MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

RELACJA Z TRZYDNIOWEGO WYJAZDU

Piątek, 18 kwietnia 2008 | dodano: 21.04.2008Kategoria Drawieński Park Narodowy
RELACJA Z TRZYDNIOWEGO WYJAZDU DO DRAWIEŃSKIEGO PARKU NARODOWEGO (ŁĄCZNIE 332 KM W 3 DNI)

DZIEŃ PIERWSZY:
Trasa: Szczecin - Góry Bukowe - Kołbacz - Morzyczyn - Skalin - Witkowo - Piasecznik - Choszczno - Drawno. Razem 115 km.

Ruszyliśmy na trasę z Robertem "z samego rana"...znaczy ok. 10:00 :))). Deszcz w końcu przestał lać, a to chyba tylko i wyłącznie dzięki szamańskim zaklęciom! Niestety, zimno było jak diabli, choć po Robercie tego nie widać (krótkie spodenki), no, ale to jest "człowiek z azbestu" i nic się go nie ima. Postanowiliśmy ominąć ruchliwą trasę przez ul. Struga i dwupasmówkę na Stargard i wybraliśmy spokojniejszy i ciekawszy, choć nieco trudniejszy i dłuższy przejazd przez Góry Bukowe. Następnie skierowaliśmy się przez Stare Czarnowo na Kołbacz, a stamtąd na Kobylankę i Morzyczyn, gdzie nad Jeziorem Miedwie zrobiliśmy sobie krótki "popasik". Zdecydowaliśmy się na ominięcie Stargardu, ponieważ nie przepadamy za pędzącymi TIR-ami i innymi blaszankami, dlatego też pojechaliśmy przez Witkowo, dalej na Krępcewo, Piasecznik, Choszczno, a następnie w kierunku na Drawno. Prawie przez całą drogę wiał nam wiatr w twarz, a długi podjazd przed Choszcznem z wiatrem w twarz naprawdę nie był niczym przyjemnym, ponadto jakoś w niezbyt chyba ciekawej formie byliśmy. W każdym razie trochę się zmęczyliśmy na tej niezbyt w sumie długiej trasie. W Drawnie nocowaliśmy na oficjalnie nieczynnym campingu, ale Jankowi z Kalisza, który już tam na nas czekał udało się załatwić domek ze wszelkimi wygodami, jakie tylko domek campingowy może zaoferować. Wieczór spędziliśmy na rowerowych opowieściach przy napoju z chmielu doskonałym na rozpuszczanie zakwasów :))).


"Rosynant" przed wyprawą...


Na początek - przejazd przez Góry Bukowe.


Robert.


... i ja.


Opactwo w Kołbaczu.


Rowerki - Roberta (www.sakwiarz.pl), a dalej mój nad Jeziorem Miedwie.




Jezioro Miedwie.


Kościół w Choszcznie (przynajmniej jego kawałek :)))


U celu podróży dnia pierwszego.




Wieczorny widok na Drawno z nieczynnego campingu, który dla nas zrobił się czynny :)))


Zakwasy nie miały szans!

Ciąg dalszy relacji wkrótce ...

Pytanie mam: Czy wiecie po co my wszyscy opisujemy te nasze wyjazdy na Bikestats?


???? Rower: Dane wycieczki: 115.00 km (0.00 km teren), czas: 06:20 h, avg:18.16 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Bardzo fajnie się czyta...szczególnie zimową pora, pozdro...
cigane
- 20:58 niedziela, 4 stycznia 2009 | linkuj
Pamiętaj tez o fanach rowerzystów :) Im też się coś należy... Hania - 20:04 poniedziałek, 21 kwietnia 2008 | linkuj
Dzięki temu powstaje całkiem fajna baza trasa rowerowych - to taki poważny argument ;)
Poza tym o bikestats nie bez przyczyny mówi się, że umożliwia prowadzenie rowerowego bloga, więc to także blog, tyle że na okołorowerowe tematy. Po trzecie - podawanie samych cyferek, statystyk byłoby strasznie nudne i nieciekawe. Ile uciechy daje informacja, że komuś też poszła guma, że zabłądził albo zrobił OTB, po którym na szczęście nic mu się nie stało ;)
meak
- 19:13 poniedziałek, 21 kwietnia 2008 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!