MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Trasa: Mrągowo - Popowo

Piątek, 15 sierpnia 2008 | dodano: 17.08.2008Kategoria Mazury na rowerze teściowej
Trasa: Mrągowo - Popowo - Wyszembork - Boże - Nakomiady - Boże - Popowo - Wyszembork - Mrągowo. Razem 42 km.

Dwa tygodnie po wyprawie znów jestem w Mrągowie u teściowej, tym razem bez roweru, ale ... profilaktycznie zabieram swoje pedały i buty SPD, siodełko, przednią sakwę na kierownicę z mocowaniem i trochę ekwipunku. To kolejny wyjazd z serii: "Po Mazurach miejskim rowerem teściowej". :))). Pogoda pod psem najgorszego sortu, ale mimo tego dokręcam do rowerka teściowej ...pedały SPD <LOL>, wskakuję w buty SPD i postanawiam testować pelerynkę przeciwdeszczową z Lidla. Przyznaję już, że Lidl niektóre wyroby ma na poziomie! Nie spodziewałem się takiej szczelności. Kręcę prze groblę na jeziorze za Popowem w stronę Wyszemborku, po drodze zwierza mi się wioskowy pijaczek-rowerzysta ("Po ch... się tak męczyć na rowerze, lepiej w rowie połówkę obalić..."). No cóż, ja wolę obalić połówkę w innych okolicznościach przyrody i nie wódeczki a piwka. Pałac w Nakomiadach to wyzwanie dla nowych właścicieli po latach demolki przez PRL / PGR, lokalnych demoludów i zwykłych szabrowników. Życzę im powodzenia. Obok otworzyli manufakturę wytwarzającą metodami tradycyjnymi "stare" piece kaflowe. Po drodze staczam dwukrotny pojedynek z lokalnym burkiem próbującym wygryźć mi łydkę. Wracam na szczęście już bez deszczu, ale o jeździe następnego dnia mogę tylko pomarzyć. Dobrze, że nie wiozłem tam samochodem swojego roweru...


Rowerek teściowej... z moją sakwą na kierownicę...


i ...lekko dostosowany do moich butów...SPD w miejskiej damce :)))


Test pelerynki z Lidla.


Jaka pogoda - takie zdjęcie. Podła pogoda na grobli za Popowem. Leje jak z cebra!


Nie lubię testów pelerynek!


Chciałbym napisać - mazurskie klimaty, ale w takim deszczu?


Nakomiady - część wiejska.


Kościół w Nakomiadach. I niestety jazda w kamizelce - lokalny ludek plus "warszawka" w samochodach jakoś w d ... mają życie rowerzysty. Lepiej być widocznym.

Poniżej seria zdjęć pn. pałac w Nakomiadach i jego otoczenie:












... i po wyprawie "mazurskiej"... Rower: Dane wycieczki: 42.00 km (10.00 km teren), czas: 01:50 h, avg:22.91 km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!