- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Znów "Kozą", troszkę służbowo, nieco turystycznie, z lekka reportersko.
Wtorek, 2 października 2012 | dodano: 02.10.2012Kategoria Szczecin i okolice
Najpierw miałem kurs do klienta z fakturą, potem do biura rachunkowego ze stosikiem papierków, żeby mi ładnie wyliczono haracz dla państwa.
Jadąc przez przebudowywany już długi czas kawałeczek ul. Sowińskiego przy Uniwersytecie zastanawiałem się, czy robót nie wykonuje słynna szczecińska firma na literkę "I", która we współpracy z władzami na długi czas odcięła Gryfino od Mescherin :P.
No, a teraz z innej beczki!
Kierownictwo "Rowerowego Szczecina" byłoby ze mnie dumne, widząc mnie na "Kozie" i to w cywilnych ciuchach!!! Niewtajemniczonym wyjawię, że jazda w stroju sportowym z np. z lycry jest przez ścisłe kierownictwo "RS" uważana za pewnego rodzaju zniewagę i hańbę dla roweru, podobnie jak turystyczne wyjazdy rowerem poza miasto - ot, tak swoisty sposób "zachęcania" ludzi do jazdy :))).
Podobno jedynym słusznym strojem jest strój typu marynarka, gajerek, sukienka, spódnica (to dla pań) i koniecznie torba przewieszona na skos paskiem przez ramię :). Polecam jako ciekawostkę wpis nr 169 pod tym linkiem! ;)
Będąc na "nowym" Starym Mieście zauważyłem dwójkę sakwiarzy siedzących w knajpce - więc jednak ktoś w ten rejon zagląda. Niestety, nie za bardzo cokolwiek sensownie widać na tej i na innych fotkach, bo robiłem je dość starym i prymitywnym aparatem z komórki.
Następnie zerknąłem, jak idzie przebudowa nabrzeża nad Odrą.
Coś tam idzie...
Z nabrzeża podjechałem (ścieżką rowerową!!!) na Plac Żołnierza, zobaczyć jak wygląda słynna (chyba z artykułów prasowych) dawna Aleja Kwiatowa po przebudowie.
No dobra, faktycznie jest schludnie.
Nasuwa mi się jednak pytanie?
Co komu przeszkadzały tu kwiaciarki, który przez lata "wrosły" w to miejsce?
Można przecież było jedno i drugie pogodzić, w Krakowie kwiaciarki stanowią element krajobrazu.
Zagalopowałem się! No nie, nie będę porównywał przecież Szczecina do Krakowa, hehe :))).
Ciekawostką jest tu natomiast zegar słoneczny, choć z tego co widzę, to się późni :))).
U mnie dochodziła godzina 15:00, tu była 14:00, chyba ktoś nie wyregulował :).
Z miasta pomknąłem do "Lidla" na małe zakupy, a stamtąd do domku.
Więcej się napisałem chyba, niż to warte :).
Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 289 (kcal)
Jadąc przez przebudowywany już długi czas kawałeczek ul. Sowińskiego przy Uniwersytecie zastanawiałem się, czy robót nie wykonuje słynna szczecińska firma na literkę "I", która we współpracy z władzami na długi czas odcięła Gryfino od Mescherin :P.
No, a teraz z innej beczki!
Kierownictwo "Rowerowego Szczecina" byłoby ze mnie dumne, widząc mnie na "Kozie" i to w cywilnych ciuchach!!! Niewtajemniczonym wyjawię, że jazda w stroju sportowym z np. z lycry jest przez ścisłe kierownictwo "RS" uważana za pewnego rodzaju zniewagę i hańbę dla roweru, podobnie jak turystyczne wyjazdy rowerem poza miasto - ot, tak swoisty sposób "zachęcania" ludzi do jazdy :))).
