MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Szczecin i okolice

Dystans całkowity:37811.12 km (w terenie 4758.22 km; 12.58%)
Czas w ruchu:1543:07
Średnia prędkość:19.30 km/h
Maksymalna prędkość:300.00 km/h
Suma podjazdów:705 m
Suma kalorii:719815 kcal
Liczba aktywności:1354
Średnio na aktywność:27.93 km i 2h 15m
Więcej statystyk

A tak sobie...

Wtorek, 15 kwietnia 2014 | dodano: 15.04.2014Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 2.66 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 29.00 km/h
Temperatura:9.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 59 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Na działkę do Krysiorka i na boisko do Basi...

Sobota, 12 kwietnia 2014 | dodano: 12.04.2014Kategoria Szczecin i okolice
Korzystając z pięknej pogody potoczyłem się leniwie na "Fińczyku" na działkę, gdzie spotkałem się z "Krysiorkiem", tatą i Bożeną.
Na drugim zdjęciu widać fragment foliowego "Luwru", czyli nowej konstrukcji taty ;))).


Posiedziałem chwilę i wróciłem do domu na obiad, po którym wybrałem się na stadion poobserwować, jak Basia biega "w tlenie".
Na boisku miałem też spotkać "Bronika", ale zdążył się zmyć :).
Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 9.20 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 29.00 km/h
Temperatura:19.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 202 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(2)

Biblioteka...

Środa, 9 kwietnia 2014 | dodano: 09.04.2014Kategoria Szczecin i okolice
Wymienić przeczytane na nieptrzeczytane...
Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 5.31 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 28.00 km/h
Temperatura:10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 106 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Działka, Lidl...i jeszcze krokusy.

Poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | dodano: 07.04.2014Kategoria Szczecin i okolice
O dziwo, w parku na Pomorzanach zakwitły krokusy, podczas gdy te na Jasnych Błoniach już dawno zniknęły.

Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 6.18 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 26.00 km/h
Temperatura:19.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 128 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Nowe Warpno i pościg za nikim...

Sobota, 5 kwietnia 2014 | dodano: 05.04.2014Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS
Jak wtajemniczeni wiedzą, już wkrótce będzie miało wydarzenie, które w mojej opinii jest przedsięwzięciem karkołomnym, ale niech im się uda jak najlepiej.
Naprawdę dobrze im życzę, ale ja się na to nie piszę.
Otóż już niedługo na dwudniową wyprawę wokół Zalewu Szczecińskiego (najpierw przez Niemcy, powrót przez Polskę, ok. 265 km) wybiera się grupa rowerzystów.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jest to grupa...150 osób (!!!) skrzyknięta poprzez fora rowerowe i Facebooka!
O takim przedsięwzięciu nigdy w swoim życiu nie słyszałem, a jeżdżę "prawie od urodzenia". Będę z uwagą obserwował to wydarzenie, bo naprawdę trudno mi sobie wyobrazić, jak można okiełznać taką "Masę Krytyczną" (a na trasie zawsze trafi się guma, siusiu, jeść, słaba kondycja, awarie itp.) często zupełnie przypadkowych osób i jak taka grupa, nawet podzielona będzie spisywała się na drodze. W kwestiach formalnych się nie wypowiadam, podobno ten tłum ma zostać podzielony na 10 grupek po 15 osób w odstępach co 200 metrów (ilość dopuszczalna wg przepisów na drodze, gdy porusza się bez zgłoszenia imprezy Policji / Polizei). Nawet przy teoretycznym założeniu, że każda grupka to punkt, to długość całej kawalkady wyniesie...ok. 3 km !!!
Ponieważ osoby są często niedoświadczone, organizator wpadł na bardzo rozsądny pomysł i zorganizował dziś próbny wyjazd na ponad 100 km do Nowego Warpna z powrotem przez Niemcy, by "odsiać plewy" i zobaczyć jak to jest.
Zbiórka była o 9:30 na Głębokim lub 10:00 w Tanowie. Ja oczywiście się nie pchałem w to i chciałem wyjechać później...no może nie tak późno, bo w Tanowie byłem dopiero przed 11:00, więc mieli nade mną godzinę przewagi...troszkę mi się pospało dziś :))).
By ich dogonić, "osiodłałem" zabytkowego szosowego "Rosynanta" i ruszyłem w pościg.

