MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Do Lidla po kawę, wino i takie tam...

Poniedziałek, 28 listopada 2011 | dodano: 28.11.2011Kategoria Szczecin i okolice
Wyskoczyłem do Lidla na "Kozie" po zakupy w ramach przerwy w tłumaczeniach. Co ciekawe - wyskoczyłem tam dwa razy, bo zapomniałem kupić kawę ;)))
Widocznie jem za dużo tłustego sera, a za mało go zapijam czerwonym winem i stąd luka w pamięci;))). Rower:Koza Dane wycieczki: 6.40 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

K o m e n t a r z e
Brum, jeżdżę głównie na Starkiewicza, ale zazwyczaj wybieram się tam na bordowej Kozie z lat 80-tych :).
Ja również nie zauważyłem tam nigdy Twojego żółtego roweru. Widziałem ostatnio tylko srebrny, trekking.
Miałaś rację z tym, serem, muszę zwiększyć spożycie winka :)))).
Misiacz
- 18:15 sobota, 3 grudnia 2011 | linkuj
dzięki ! Pójdę jutro i poczytam nalepki ! Bo ja wiesz ...nie bardzo się znam ..patrzę ino czy wytrawne czy słodkie ....no i na cenę oczywiście ! :))))))
tunislawa
- 22:32 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
Tunia, po pierwsze teraz (jako, że chłodniejsze miesiące) to wytrawne czerwone...o ile słodkie "wino" można nazwać w ogóle winem (czerwone w zimnych miesiącach, bo latem lepszy jest np. biały Chardonnay), po drugie dobre dla mnie i dla Basi (tzn. nasze ulubione odmiany): australijski Shiraz, francuski Syrah, Cabernet Sauvignon (odmiana, która prawie zawsze daje dobre wino, nawet nieudacznym producentom wychodzi), hiszpańskie Tempranillo (mówię teraz o tych z Lidla), bo czasem to wybieramy się w bardziej wykwintne miejsca niż Lidl i kupuję argentyńskiego np. Malbeca i odmiany jak wyżej, tylko też z nieco innej półeczki niż Lidl.
In vino veritas.
Misiacz
- 21:49 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
a jakie wino kupujesz ?
tunislawa
- 20:15 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
Dobrze, że nie zapomniałeś o winie, mam nadzieję, że czerwone :))
rowerzystka
- 17:48 poniedziałek, 28 listopada 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!