- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2017
Dystans całkowity: | 173.34 km (w terenie 10.00 km; 5.77%) |
Czas w ruchu: | 03:38 |
Średnia prędkość: | 16.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Suma kalorii: | 3620 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 17.33 km i 3h 38m |
Więcej statystyk |
Po pompkę
Poniedziałek, 27 marca 2017 | dodano: 27.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
5.47 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 30.00 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 180 (kcal)
Przez Bartoszewo, Schwennenz i Ladenthin do Szczecina. Rajd ze "Zrelaksowanymi".
Niedziela, 26 marca 2017 | dodano: 26.03.2017Kategoria Wypadziki do Niemiec, Szczecin i okolice
Czas był już najwyższy, by ruszyć Misiaczowy zad na jakąś poważniejszą wycieczkę. Przyznaję, że ten sezon nie należał do najaktywniejszych, więc skorzystałem z zaproszenia Agnieszki z grupy "Zrelaksowani" na wspólną wycieczkę.
Oczywiście zrelaksowaną wycieczkę, bowiem ideą grupy jest jazda w sposób niemęczący na niewielkich dystansach. Pomyślałem, że fajnie będzie poznać nowe osoby i posnuć się w innym niż zwykle stylu.
Dlatego punktualnie o 11:00 stawiam się na terenie Amfiteatru i czekam na "Dyrekcję" grupy, która dojeżdża do nas zrelaksowana kilkanaście minut potem. ;)
Na starcie jest nas niewiele, czyli Agnieszka, Iza, Ula no i ja. Potem dołącza się Konrad i Dominika, a odłącza Ula, która preferuje wyższe prędkości. Wcześniej zatrzymujemy się na zdjęcie ze słynnymi szczecińskimi krokusami i ruszamy w kierunku Głębokiego.
Z początku nie chce mi się jechać po piaskach w stronę Bartoszewa, bo ze mnie taki troszkę "asfaltofil i błotofob", więc ruszam drogą rowerową w stronę Pilchowa, tam jednak zmieniają mi się poglądy i północnym skrajem jeziora zmierzam w kierunku jego krańca, gdzie zajadając kanapkę czekam na dojazd grupy.
Faktycznie, piasek przed stadniną okazuje się nie do przebycia dla mojego KTM-a i muszę prowadzić rower. Wreszcie docieramy do knajpki w Bartoszewie, gdzie spędzamy leniwie grubo ponad godzinę (jeśli się nie mylę). Tam też dołącza do nas Małgosia, której troszkę majstruję przy ustawieniach kierownicy.
Jakoś ławka zaczyna uwierać mnie w tyłek, więc rzucam hasło do jazdy i ruszamy przez Grzepnicę w kierunku Dobrej. Tam żegnam się zgrupą, bo choć towarzystwo znamienite, to czuję się strasznie rozleniwiony wolnym tempem i dalej już sam zmierzam w kierunku granicy w Lubieszynie, gdzie wjeżdżam do Niemiec.
Kiedy zbliżam się do Neu Grambow, zatrzymuję się w wiacie na mały popasik.
Posilony, kieruję się na Schwennenz idealnie gładką drogą dla rowerów.
Dość dawno nie było mnie w tej okolicy, bowiem pierwszy raz jadę nowym odcinkiem ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż drogi Grambow-Schwennenz. Oczywiście asfaltowa i idealnie gładka, marzenie "asfaltofila". :)
W Schwennenz robię postój na deser i kawę z termosu i rozpoczynam 3 km "wspinaczki" do Ladenthin, ale dziś noga "ładnie podaje" i choć zrobiło się gorąco, to podjazdu praktycznie nie odczuwam.
Za Ladenthin przekraczam granicę i wjeżdżam do Polski w okolicy Warnika, skąd przez Będargowo i Przecław docieram do Szczecina na Pomorzany.
Fajnie było poznać nowe osoby i przejechać "przyzwoite" 60 km (moich znajomych "koksów" proszę o powstrzymanie się od żartów z Misiacza i jego "dystansu", bo ostatnio walczę z lenistwem rowerowym i jak na moje ostatnie poczynania jest to naprawdę niezły wynik. ;))))).
Temperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1270 (kcal)
Oczywiście zrelaksowaną wycieczkę, bowiem ideą grupy jest jazda w sposób niemęczący na niewielkich dystansach. Pomyślałem, że fajnie będzie poznać nowe osoby i posnuć się w innym niż zwykle stylu.
Dlatego punktualnie o 11:00 stawiam się na terenie Amfiteatru i czekam na "Dyrekcję" grupy, która dojeżdża do nas zrelaksowana kilkanaście minut potem. ;)
Na starcie jest nas niewiele, czyli Agnieszka, Iza, Ula no i ja. Potem dołącza się Konrad i Dominika, a odłącza Ula, która preferuje wyższe prędkości. Wcześniej zatrzymujemy się na zdjęcie ze słynnymi szczecińskimi krokusami i ruszamy w kierunku Głębokiego.