Podobno jedynym słusznym strojem jest strój typu marynarka, gajerek, sukienka, spódnica (to dla pań) i koniecznie torba przewieszona na skos paskiem przez ramię :). Polecam jako ciekawostkę wpis nr 169 pod tym linkiem! ;)
Będąc na "nowym" Starym Mieście zauważyłem dwójkę sakwiarzy siedzących w knajpce - więc jednak ktoś w ten rejon zagląda. Niestety, nie za bardzo cokolwiek sensownie widać na tej i na innych fotkach, bo robiłem je dość starym i prymitywnym aparatem z komórki.
Następnie zerknąłem, jak idzie przebudowa nabrzeża nad Odrą.
Coś tam idzie...
Z nabrzeża podjechałem (ścieżką rowerową!!!) na Plac Żołnierza, zobaczyć jak wygląda słynna (chyba z artykułów prasowych) dawna Aleja Kwiatowa po przebudowie.
No dobra, faktycznie jest schludnie.
Nasuwa mi się jednak pytanie?
Co komu przeszkadzały tu kwiaciarki, który przez lata "wrosły" w to miejsce?
Można przecież było jedno i drugie pogodzić, w Krakowie kwiaciarki stanowią element krajobrazu.
Zagalopowałem się! No nie, nie będę porównywał przecież Szczecina do Krakowa, hehe :))).
Ciekawostką jest tu natomiast zegar słoneczny, choć z tego co widzę, to się późni :))).
U mnie dochodziła godzina 15:00, tu była 14:00, chyba ktoś nie wyregulował :).
Z miasta pomknąłem do "Lidla" na małe zakupy, a stamtąd do domku.
Więcej się napisałem chyba, niż to warte :).
Rower:Koza
Dane wycieczki:
14.16 km (1.00 km teren), czas: 00:55 h, avg:15.45 km/h,
prędkość maks: 39.00 km/hTemperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 289 (kcal)
K o m e n t a r z e
W Sławoszewie otwarto fajną gospodę Zjawa gdzie można tanio zjeść domowy obiadek. Jako rowerzysta polecam.
Gość - 10:03 poniedziałek, 15 października 2012 | linkuj
No to będziemy prekursorami w Polsce, pierwsza Aleja Kwiatowa bez kwiatów.
Jaszek - 20:38 czwartek, 4 października 2012 | linkuj
Jaszek - 20:38 czwartek, 4 października 2012 | linkuj
tak, zadzwoniło kilku sb''ków do radia i żalili się że miasto ładuje pieniądze w coś co jest bezużyteczne
P.S. żyję :P
sargath - 05:47 czwartek, 4 października 2012 | linkuj
P.S. żyję :P
sargath - 05:47 czwartek, 4 października 2012 | linkuj
Tą dyskusją o koszulkach Rowerowy Szczecin stracił dużo na atrakcyjności.
rowerzystka - 19:43 środa, 3 października 2012 | linkuj
Pamiętam swoje osłupienie, gdy czytałem sobie dyskusję o tych koszulkach. ;)
michuss - 19:35 środa, 3 października 2012 | linkuj
Dziękuję za aktualny reportaż ze Szczecina. Widzę zmiany, o robotach nad Odrą nie wiedziałam. Umknęły jakoś. A temat usunięcia kwiaciarek z Alei Kwiatowej jest dla mnie naprawdę bolesny. Od początku ten pomysł mi się bardzo nie podobał. Kwiaciarki i kwiaty nadawały duszę i ludzką twarz centrum miasta. Spacery po alei były punktem obowiązkowym zwiedzania, gdy goście przyjeżdżali. Zawsze było miło, kolorowo, pachnąco. Taki rezerwat przyrody wśród betonów, asfaltów i ryczących aut. I komu to przeszkadzało? A ta nowa aleja zimna jest...
haniamatita - 17:59 środa, 3 października 2012 | linkuj
zegar jest elementem krajobrazu, tylko - i nigdy nie będzie wskazywał poprawnej godziny, wałkowali ten temat w Radiu Szczecin
sargath - 09:22 środa, 3 października 2012 | linkuj
Bo zegar będzie na czasie po przesunięciu czasu na zimowy (chyba nie pomyliłam ;))
rowerzystka - 17:00 wtorek, 2 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!