MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Góra Kalwaria i okolice...

Sobota, 13 maja 2017 | dodano: 13.05.2017Kategoria Po Polsce
...choć powinienem raczej napisać "Okolice i Góra Kalwaria", gdyż były one zdecydowanie ciekawsze niż ta miejscowość.
Ot, ruchliwa ulica i "bezpłciowy" ciąg zabudowań. Tam jednak dotarłem po południu.

Z rana zaliczyłem troszkę jazdy po okolicznych lasach w okolicach Mikówca i wypad do miejscowości Baniocha :))) dobrze mi zrobiły po długiej (wymuszonej okolicznościami) przerwie od rowerowania.

Miejscowość Baniocha. ;)
Jakoś mnie bawi ta nazwa. :)))
Tablica na miejscowym kościele jest zdecydowanie ciekawsza w treści niż sam budynek.

Okazuje się, że przez Baniochę ;))) przebiega Szlak Jakubowy!

Do Góry Kalwarii dotarłem po południu jadąc przez lasy. 
Jak wspomniałem, nie jest to zbyt ciekawa turystycznie miejscowość, aczkolwiek dla chasydów jest to prawie miejsce święte i regularnie pielgrzymują tu z Izraela (i zapewne nie tylko stamtąd).
W pobliżu warto jednak udać się do ruin zamku w Czersku.
Ja się nie udałem, bo mi się nie chciało, a kiedyś już tam byłem.
Kiedyś, czyli gdy miałem 18 lat, też na rowerze, ale wtedy była to dwutygodniowa wyprawa szlakiem Wielkiej Wojny z Zakonem Krzyżackim (klik) na dystansie 1050 km.
Wracając do Mikówca zatrzymałem się jeszcze przy pozostałościach zabytkowego cmentarza ewangelickiego i w sumie na tym zakończyłem swą dzisiejszą wycieczkę.



Rower: Dane wycieczki: 30.46 km (10.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 23.00 km/h
Temperatura:18.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 630 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!