestety, w naszym kraju nawet i to się nie uchowa, już zaj...ne. :///

Piękne "okoliczności przyrody" w dordze powrotnej do Siadła.

Po ponad 22 km brnięcia w śniegu, czasami po lodzie zacząłem odczuwać lekkie znużenie w nogach, ale powiem, że to był świetny dzień, za który bardzo dziękuję "Gadzikowi".
Jako, że było mi jeszcze mało, szybko wpadłem do domu, zjadłem obiad, szybka drzemka i pomknąłem na "Kozie" na Masę Krytyczną.
Miło spotkać dobrych znajomych :).

Tym razem stawiło się blisko 50 osób.
Ja tradycyjnie "urwałem" się w trakcie, tym razem z Pawłem "Sargathem" i pojechaliśmy na małe zakupy do sklepu "Elysium" :).

/8213889 Rower:Koza Dane wycieczki: 15.17 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 33.00 km/h
Temperatura:-3.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 303 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

K o m e n t a r z e
LOL Rozwaliłeś mnie tym spaghetti ;-)
Jaszek
- 10:29 sobota, 23 lutego 2013 | linkuj
Może rowery w Moczyłach poszły do renowacji, a może trzeba wybrać się w niedzielę na giełdę w Płoni na mały rekonesans? Podejrzewam jednak ingerencję "złomiarzy". Całe szczęście mam pamiątkowe fotki z tymi rowerkami zrobione zresztą niedawno, także w zimowej scenerii (relacja)
Bronik
- 23:20 piątek, 22 lutego 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!