Z początku nie chce mi się jechać po piaskach w stronę Bartoszewa, bo ze mnie taki troszkę "asfaltofil i błotofob", więc ruszam drogą rowerową w stronę Pilchowa, tam jednak zmieniają mi się poglądy i północnym skrajem jeziora zmierzam w kierunku jego krańca, gdzie zajadając kanapkę czekam na dojazd grupy.
Faktycznie, piasek przed stadniną okazuje się nie do przebycia dla mojego KTM-a i muszę prowadzić rower. Wreszcie docieramy do knajpki w Bartoszewie, gdzie spędzamy leniwie grubo ponad godzinę (jeśli się nie mylę). Tam też dołącza do nas Małgosia, której troszkę majstruję przy ustawieniach kierownicy.
Jakoś ławka zaczyna uwierać mnie w tyłek, więc rzucam hasło do jazdy i ruszamy przez Grzepnicę w kierunku Dobrej. Tam żegnam się zgrupą, bo choć towarzystwo znamienite, to czuję się strasznie rozleniwiony wolnym tempem i dalej już sam zmierzam w kierunku granicy w Lubieszynie, gdzie wjeżdżam do Niemiec.
Kiedy zbliżam się do Neu Grambow, zatrzymuję się w wiacie na mały popasik.
Posilony, kieruję się na Schwennenz idealnie gładką drogą dla rowerów.
Dość dawno nie było mnie w tej okolicy, bowiem pierwszy raz jadę nowym odcinkiem ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż drogi Grambow-Schwennenz. Oczywiście asfaltowa i idealnie gładka, marzenie "asfaltofila". :)
W Schwennenz robię postój na deser i kawę z termosu i rozpoczynam 3 km "wspinaczki" do Ladenthin, ale dziś noga "ładnie podaje" i choć zrobiło się gorąco, to podjazdu praktycznie nie odczuwam.
Za Ladenthin przekraczam granicę i wjeżdżam do Polski w okolicy Warnika, skąd przez Będargowo i Przecław docieram do Szczecina na Pomorzany.
Fajnie było poznać nowe osoby i przejechać "przyzwoite" 60 km (moich znajomych "koksów" proszę o powstrzymanie się od żartów z Misiacza i jego "dystansu", bo ostatnio walczę z lenistwem rowerowym i jak na moje ostatnie poczynania jest to naprawdę niezły wynik. ;))))).
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
60.17 km (10.00 km teren), czas: 03:38 h, avg:16.56 km/h,
prędkość maks: 41.00 km/hTemperatura:17.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 1270 (kcal)
Słynne szczecińskie krokusy
Sobota, 25 marca 2017 | dodano: 25.03.2017Kategoria Szczecin i okolice, Z Basią...
W końcu udało nam się z Basią wyrwać i pojechać obejrzeć słynne szczecińskie krokusy na Jasnych Błoniach, bo jeszcze moment, a przekwitną.
Zdobienia na Urzędzie Miejskim w Szczecinie.
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 270 (kcal)
Zdobienia na Urzędzie Miejskim w Szczecinie.
Rower:KTM Life Space
Dane wycieczki:
13.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 45.00 km/hTemperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 270 (kcal)
Krysia & Elysium
Środa, 22 marca 2017 | dodano: 22.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
12.50 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 40.00 km/hTemperatura:7.5 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 260 (kcal)
D-I-D
Piątek, 17 marca 2017 | dodano: 17.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
9.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 31.00 km/hTemperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 181 (kcal)
Dom-Instytut-dom
Czwartek, 16 marca 2017 | dodano: 17.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Poprowadzić szkolenie...
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 274 (kcal)
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
13.53 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 32.00 km/hTemperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 274 (kcal)
Dom-praca-dom-Instytut-dom
Czwartek, 9 marca 2017 | dodano: 09.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Najpierw do pracy, a potem na prowadzenie szkolenia z synchronizacji kwantowej w Instytucie.
Temperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 500 (kcal)
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
24.40 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 38.00 km/hTemperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 500 (kcal)
Dom-PZU-Instytut-dom
Środa, 8 marca 2017 | dodano: 09.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
15.93 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 31.00 km/hTemperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 303 (kcal)
Dom-praca-dom
Wtorek, 7 marca 2017 | dodano: 08.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
15.18 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 28.00 km/hTemperatura:4.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 306 (kcal)
Media
Poniedziałek, 6 marca 2017 | dodano: 06.03.2017Kategoria Szczecin i okolice
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
3.66 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 28.00 km/hTemperatura:12.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 76 (kcal)