- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2008
Dystans całkowity: | 457.00 km (w terenie 4.00 km; 0.88%) |
Czas w ruchu: | 25:05 |
Średnia prędkość: | 18.22 km/h |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 57.12 km i 3h 08m |
Więcej statystyk |
Zwykła przejażdżka po mieście.
Poniedziałek, 31 marca 2008 | dodano: 31.03.2008
Zwykła przejażdżka po mieście. Wpis ma raczej charakter statystyczny.
<---- ZAPRASZAM DO ARCHIWUM Z LUTEGO I MARCA 2008.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
<---- ZAPRASZAM DO ARCHIWUM Z LUTEGO I MARCA 2008.
Rower:
Dane wycieczki:
15.00 km (0.00 km teren), czas: 00:40 h, avg:22.50 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa: Szczecin - Siadło
Niedziela, 30 marca 2008 | dodano: 30.03.2008Kategoria Wypadziki do Niemiec
Trasa: Szczecin - Siadło Dolne (do tego momentu przejazd z Klubem "Jantarowe Szlaki" na imprezę "Topienie Marzanny") - Kołbaskowo - Penkun (D) - Krackow (D) - Schwennenz (D) - Bobolin - Szczecin. Razem ok. 80 km, jak zwykle moja średnia prędkość uwzględnia postoje, fotki i posiłki (no i topienie Marzanny :))
Dziś imprezka była mieszana. O godzinie 10:00 spotkałem się z kolegami pod Klubem "Jantarowe Szlaki" na ul. Śląskiej. Kiedyś dużo z nimi jeździłem, potem wypadłem z obiegu, teraz wracam, ale na razie częściej sam się przemieszczam. W Ustowie byłem umówiony z Robertem Malcherem na dalszą jazdę (polecam jego stronę www.sakwiarz.pl - dla mnie to jak na razie niedościgniony ekspert wypraw rowerowych), po odłączeniu się od imprezy topienia Marzanny (czas najwyższy było ją spławić ;)). Pojechaliśmy moją tradycyjną już trasą przez Niemcy, szlakiem Oder - Neisse Radweg, z tym, że teraz miałem okazję zrobić fotki fajnych drzew w Krackow (poprzednio zniechęcił mnie lejący deszcz). Wróciliśmy do Polski przez przejście dla rowerzystów w Bobolinie, dalej przez Stobno i Gumieńce do Szczecina.
Część klubowa.
My i Marzanna przed spławieniem.
Nad Odrą. Siadło Dolne.
Przed kościołem w Penkun (D).
Przed zamkiem w Penkun (D).
Robert w Penkun. Polecam jego super stronę: www.sakwiarz.pl
Agroturystyka w Penkun :)))
Drzewa w Kreckow (D).
Drzewa w Kreckow (D).
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Dziś imprezka była mieszana. O godzinie 10:00 spotkałem się z kolegami pod Klubem "Jantarowe Szlaki" na ul. Śląskiej. Kiedyś dużo z nimi jeździłem, potem wypadłem z obiegu, teraz wracam, ale na razie częściej sam się przemieszczam. W Ustowie byłem umówiony z Robertem Malcherem na dalszą jazdę (polecam jego stronę www.sakwiarz.pl - dla mnie to jak na razie niedościgniony ekspert wypraw rowerowych), po odłączeniu się od imprezy topienia Marzanny (czas najwyższy było ją spławić ;)). Pojechaliśmy moją tradycyjną już trasą przez Niemcy, szlakiem Oder - Neisse Radweg, z tym, że teraz miałem okazję zrobić fotki fajnych drzew w Krackow (poprzednio zniechęcił mnie lejący deszcz). Wróciliśmy do Polski przez przejście dla rowerzystów w Bobolinie, dalej przez Stobno i Gumieńce do Szczecina.
Część klubowa.
My i Marzanna przed spławieniem.
Nad Odrą. Siadło Dolne.
Przed kościołem w Penkun (D).
Przed zamkiem w Penkun (D).
Robert w Penkun. Polecam jego super stronę: www.sakwiarz.pl
Agroturystyka w Penkun :)))
Drzewa w Kreckow (D).
