- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Koniec świata!!! Czy Majowie mieli rację?!
Niedziela, 15 stycznia 2012 | dodano: 15.01.2012Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Z Basią...
Po ostatnich wydarzeniach muszę stwierdzić, że chyba coś jest w przepowiedni Majów, że koniec świata blisko, ale o tym pod koniec.
Po pierwsze, dziś rano wybraliśmy się z Basią i jej koleżanką Anetą na giełdę w Płoni do znanego nam już sprzedawcy rowerów (spokojnie, pan został sprawdzony przez odpowiednie służby:))). Sprowadza rowerki np. z niemieckich sklepów, gdzie po jazdach testowych dokonywanych przez klientów idą na sprzedaż za śmieszne pieniądze (np. z powodu przetartej linki, czy innej głupoty).
Aneta była zainteresowana trekkingową damką dobrej klasy.
Od razu po wejściu na halę rzucił mi się w oczy nowiutki rower niemieckiej firmy STEVENS (klik) wart w sklepie około 2700-2800 zł! Rocznik 2011, przebieg: kilkanaście km.
Rower wyjątkowo fajny, cały na osprzęcie Alivio (przednia i tylna przerzutka, hamulce), opony Continental, na aluminiowej ramie z dynamem w piaście i bagażnikiem, który chętnie bym sobie przywłaszczył! :)))
Waga jak na trekkinga wyjątkowo niska, bo 14,6 kg (przypomnę, że mój aluminiowy KTM waży 17,5 kg)!
Więcej danych technicznych roweru znajduje się TUTAJ.
Testując z Basią rowery dla Anety przypuszczam, że przejechaliśmy jakiś cały kilometr, więc na wpis zasłużyliśmy! :)))
A teraz hicior: udało mi się utargować cenę z 1000 zł na 880 zł !!!
***
Dobra, a teraz o tym końcu świata. Skąd takie myśli?
Po pierwsze, nasz ulubiony "Gadzik" założył ponownie konto na BS, a nie miał już nigdy go zakładać. Konto jest i ma się dobrze KLIK.
Jednak o zbliżającym się końcu świata przekonało mnie co innego.
Otóż konto na BS założyła...moja Basia "Misiaczowa" (no, ja założyłem i je administruję, ale sam fakt, że chciała jest niesłychany, po tych wielokrotnych "nie!", "nigdy!", "Misiacz, zapomnij!!!" :))). Opisów nie zamierza oczywiście dokonywać, podobnie jak nie zamierza wklejać zdjęć (hm...na razie? ;))), konto ma służyć wyłącznie celom statystycznym, bo skoro planuje wyjazdy z Anetą i z innymi naszymi BS-owymi bikerkami, to przecież nie będę tego wpisywał u siebie.
Coś tam jej czasem wpiszę, jak najdzie mnie ochota...
Oto i konto: http://misiaczowa.bikestats.pl :)
P.S. Dziękujemy Danielowi za to, że się pojawił i za transport.
Temperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Po pierwsze, dziś rano wybraliśmy się z Basią i jej koleżanką Anetą na giełdę w Płoni do znanego nam już sprzedawcy rowerów (spokojnie, pan został sprawdzony przez odpowiednie służby:))). Sprowadza rowerki np. z niemieckich sklepów, gdzie po jazdach testowych dokonywanych przez klientów idą na sprzedaż za śmieszne pieniądze (np. z powodu przetartej linki, czy innej głupoty).
Aneta była zainteresowana trekkingową damką dobrej klasy.
Od razu po wejściu na halę rzucił mi się w oczy nowiutki rower niemieckiej firmy STEVENS (klik) wart w sklepie około 2700-2800 zł! Rocznik 2011, przebieg: kilkanaście km.
Rower wyjątkowo fajny, cały na osprzęcie Alivio (przednia i tylna przerzutka, hamulce), opony Continental, na aluminiowej ramie z dynamem w piaście i bagażnikiem, który chętnie bym sobie przywłaszczył! :)))
Waga jak na trekkinga wyjątkowo niska, bo 14,6 kg (przypomnę, że mój aluminiowy KTM waży 17,5 kg)!
Więcej danych technicznych roweru znajduje się TUTAJ.
Testując z Basią rowery dla Anety przypuszczam, że przejechaliśmy jakiś cały kilometr, więc na wpis zasłużyliśmy! :)))
A teraz hicior: udało mi się utargować cenę z 1000 zł na 880 zł !!!
***
Dobra, a teraz o tym końcu świata. Skąd takie myśli?
Po pierwsze, nasz ulubiony "Gadzik" założył ponownie konto na BS, a nie miał już nigdy go zakładać. Konto jest i ma się dobrze KLIK.
Jednak o zbliżającym się końcu świata przekonało mnie co innego.
Otóż konto na BS założyła...moja Basia "Misiaczowa" (no, ja założyłem i je administruję, ale sam fakt, że chciała jest niesłychany, po tych wielokrotnych "nie!", "nigdy!", "Misiacz, zapomnij!!!" :))). Opisów nie zamierza oczywiście dokonywać, podobnie jak nie zamierza wklejać zdjęć (hm...na razie? ;))), konto ma służyć wyłącznie celom statystycznym, bo skoro planuje wyjazdy z Anetą i z innymi naszymi BS-owymi bikerkami, to przecież nie będę tego wpisywał u siebie.
Coś tam jej czasem wpiszę, jak najdzie mnie ochota...
Oto i konto: http://misiaczowa.bikestats.pl :)
P.S. Dziękujemy Danielowi za to, że się pojawił i za transport.
Rower:
Dane wycieczki:
1.00 km (0.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 0.00 km/hTemperatura:1.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Drugi Stevens Galant w Szczecinie. Pan sprawdzony a rower..? Czy wraz z rowerem dostaje się jakikolwiek dowód zakupu? Jeżeli możesz podeślj mi jego namiary na priv. Może się kiedyś wybiorę na tą giełdę, jeszcze nigdy tam nie byłem nawet nie znam jej dokładnej lokalizacji :)
dornfeld - 19:41 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
Koniec świata!!!!!!!!!!! :)))))))))))))))))))) Super :)
athena - 19:23 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
No to faktycznie zbliża sie koniec śwata :););) heheh
jurektc - 19:21 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
A może Pani Misiaczowa przekona się do konta :)
alistar - 19:15 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
Gratulacje.
No to już wiem z kim pojadę na giełdę na zakupy. Jak się zgodzi , choć z drugiej strony mam w domu zgromadzonych kilka argumentów to powinno się udać przekonać. siwobrody - 19:05 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
No to już wiem z kim pojadę na giełdę na zakupy. Jak się zgodzi , choć z drugiej strony mam w domu zgromadzonych kilka argumentów to powinno się udać przekonać. siwobrody - 19:05 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
w jakich godzinach najlepiej jechać, żeby zastać tego sprzedawcę?
vonZan - 19:03 niedziela, 15 stycznia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!