MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Eggesin-Torgelow-Ueckermunde-Eggesin z "Bronikiem"

Piątek, 23 stycznia 2015 | dodano: 25.01.2015Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Wypadziki do Niemiec
Ponieważ zapasy jadła i napitków w jakości i cenach przyzwoitych skończyły się, a do granicy mamy raptem "rzut beretem", przeto zdecydowaliśmy się z Piotrkiem "Bronikiem" ponownie połączyć przyjemne z pożytecznym.
Tym razem na celownik wzięliśmy Eggesin, dokąd tuż po godzinie 11:15 pomknęliśmy moim samochodem z rowerami na dachach.
W pierwszej kolejności dokonaliśmy zakupu dobrych win oraz dobrego piwa za tak niewiarygodną cenę, że Piotrek powtórzył akcję z Loecknitz ;))).

Ponieważ przed sklepem parkowanie jest ograniczone do 2 godzin, znaleźliśmy więc miejsce na opustoszałym parkingu przy przystani nad rzeką.

Temperatura oscylowała w okolicach -1 st. C więc wydawało mi się, że nie ma sensu zakładać ochraniaczy na buty i potoczyliśmy się trasą rowerową do Torgelow.

W Torgelow okazało się, że jednak warto było od razu zakładać ochraniacze, bo zaczęło się robić zimno w nogi.
Na razie jednak zatrzymaliśmy się na fotkę rekonstrukcji wioski plemienia Wkrzan.

Widok na wioskę od drugiej strony rzeczki Uecker (Wkry).
Chłód był jakiś taki przenikliwy, że warto było jechać w kominiarce.
Nad rzeczką wypiliśmy co kto miał, ja gorącą herbatę z termosu, a Piotrek swój świeżutki izotonik ze sklepu ;).

Założyłem ochraniacze i podążyliśmy leśną trasą rowerową w kierunku Ueckermunde.
Na szczęście tym razem zimny wiatr nie wiał już w twarz tylko w plecy, więc osłona drzew nie była akurat potrzebna specjalnie.
Pomiędzy gałęziami unosiły się niezidentyfikowane obiekty latające...
W Ueckermunde pojechaliśmy na kolejną herbatkę, ale nie na tej ławeczce typu "kingsajz", tylko przy Schweinmarkt (Rynku Świńskim).

Pamiątka po dawnym targu...

Po posileniu się ruszyliśmy już bezpośrednio do miejsca naszego startu i mety jednocześnie, zamykając w ten sposób pętelkę tej króciutkiej przejażdżki.
Fajnie było :).



Rower:KTM Life Space Dane wycieczki: 31.00 km (14.00 km teren), czas: 01:51 h, avg:16.76 km/h, prędkość maks: 30.00 km/h
Temperatura:-1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 635 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

K o m e n t a r z e
Taaa, jasne. ;)
Misiacz
- 18:25 poniedziałek, 26 stycznia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!