MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Informacja dla wtajemniczonych :)))

Sobota, 21 kwietnia 2012 | dodano: 21.04.2012Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Z Basią...

Dzięki "odtańczeniu Tańca Słońca" (duża w tym zasługa Basi ), jak widzicie na poniższym obrazku, opady przepchnęliśmy na niedzielę (chyba nawet starczyło mocy, żeby przepchnąć je nawet na poniedziałek, patrz wykres ICM) :))).
Krótko mówiąc, SPOTYKAMY SIĘ DZIŚ o umówionej godzinie w umówionym miejscu, jeśli mogę prosić, to jeszcze raz uważnie przeczytajcie wysłane do Was zaproszenia :).

Widzę, że meteogram jest dynamiczny i pokazuje aktualną prognozę na dany dzień, a nie na dzień wpisu, ale ... niech zostanie :).


Ewentualne uwagi i pytania proszę umieszczać poniżej w komentarzach lub kontaktować się telefonicznie.
Gdyby ktoś nie uwierzył w skuteczność "Tańca Słońca", na potwierdzenie wykres z prognozy ICM :))).




******************************************
No dobra, to już po wszystkim...

Zaczęło się od wysłania zaproszenia na grilla do rodziny, przyjaciół i znajomych z BS i RS.
Przesłanie zaproszenia wyraźne:

"Cześć i witam!

W sobotę 21 kwietnia 2012 (sobota) zapraszam na wspólne grillowanie na działeczce mojego taty (działka nr XX) przy rondzie na ul. Ku Słońcu o godzinie 16:00.
Grill odbywa się pod hasłem „SPOTKANIE Z 40-LETNIM PAWŁEM „MISIACZEM”, tym niemniej prosiłbym, żeby nie traktować tego spotkania jak urodzin, bo jakoś niespecjalnie mam na nie ochotę, tak więc prezenty są zbędne, życzenia również, odchodzi śpiewanie durnej przyśpiewki „100 lat, 100 lat” (pewnie i tak się od niej nie wywinę, co?). Chcę się z Wami spotkać, pogadać, wypić piwko, coś upiec."

Oczywiście odśpiewali ... :)))

Tak więc miało to być spotkanie na grillu, sugerowałem też, żeby nie przyjeżdżać rowerami ani samochodami, gdyż:
"Mimo, że nie są to żadne urodziny, ze swojej strony (prócz miejsca i siebie) zapewniam na rozruch dwie skrzynki piwa (no, ale cóż to dla nas, więc jak macie chęć na więcej, to zabierać napoje i prowiant w plecaki), powitalną kiełbaskę (można przyjść z własnym prosiakiem, spróbujemy jakoś upiec), małego grilla x 2 (o ile ten drugi nie przerdzewiał), węgiel, brak miejsc siedzących dla wszystkich, (zorganizuję tyle siedzisk, ile zdołam lub będzie siadanie rotacyjne), zimną, ale bieżącą wodę przy działkowej beczce, drewniany wychodek z klapą sedesową – głównie dla pań (panowie mogą pod płot sikać), trawnik, możliwość słonecznej pogody lub opadów deszczu (jak będzie lało, to oczywiście spotkanie odwołane), dostępną altankę, jak ktoś zechce się przebrać. Weźcie ciepłe ciuchy, bo wieczorem może być na działce chłodno. Muzyki nie będzie, grające telefony będą konfiskowane i topione w beczce z wodą, bo to są działki, ludzie tam odpoczywają i pracują i już nasz rechot będzie wystarczająco głośny ;))).
Jeżeli macie ochotę na takie typu spotkanie, to miło będzie Was widzieć."


Jeśli dobrze policzyłem, to przewinęło się w trakcie spotkania ze 30 osób!!!


Mieli nie przyjeżdżać na rowerach...

...ale ten nałóg jest za silny ;).

Mieli nie dawać prezentów...

...ale dawali.
Powinienem więc opieprzyć za krnąbrność, ale...dziękuję, bo prezenty daliście mi wspaniałe (najlepszym była Wasza obecność).

