MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

No to się ubezpieczyłem. Wspomożenie Chorego 2.

Czwartek, 13 stycznia 2011 | dodano: 13.01.2011Kategoria Szczecin i okolice
Braciszek nadal chory, więc tak jak wczoraj podjąłem się posiedzieć u niego w firmie ponownie w charakterze wydającego i przyjmującego towar.
Zanim jednako to nastąpiło, skierowałem Kozę w zupełnie inne miejsce, a mianowicie do ajencji PZU, żeby wykupić wreszcie to OC dla rowerzystów.
Łańcuch w Kozie zrobił się podejrzanie czerwony, widać zezłościł się, że jest rzadko smarowany.
Jadąc bacznie rozglądałem się na boki. Nie zawiodłem się.
W kraju serwis olejowy znajdziemy prawie na każdym poboczu - tak też było i tym razem.
Jadąc w dół ul. Mieszka I-go przyhamowałem, ponieważ w krzaczkach po lewej stronie leżała butla po oleju półsyntetycznym Orlen. W butlach zawsze coś pozostaje na dnie. Tym razem trafiłem na całkiem pokaźny zapas, naoliwiłem łańcuch, a butlę zostawiłem tam, gdzie leżała. Wiem, wiem, mogłem zabrać i wrzucić do kosza, jednakże nie wyróżnia się specjalnie w stosie innych śmieci, a następnym razem będzie jak znalazł. Jej zabranie poza moim samopoczuciem nic by niestety nie zmieniło - to raz, a dwa - to nawet nie miałem jak jej zabrać (choć taka myśl przyszła mi do głowy).
Chyba, że stanie się cud i ktoś to wszystko uprzątnie.
Poniżej zdjęcie poglądowe, nie moje i nie tego miejsca, ściągnąłem sobie z http://babice.phorum.pl (autor: Conrad82), żeby pokazać, o co mniej więcej chodzi:


W ajencji czekała już na mnie gotowa polisa, wysupłałem 29 zeta i teraz mogę czuć się tak bezpiecznie, jak czujemy się wszyscy bezpiecznie po wykupieniu jakiejkolwiek polisy u jakiegokolwiek "ubezpieczyciela". :)))

Jest to oczywiście OC jak najbardziej podstawowe, bo na 10.000 zł OC i 5.000 zł NW na Polskę i zagranicę, ale to i tak dużo, zważywszy, że mało kto to wykupuje, a ja do tej pory tego nie robiłem nigdy.
Do biura pojechałem przez Centralny, w zasadzie to nie pojechałem, a przepłynąłem, bo tyle wody płynie alejkami w wyniku roztopów.

Dotarłem wreszcie do biura, a ponieważ kurier nie dojechał, więc gdyby nie PZU i zrobienie tego wpisu, to mógłbym swoją dzisiejszą działalność u brata zarejestrować pod nazwą Spółdzielnia Pracy "DAREMNY TRUD". :)))

*****************************************************************************************************************************************************************
Ten blog bierze udział w konkursie Blog Roku 2010 w kategorii Moje zainteresowania i pasje (blogi tematyczne).
Jeśli chcesz oddać na niego głos, wyślij SMS o treści H00292 na numer 7122. Koszt SMS, to 1,23 zł brutto. Rower:Koza Dane wycieczki: 9.03 km (0.00 km teren), czas: 00:26 h, avg:20.84 km/h, prędkość maks: 24.00 km/h
Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(8)

K o m e n t a r z e
Misiacz wykupił na rok! :)
Misiacz
- 18:56 sobota, 15 stycznia 2011 | linkuj
Gaska - na rok się wykupuje
sargath
- 11:34 sobota, 15 stycznia 2011 | linkuj
Czołem! O tym OC ta ja nawet nigdy nie pomyślałem, że istnieje. Zadzwonią do mojej agentki PZU i pewnie też je popełnię :-) Głos SMSowy właśnie oddałem. Pozdrawiam!
danielkoltun
- 16:39 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj
hehe to jak teraz mamy OC na rowerki to możemy się ocierać o puszkosmrody :)
sargath
- 18:35 czwartek, 13 stycznia 2011 | linkuj
Widze ze nabijamy kilometrów Misiaczu :D ale cos mi sie wydaje ze Gadabagiennego nie pokonasz :DD:D
Pozdrawiam klege :D
jurektc
- 16:01 czwartek, 13 stycznia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!