Od Pilchowa starałem się nie schodzić z prędkością poniżej 30 km/h, ale i tak wiedziałem, że nie mam za dużych szans.
Liczyłem, że choć uda mi się ten tłumek zastać w Nowym Warpnie, więc na odcinku Dobieszczyn - Nowe Warpno podkręciłem do 32 km/h...niestety, nikt nie pojawiał się na horyzoncie :(.
Przed samym Nowym Warpnem natknąłem się na stojącego w lesie "Hombre" z jakimś młodym, ale nic nie wiedział o grupie.

Po dojechaniu na promenadę dowiedziałem się od pani w barze, że...ma dziś przyjechać grupa ok. 40 rowerzystów!
- Jak to przyjechać, nie widziałem nikogo po drodze? - zdziwiłem się.
- No tak powiedzieli trzej panowie na szosówkach, którzy tu byli...zresztą jeden zostawił bidon, oddałby pan ? - zapytała
- Ale ja ich nie znam, to jak ?
- O, tam jadą! - wskazała pani.
- Dobrze, to podgonię i dam im znać.

Na molo okazało się, że to "Jewti" z ekipą ścigaczy dojechał tu wcześniej, ale gdzie ta grupa?
Ponieważ "Jewti" polecił pyszny seromakowiec, więc cofnąłem się do knajpki i zamówiłem ciasto z kawą.
Faktycznie, znakomite, cena za komplet 11 zł.
Tymczasem grupka nadjechała...30 minut później.
Zbaraniałem.
Wyjechali godzinę wcześniej, a docierają pół godziny po mnie...tempo znaczy powalające.
Okazało się, że jechali równolegle do drogi dobieszczyńskiej nową szutrówką z Węgornika przez las co oznacza, że tak naprawdę z Tanowa ruszyli wyjątkowo późno, chyba gdy tam dojeżdżałem.
Mogłem spokojnie doturlać się spacerkiem, a nie "drzeć gumy" (średnia w Nowym Warpnie wyszła mi 28,32 km/h).
No dobrze, potraktujmy to jako trening.

Rybka nabita na lampę ;).

Grupka posnuła się po miasteczku i dano sygnał do powrotu.
- Zaraz, ja jeszcze na siusiu.
- O, to ja też...itp. itd.
W końcu tłumek się ruszył niemrawo, ale na tyle, że z Mirkiem "Srk" (który zabrał się na tę wycieczkę) pomknęliśmy szybko do przodu, by zaczekać przy zjeździe w las na piaszczystą drogę do Rieth (którą nie zamierzałem jechać).
Czekamy, czekamy...mija z 10 minut i nie widać nikogo.
Daliśmy im jeszcze 5 minut, a gdyby się nie pojawili, postanowiliśmy wracać szosą na Dobieszczyn.
W końcu jednak dotarli...ale nie wszyscy. Grupka 40 osób na odcinku ok. 4 km zdążyła się już poszarpać na mniejsze podgrupy.
Jestem pełen podziwu dla organizatorów, gdy wyobrażam sobie 150 osób przemierzających dystans 130 km...ale może to zbyt czarno widzę.
Niech wyjdzie im fajny wyjazd.
Grupa zagłębiła się w las, a ja ruszyłem do domu, bo dochodziła godzina 14:00 i nie chciałem późno wrócić do domu (ciekawe, o której wróciła "masa krytyczna" :))).
Już nie gnałem, troszkę donikąd mi się już nie spieszyło, a i sił było już jakby mniej (ponadto wczoraj skatowałem się na biegu z cross-fitem).
Za Dobieszczynem odbiłem dla odmiany na nową szutrówkę, którą lasami i przez Węgornik dojechałem do Tanowa.
Przed domem już mi się w ogóle nie chciało pedałować...


