- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Robota bez kleju...
Poniedziałek, 27 lutego 2012 | dodano: 27.02.2012Kategoria Szczecin i okolice
Od rana próbowałem zabrać się za robotę tylko, że ta w ogóle się nie kleiła.
Co usiadłem przed klawiaturą, to miałem ochotę wstać...i wstawałem.
I tak na okrągło.
Wreszcie doszedłem do wniosku, że ciekawsze od bezsensowych i bezowocnych przysiadów przed monitorem będzie wskoczenie na "Kozę" i krótka rundka po okolicy.
Z ciekawych miejsc najbliżej mam do Cmentarza Centralnego (jeden z największych w Europie - dla niewtajemniczonych), raptem oddalony jest o jakieś 2 km. Teren jest pełen unikatowych drzew i roślinności (w założeniu miał być nie tylko miejscem spoczynku, ale i czymś w rodzaju ogrodu dendrologicznego), a przede wszystkim jest względnie spokojnie (ale nie do końca, bo pazerna polityka zarządcy cmentarza dopuszcza na dość swobodne, choć nietanie, wjeżdżanie na jego teren za kasę, co powoli doprowadza do degradacji zgromadzonych tu bezcennych okazów botanicznych).
Zawsze można potem wybetonować...
Poniżej odrestaurowane nagrobki poniemieckie (u dołu po lewej napisano, że to radca policji kryminalnej, ciekawe po co mu ten tytuł "z tamtej strony").
Po przejechaniu ponad 10 km...robota nadal mi się nie klei, ale słowo się rzekło i coś komuś obiecało, więc trzeba się zebrać w sobie i ruszyć z tematem.
Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Co usiadłem przed klawiaturą, to miałem ochotę wstać...i wstawałem.
I tak na okrągło.
Wreszcie doszedłem do wniosku, że ciekawsze od bezsensowych i bezowocnych przysiadów przed monitorem będzie wskoczenie na "Kozę" i krótka rundka po okolicy.
Z ciekawych miejsc najbliżej mam do Cmentarza Centralnego (jeden z największych w Europie - dla niewtajemniczonych), raptem oddalony jest o jakieś 2 km. Teren jest pełen unikatowych drzew i roślinności (w założeniu miał być nie tylko miejscem spoczynku, ale i czymś w rodzaju ogrodu dendrologicznego), a przede wszystkim jest względnie spokojnie (ale nie do końca, bo pazerna polityka zarządcy cmentarza dopuszcza na dość swobodne, choć nietanie, wjeżdżanie na jego teren za kasę, co powoli doprowadza do degradacji zgromadzonych tu bezcennych okazów botanicznych).
Zawsze można potem wybetonować...
Poniżej odrestaurowane nagrobki poniemieckie (u dołu po lewej napisano, że to radca policji kryminalnej, ciekawe po co mu ten tytuł "z tamtej strony").
Odrestaurowane nagrobki sprzed wojny na Cmentarzu Centralnym.© Misiacz
Po przejechaniu ponad 10 km...robota nadal mi się nie klei, ale słowo się rzekło i coś komuś obiecało, więc trzeba się zebrać w sobie i ruszyć z tematem.
Rower:Koza
Dane wycieczki:
10.24 km (5.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
W Katowicach widziałam wiele współczesnych nagrobków z wyrytymi na wieczność tytułami "magister". Archeolodzy i historycy będą mieli ułatwione zadanie.
niradhara - 06:10 wtorek, 28 lutego 2012 | linkuj
Cmentarz Centralny w Szczecinie to szczególne miejsce, pomijając nawet jego przeznaczenie
rowerzystka - 22:33 poniedziałek, 27 lutego 2012 | linkuj
Może zarządca cmentarza nie przywiązuje wagi do tych cennych okazów roślinnych jakie tam się znajdują ;)
giorginio12 - 18:39 poniedziałek, 27 lutego 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!