MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Dla okrągłego rachunku...

Piątek, 31 grudnia 2010 | dodano: 31.12.2010Kategoria Szczecin i okolice
Po wczorajszej wycieczce miałem na liczniku rocznym 5047 km, tak więc dla równego rachunku postanowiłem pokręcić się po osiedlu i dobić 3 km do ładnego i...nie wyszło!

Okazało się, że przejechałem "aż" 4,2 km i tyle widziałem równy rachunek. :)
Wyszło 5051 km w roku 2010 i więcej już nie będzie.
Zachciało mi się podjechać do elektrowni, a wystarczyłoby do kładki nad torami!


Elektrownia Pomorzany. Szczecin © Misiacz

Dzisiejsza temperatura bliska 0st.C po wczorajszych -14st.C sprawiała wrażenie, że oprócz ciapowatej zgnilizny panuje dodatkowo UPAŁ! Rower:Koza Dane wycieczki: 4.20 km (4.20 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 19.00 km/h
Temperatura:0.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

K o m e n t a r z e
Dziękuję Ci za miłe życzenia, ja także życzę Tobie świetnego samopoczucia przez cały rok, wielu udanych wycieczek i już sobie ostrzę zęby na urokliwe, dowcipne ich opisy. Tytuł wpisu skorygowałem, bo to dla mnie był rok fatalny ze względów rodzinnych.
jotwu
- 16:02 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
Czyzbys jechał opłacic rachunki :D
jurektc
- 13:54 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!