Rower:Rosynant Dane wycieczki: 102.30 km (5.00 km teren), czas: 04:09 h, avg:24.65 km/h, prędkość maks: 39.00 km/h
Temperatura:11.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1594 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(15)

Korepetycji udzielić...

Środa, 2 kwietnia 2014 | dodano: 02.04.2014Kategoria Szczecin i okolice
Do Mikołaja...
Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 7.14 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 43.00 km/h
Temperatura:13.7 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 141 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Carrefour...

Niedziela, 30 marca 2014 | dodano: 30.03.2014Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 4.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 26.00 km/h
Temperatura:22.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 95 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Do Rzeszy po formę, piwo i ulotkę ;).

Sobota, 29 marca 2014 | dodano: 29.03.2014Kategoria Szczecin i okolice, Wypadziki do Niemiec
Dziś po raz pierwszy w życiu postanowiłem przejechać się z pulsometrem, który sprzedał mi "Gadzik" (używam go głównie do biegania w strefie tlenowej).
Dosiadłem więc "Rosynanta" i postanowiłem przez Lubieszyn dostać się do Niemiec.

Kiedy biegam "w tlenie" (70%-80% HR), przypomina to drobienie nóżkami przez uczennicę z pełnym pęcherzem - jest to tak niewymagający wysiłku sposób biegania, że 20 km nie jest specjalnym wyzwaniem. Jednocześnie trzeba się bardzo pilnować, żeby nie przekroczyć 80% tętna maksymalnego, o co przy biegach jest bardzo łatwo.

Sądziłem, że na rowerze to już w ogóle nie będę miał nic do roboty, tymczasem nie byłem w stanie rozbujać na tyle serca, by dojść do dolnej granicy, czyli 70%.
Na prostych musiałem jechać ok. 27-30 km/h, żeby w ogóle wejść w strefę, z górki potrzebne było ponad 40 km/h, natomiast pod górkę wystarczało ok. 15-18 km/h.
Podsumowując - w bieganiu uważam ten zakres za relaks, w rowerze trzeba na niego zapracować.
Dobra, starczy o tym pulsometrze - nie spodobała mi się jazda z nim, za bardzo absorbuje i odbiera przyjemność z jazdy.

Wracając dokonałem zakupów izotoników w sklepiku Anki Schumann w Schwennenz, a przy okazji dostałem od pani ulotki informujące o masowej imprezie rowerowej u naszych sąsiadów zza miedzy.
Może ktoś z naszej rowerowej ekipy, kto lubi spędy i maratony będzie zainteresowany?
Bardzo zachęcała, jeden z maratonów jest tylko dla pań.
Patrz fotka poniżej.


Rower:Rosynant Dane wycieczki: 40.40 km (0.00 km teren), czas: 01:40 h, avg:24.24 km/h, prędkość maks: 44.00 km/h
Temperatura:16.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 780 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

I jeszcze po treningu w Rzeszy ...

Sobota, 29 marca 2014 | dodano: 29.03.2014Kategoria Szczecin i okolice
...na zakupy, ale już w cywilu i na "Fińczyku".
Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 12.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 36.00 km/h
Temperatura:18.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 252 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Szczecińska Masa Krytyczna...

Piątek, 28 marca 2014 | dodano: 28.03.2014Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS
Dziś wbrew mojej tradycji urywania się z Masy gdzieś tam po drodze...nie urwałem się.
Przejechałem całą.

Rower:Fińczyk Dane wycieczki: 18.71 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 0.00 km/h
Temperatura:7.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 394 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)