- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Krioterapia II na "Kozie" i remont piast "Kozy".
Wtorek, 31 stycznia 2012 | dodano: 31.01.2012Kategoria Szczecin i okolice
Dziś to naprawdę była krioterapia, bo kiedy rano wyjeżdżałem do pracy, na termometrze widniało -10 St.C. Nareszcie przyzwoita temperatura dla rowerzysty.
Po drodze zajechałem jeszcze do księgowych, którzy o dziwo mnie poznali, mimo kominiarki i kasku (po oczach, jak twierdzą). Miałem wrażenie, że...eee...hm...no, że nie do końca byli w stanie uwierzyć w możliwość jazdy rowerem w tej temperaturze :))).
Zrobiłem, co miałem zrobić u klienta i pomknąłem do Basi do pracy jako dostawca espresso w termosie, co by jej się lepiej pracowało.
Jadąc przez Park Kasprowicza cyknąłem fotkę ul. Słowackiego.
Po wizycie u Basi pojechałem do Piotrka do serwisu "Mad Bike" kupić wianuszki (lub kulki) do moich zabytkowych piast "Kozy", jako że ostatnio stwierdziłem w przedniej obecność raptem 5 kulek i szczątki wianuszka (mimo tego rowerek śmigał bez zarzutu).
Kupiłem co trzeba, troszkę pogadaliśmy po czym wróciłem do domu, gdzie zabrałem się za remont piast.
Piasty są przedpotopowe, ale ja też, więc naprawa nie sprawiła specjalnych trudności. Jeszcze pamiętam jak się to robi.
Tylna piasta okazała się kompletna, przednia wymagała wymiany wianuszków.
Stare koło wymaga użycia przez starego Misiacza starych kluczy, ale posiadam takowe (z młodych lat, wożę jako balast zawsze).
Rowerek gotowy!
Temperatura:-10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po drodze zajechałem jeszcze do księgowych, którzy o dziwo mnie poznali, mimo kominiarki i kasku (po oczach, jak twierdzą). Miałem wrażenie, że...eee...hm...no, że nie do końca byli w stanie uwierzyć w możliwość jazdy rowerem w tej temperaturze :))).
Zrobiłem, co miałem zrobić u klienta i pomknąłem do Basi do pracy jako dostawca espresso w termosie, co by jej się lepiej pracowało.
Jadąc przez Park Kasprowicza cyknąłem fotkę ul. Słowackiego.
Po wizycie u Basi pojechałem do Piotrka do serwisu "Mad Bike" kupić wianuszki (lub kulki) do moich zabytkowych piast "Kozy", jako że ostatnio stwierdziłem w przedniej obecność raptem 5 kulek i szczątki wianuszka (mimo tego rowerek śmigał bez zarzutu).
Kupiłem co trzeba, troszkę pogadaliśmy po czym wróciłem do domu, gdzie zabrałem się za remont piast.
Piasty są przedpotopowe, ale ja też, więc naprawa nie sprawiła specjalnych trudności. Jeszcze pamiętam jak się to robi.
Tylna piasta okazała się kompletna, przednia wymagała wymiany wianuszków.
Stare koło wymaga użycia przez starego Misiacza starych kluczy, ale posiadam takowe (z młodych lat, wożę jako balast zawsze).
Rowerek gotowy!
Rower:Koza
Dane wycieczki:
21.09 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:-10.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Ej "dzieci" nie drzyjcie się tak bo jestem stary ale nie głuchy.
siwobrody - 19:40 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
:D:D:D
idę kupić klucze, co by mieć kiedyś co wspominać :P sargath - 11:47 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
idę kupić klucze, co by mieć kiedyś co wspominać :P sargath - 11:47 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
obaj jesteście starzy :P
no Misiacz trochę bardziej :P:P:P
;)) sargath - 10:12 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
no Misiacz trochę bardziej :P:P:P
;)) sargath - 10:12 środa, 1 lutego 2012 | linkuj
Stare klucze, z młodych lat... Znaczy się, stary jesteś :P
Shrink (trochę anonimowy) - 21:24 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
I jak tu nie powiedzieć, że Szczecin jest ładny :)
rowerzystka - 20:58 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Fotka z widokiem na ul. słowackiego pierwszorzędna.
I nie stosuj tej zimowej terapii za mocno bo wiosną będzie Ci za ciepło. siwobrody - 20:22 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
I nie stosuj tej zimowej terapii za mocno bo wiosną będzie Ci za ciepło. siwobrody - 20:22 wtorek, 31 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!