MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

"Godzina dla roweru 2013 - Szczecin".

Środa, 20 marca 2013 | dodano: 20.03.2013Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS
Najdziwniejsze wydarzenie rowerowe, w jakim kiedykolwiek brałem udział (pomijając oferty "Montera" i "Yogiego" typu "Porzuć kajak - płyń rowerem", czy "Amfibie są dla mięczaków - bagna pokonaj na rowerze"...z których staram się nie korzystać :))).
Jak to nazwać?
Sama jazda była zupełnie bezsensowna, ale za to była z WIELKIM sensem ;).
Bezsensowna, bo krąży się w te i we w te po tych samych ulicach.
Sensowna bardzo, bo kiedy krąży nas tu i tam wielu, kierowcy widzą, że nie są sami na ulicy.
Jak dla mnie ma to większy sens niż "Masa Krytyczna", która choć gromadzi rzesze rowerzystów i toczy się tłumnie ulicami miasta, to chyba przez kierowców traktowana jest albo jak zabawa albo jak uciążliwa zawalidroga.
Tu z kolei nie blokujemy skrzyżowań, ale wszędzie nas pelno.
Na Placu Rowerzystów (oficjalnie Pl. Lotników) o godzinie 18:00 było tym razem pusto - wszyscy krążyli.

Spotkałem "Montera"

A moje odczucia? Spotykasz znajomych, ale oni z Tobą nie jeżdżą.
Mimo, że mijaliśmy się wielokrotnie, czułem się sam(otnie).
W końcu zatrzymałem się pod gołąbkiem, wypiłem herbatę z termosu i wróciłem do domu.

W ścisłym centrum ślad na mapce wygląda dość ciekawie ;).
Rower:Koza Dane wycieczki: 19.75 km (1.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 30.00 km/h
Temperatura:-1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 397 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(1)

K o m e n t a r z e
Jakbyś poczęstował herbatą, to byś nie czuł się sam(otnie). :P Spinka - 19:24 czwartek, 21 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!