Było też inne wyraźne przesłanie ;))):

"Ponieważ brama główna na działki jest zamykana na klucz, pojawię się przy niej o godzinie 16:00, żeby Was wpuścić, drugie i ostatnie otwarcie o godzinie 16:15 (inaczej zamiast grillować i sączyć piwko, będę przemierzał ogródki działkowe w te i we w te cały dzień, więc proszę o punktualność). Spóźnialskim desperatom, którzy usilnie zechcą wejść nawet przez płot i drut kolczasty, podaję nr awaryjnie mojego telefonu: 605 xxx xxx, ale nie ma gwarancji, że go usłyszę ;). Spóźnialscy szczęściarze być może załapią się na wejście z innymi przypadkowymi działkowiczami. Przypominam, działka ma nr 12. Proszę o potwierdzenie, czy będziecie."

W związku z tym kursowałem w te i we w te cały dzień, ale na szczęście grillując, sącząc piwko i nabijając na samej działce blisko 7 km (zapobiegliwie wziąłem na działkę starą "Kozę", którą nota bene przed północą "podprowadził" mój brat i zniknął w ciemnościach, kierując się do domu ;))).
No i tu ponownie, powinienem więc Was opieprzyć za szlajanie się przy bramie, do bramy, od bramy....ale...dziękuję, bo dzięki tym kursom miałem świetną imprezę i wycieczkę w jednym ;))).

Było tak fajnie, że spotkanie przeciągnęło się do północy.
Zrobiło się chłodno, więc ten czas spędziliśmy przy ognisku.

Raz jeszcze wielke dzięki, do tego stopnia mi się spodobało, że możecie mieć pewność, że nie jest to ostatnie spotkanie na Misiaczowej działce w tym roku :))).
Rower:Koza Dane wycieczki: 15.29 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h, prędkość maks: 37.00 km/h
Temperatura:20.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 176 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(13)

K o m e n t a r z e
Spóźnione:
http://www.youtube.com/watch?v=q_KB5nA9iMg
michuss
- 12:17 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj
Dziękuję wraz z Anią za przednią imprezkę. Było wspaniale i humorystycznie :)
Szkoda tylko, że nie mogliśmy zostać do końca bibki :(
Gryf
- 13:36 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
Wpisy brzmiały niezwykle tajemniczo, więc zaglądnąłem tu. Na następne 60 lat życzę Ci zdrowia i aby poczucie humor na stale zostało z Tobą. Happy ...
jotwu
- 20:28 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Dzięki za wczorajsze popołudnie !!! - następnym razem ( jak będziemy zaproszeni ) przyjdziemy na nogach - rowery poodpoczywają :-)
Jana
- 17:24 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
:)
rowerzystka
- 11:46 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Drugich 40 lat życzę a nawet trzecich w zdrowiu, szczęściu i na rowerze!
benasek
- 11:15 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Wtrynię się już w ten wpis, ale skoro tylko się dowiedziałam, to spieszę z życzeniami WSZYSTKIEGO NAJ i spełnienia marzeń, które dotąd nie zostały spełnione :))
kiwi1000
- 09:49 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Małgosia, to nie cały dystans, bo rower po spotkaniu "buchnął" mój brat, więc jeszcze dopiszę z 7 km (a te tutaj to dojazd na działkę z prowiantem).
P.S. Widzę, że obrazki meteogramów są aktywne i pokazują pogodę nie z daty w wpisu, ale aktualną.
Misiacz
- 08:03 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Całkiem dobry dystans uzyskałeś na tej trasie ;))
Link do zdjęć wysłałam Ci na skrzynkę BS
rowerzystka
- 07:54 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Prawdę mówiąc, to Basia z tańcem skupiła się na grillowej sobocie, słoneczna niedziela miała być "skutkiem ubocznym" :).
U mnie się przejaśnia.
P.S. Niedługo dorzucę kilka fotek i opisik :).
Misiacz
- 07:19 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Było zajefajnie :). Jednak taniec nie poskutkował na dzisiejszy dzień, ani Siwobrodego gotówka. Zdjęcie przyślę zainteresowanym, jak napiszą do mnie zapotrzebowanie :)
rowerzystka
- 06:54 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
To nie Wasza zasługa lecz opłaconych przeze mnie meteorologów.
I żadne tam tajemne tańce tylko żywa gotówka.
A o samej imprezie to ja już opowiem ...... ale gdzie indziej.
siwobrody
- 22:58 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj
Paweł,
A można poprosić o przepchniecie tego niebieskiego z wykresu niedzieli z godziny 16 gdzieś na 3 w nocy?
Czy zatańczysz się wtedy na śmierć? ;)
Jaszek
- 09:39 sobota, 21 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!