MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Dzień 7. Powrót i objazd Krakower See.

Sobota, 29 sierpnia 2015 | dodano: 05.09.2015Kategoria Mecklemburgische Seenplatte, Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Wypadziki do Niemiec, Z Basią...
MOTTO: "OBJAZD DOOKOŁA KAŁUŻY". :)
No i przyszło wracać do domu, ledwie się zaczęło a już się skończyło, ale tak to z urlopami jest.
Ostatnia imprezka w pawiloniku, oczywiście tradycyjnie już musi być fota selfie-podobna. ;)

Mieliśmy nawet wczoraj z Basią plan, by zostać do niedzieli, ale ostatecznie zadziałała intuicja (okazało się, że mimo zapowiedzi pogody, w niedzielę były istne oberwania chmury) i się zebraliśmy...i tak to wygląda nasze obozowisko o poranku...

Aby ten dzień jeszcze jakoś wykorzystać rowerowo, postanowiliśmy w drodze powrotnej zatrzymać się w Krakow am See i objechać tamtejsze jezioro (prawie jak "kałuża" w porównaniu do poprzednich ;))).
W Krakow wyładowaliśmy rowery z samochodów i pojechaliśmy zwiedzić miasteczko.

Tu na zdjęciu dawna synagoga, w której obecnie są jakieś wystawy.

Uliczka w Krakow.

Ruszamy przez krainę, gdzie widoki przypominają tapety w systemie Windows. ;)


W Serrahn sugeruję zatrzymanie się na kawę, na co damska część towarzystwa okazuje brak entuzjazmu.
Zupełnie niepotrzebnie! :)

Imbiss mieści się w budynku starej szkoły.

Niemniej jednak forsuję pomysł i dobrze, bo był to strzał w dziesiątkę!
Okazuje się, że właśnie wyjechały z piekarnika pieczone przez właścicieli pyszne ciasta.

Zamawiamy po dwie sztuki, a kawa to jedna z pyszniejszych, jakie w ogóle piłem!
Jest tak błogo, że nie chce nam się stąd ruszać, ale...chcemy jeszcze zajechać na plażę, a Szczecin czeka. ;)
Za Serrahn zatrzymujemy się na plaży, ja brodzę w wodzie przy brzegu, a "Foxik" decyduje się popływać.

Czas spędzamy leniwie, bo jeziorko jest małe i kilometrów będzie dziś niewiele.
Po chwili ruszamy i toczymy się kolejnymi pięknymi trasami.

Zatrzymujemy się na chwilę, by wejsć na wieżę widokową, choć rezygnujemy z wizyty w najwyższej części ze względu na gniazdo szerszeni !!!

Przed nami jeden z ostatnich podjazdów i po chwili jesteśmy już ponownie na parkingu w Krakow.

Ładujemy rowery na samochody i jedziemy jeszcze na ostatnie zakupy zapasów do domu...a potem już tylko droga, autostrada i docieramy do Szczecina.
Wiemy, że na pewno chcemy tu wrócić, to jeden z piękniejszych rejonów, w jakich byliśmy.
Pozostaje nam dokładniejsze zwiedzenie Schwerin, objazd całego jeziora tamże, dłuższa wizyta w Plau am See i dokładniejsze spenetrowanie okolic.
Może nie zrobiliśmy wielu kilometrów (w sumie ok. 220), a prędkości były spacerowe, ale nie po to tam pojechaliśmy, by bić rekordy, a wypocząć i się polenić. :)
Rower:KTM Life Space Dane wycieczki: 19.77 km (5.00 km teren), czas: 01:14 h, avg:16.03 km/h, prędkość maks: 34.00 km/h
Temperatura:24.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 400 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
całkiem fajna trasa. A co do widoków z Windows to cała Meklemburgia obfituje w takie widoki i część Brandenburgii
davidbaluch
- 14:48 poniedziałek, 7 września 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!