Drzewa w Kreckow (D).
Rower:
Dane wycieczki:
80.00 km (2.00 km teren), czas: 04:00 h, avg:20.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa: Szczecin - Będargowo
Piątek, 28 marca 2008 | dodano: 28.03.2008Kategoria Wypadziki do Niemiec
Trasa: Szczecin - Będargowo - Bobolin – Schwennenz (D) - Warzymice - Szczecin. W sumie to żadna wycieczka, a raczej dotlenienie płuc :))) Był to rekonesans, ponieważ chciałem znaleźć drogę między Bobolinem poprzez przejście graniczne dla rowerów i dalej do Schwennenz. No i znalazłem... A tak na marginesie, to te moje wszystkie średnie prędkości uwzględniają nie tylko czas przejazdu, ale także postoje, posiłki i ... ;)
Koścół w Schwennenz (D)
Droga ku granicy polskiej - w sam raz dla mojego roweru! :)
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Koścół w Schwennenz (D)
Droga ku granicy polskiej - w sam raz dla mojego roweru! :)
Rower:
Dane wycieczki:
32.00 km (2.00 km teren), czas: 01:30 h, avg:21.33 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Cóż tu dużo pisać -
Wtorek, 25 marca 2008 | dodano: 25.03.2008
Cóż tu dużo pisać - wziąłem rower i pojechałem do klienta wykonywać zlecenie, wpis jest czysto statystyczny :))) Z ciekawostek - nad ranem było ok. 0 st.C - pogoda wymarzona na rowerek!
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Rower:
Dane wycieczki:
15.00 km (0.00 km teren), czas: 00:50 h, avg:18.00 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa: Szczecin - Siadło
Niedziela, 16 marca 2008 | dodano: 17.03.2008Kategoria Wypadziki do Niemiec
Trasa: Szczecin - Siadło Dolne - Rosówek - Neurochlitz (D) - Penkun (D) - Grambow (D) - Lubieszyn - Przecław - Szczecin (80 km). Przekraczasz granicę i wjeżdżasz w inny świat, gdzie czujesz, że rowerzysta to równoprawny uczestnik ruchu, a kierowcy wyprzedzają cię dużym łukiem, włączając przy tym odpowiednio kierunkowskazy, aby inni jadący dalej widzieli, że jestem wyprzedzany (nie dotyczy samochodów ze znakiem PL, przynajmniej 90%, które się zapuściły na niemieckie drogi - te tradycyjnie mijają na "grubość lakieru" z ogromną prędkością). Na wąskiej drodze samochód jadący z przeciwka albo zjeżdża na pobocze albo zwalnia, aby cię przepuścić. Ścieżki gładkie, asfaltowe. Z ciekawostek polecam miasteczko Penkun - bardzo ładne, ciekawy kościół, zamek i jezioro z biegnącą wokół niego ścieżką. Przed miejscowością Grambow przegapiłem zjazd na rowerowe przejście graniczne dla cyklistów, więc nadłożyłem w sumie 20 km jadąc przez Lubieszyn (w tym ok. 5 km brukówką, co przy moich kołach szosowych dostarcza niezapomnianych wrażeń :)))
Tuż przed Szczecinem dopadła mnie ulewa, więc do domu wszedłem ociekając wodą. Mimo wszystko - super trasa! Godna kolejnego przejechania!
Na trasie...
Brama do zamku w Penkun (D)
Ścieżka rowerowa przez Penkun...zaczyna kropić deszcz!
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Tuż przed Szczecinem dopadła mnie ulewa, więc do domu wszedłem ociekając wodą. Mimo wszystko - super trasa! Godna kolejnego przejechania!
Na trasie...
Brama do zamku w Penkun (D)
Ścieżka rowerowa przez Penkun...zaczyna kropić deszcz!
Rower:
Dane wycieczki:
80.00 km (0.00 km teren), czas: 04:30 h, avg:17.78 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Trasa: Chojna - Banie -
Sobota, 15 marca 2008 | dodano: 17.03.2008Kategoria Wypadziki do Niemiec
Trasa: Chojna - Banie - Gryfino - Mescherin (D) - Staffelde (D) - Kołbaskowo - Siadło Dolne - Szczecin (85 km). Jedyną nieciekawą rzeczą był przejazd PKP ze Szczecina do Chojny - raz, że nie przepadam za naszymi pociągami, a dwa - towarzystwo nawalonych meneli, którzy wtoczyli się do przedziału bagażowego to wątpliwa przyjemność. Poza tym - ciekawa trasa, nawet nieduży ruch, super pogoda i ładne widoki (Chojna, Banie, Gryfino). Nie na tyle jednak, abym chciał ją w najbliższym czasie powtórzyć.
Jezioro w Baniach.
Tuż za granicą, w Mescherin (D). Zdjęcie robi jak zwykle automat...
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Jezioro w Baniach.
Tuż za granicą, w Mescherin (D). Zdjęcie robi jak zwykle automat...
Rower:
Dane wycieczki:
85.00 km (0.00 km teren), czas: 04:45 h, avg:17.89 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Przepiękna pogoda i przesympatyczna
Niedziela, 9 marca 2008 | dodano: 17.03.2008Kategoria Wypadziki do Niemiec
Przepiękna pogoda i przesympatyczna trasa, pomijając odcinek Szczecin - Podjuchy, gdzie nasi wspaniali polscy kierowcy zawsze z uporem maniaka próbują przejechać jak najbliżej rowerzysty (ewentualnie rozjechać rowerzystę). Trasa: Szczecin - Podjuchy - Gardno - Wełtyń - Gryfino - Mescherin (D) - Staffelde (D) - Kołbaskowo - Siadło Dolne - Szczecin (70 km). Słońce, lekki wiatr, super krajobrazy, a zwłaszcza las w okolicach Wełtynia. Warto powtórzyć...
Na trasie ...
Zbliżam się do Gardna (tych "czułków" już nie mam przy kierownicy :))
Las za Wełtyniem w kierunku na Wirów.
W Niemczech, Mescherin - tuż po przekroczeniu granicy.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na trasie ...
Zbliżam się do Gardna (tych "czułków" już nie mam przy kierownicy :))
Las za Wełtyniem w kierunku na Wirów.
W Niemczech, Mescherin - tuż po przekroczeniu granicy.
Rower:
Dane wycieczki:
70.00 km (0.00 km teren), czas: 04:15 h, avg:16.47 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po wizycie w pewnym "profesjonalnym" serwisie...
Sobota, 8 marca 2008 | dodano: 17.03.2008Kategoria Wypadziki do Niemiec
Po wizycie w pewnym sklepie rowerowym (którego nazwę pomijam), gdzie dowiedziałem się, że do mojego weterana ("oooo....nieee....do takiego starego" - jak "subtelnie" to określili) to oni mogą mieć co najwyżej linkę dla mnie ("profesjonaliści") i że mogę go znajomym co najwyżej pokazywać jako ciekawostkę - tak mi skoczyła adrenalina, że pojechałem się wyładować na nieplanowaną trasę. Nawet się specjalnie deszczem nie przejąłem. Trasa: Szczecin - Głębokie - Tanowo - Dobieszczyn - Blankensee - Bismark - Lubieszyn - Szczecin (80 km).
Wpis majowy z 2008: teraz mam rower za 3.000 zł, więc z pewnością z usłużną przyjemnością obsłuży mnie teraz ten sklep na rogu al. Wojska Polskiego...A tak byłem dupkiem na weteranie...
<------- ZAPRASZAM JESZCZE DO POCZYTANIA ARCHIWUM Z LUTEGO 2008!
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Wpis majowy z 2008: teraz mam rower za 3.000 zł, więc z pewnością z usłużną przyjemnością obsłuży mnie teraz ten sklep na rogu al. Wojska Polskiego...A tak byłem dupkiem na weteranie...
<------- ZAPRASZAM JESZCZE DO POCZYTANIA ARCHIWUM Z LUTEGO 2008!
Rower:
Dane wycieczki:
80.00 km (0.00 km teren), czas: 04:35 h, avg:17.45 km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)