MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Z Jurkiem po jego poniewierce...

Wtorek, 22 listopada 2011 | dodano: 22.11.2011Kategoria Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, Z cyborgami z TC TEAM :)))
Tytuł jest w zasadzie błędny, bo Jurek nie wrócił z tej poniewierki po Holandii na dobre, a na pięciodniową przerwę.
Umówiliśmy się na 12:40 pod Starą Komendą, gdzie załatwiłem sprawę służbową i podjechaliśmy na Plac Lotników, gdzie z kolei swoją sprawę załatwił Jurek.
Spokojnym, spacerowym tempem dojechaliśmy na Jasne Błonia.

W zasadzie to spotkaliśmy się głównie nie na jazdę, a na gadanie na rowerkach, dlatego w bardzo statecznym tempie toczyliśmy się przez Lasek Arkoński.

Po chwili dotarliśmy w okolice ul. Miodowej niedaleko jeziora Głębokiego, gdzie zatrzymałem się na kawę i kanapkę i oczywiście pogawędki.

Po odpoczynku ruszyliśmy w ślimaczym tempie wokół jeziora Głębokiego i tak się zagadaliśmy, że nawet fotki nie strzeliłem...
Gdy wracaliśmy, Jurkowi zachciało się obejrzeć postępy prac na remontowanej ul. Arkońskiej.
Nadal trwa również renowacja zabytkowej wiaty tramwajowej.

W wyniku prac konserwatorskich odkryty został przedwojenny napis, który brzmi: "Für Fahrgäste der Strassenbahn" - "Dla pasażerów tramwajów" (czyli nie dla pijaków i obszczymurków).

Prawdę mówiąc, zakres prowadzonych prac robi wrażenie, nawet szyny tramwajowe umieszczane są w gumowych osłonach, aby tramwaje mniej hałasowały. Znając destrukcyjną mentalność naszych projektantów i drogowców byłem zaskoczony nie tylko tym, że nie wyrżnięto w pień wszystkich drzew tam rosnących, ale też zabezpieczono je deskami i folią! Naprawdę jestem miło zaskoczony. Remontowana jest również zabytkowa szkoła, a remont wykonuje przedsiębiorstwo konserwacji zabytków, a nie "jakaś tam firma".

Jadąc dalej, na skrzyżowaniu ul. Niemierzyńskiej z ul. Lenartowicza i ul. Żupańskiego zostaliśmy poproszeni o pomoc przez dziadunia ciągnącego wózek z drewnem. Po raz kolejny okazało się, że nie wożę całego swojego majdanu narzędziowego na darmo. Kluczem nr 13 szybko załatwiłem sprawę odpadającego kółka u dziadkowego wózka. Chwilę porozmawialiśmy o rowerach i ruszyliśmy dalej.
Serwis wózka napotkanego dziadka. Zdjęcie autorstwa JurkaTC. © Misiacz

Na chwilę wzięło mnie na sentymenty i pokusiłem się o może niezbyt wyrafinowaną fotkę sklepu "Kaśka" i bloku nad nim przy ul. Niemierzyńskiej 10, ale wynika to z tego, że mieszkałem tam z Basią w wynajmowanej kawalerce przez rok przed ślubem i mimo, że okolica nie wydaje się najciekawsza, mam stamtąd prawie same miłe wspomnienia :).

Przez ul. Niemcewicza dotarliśmy na ul. Kadłubka pod "Starą Winiarnię".
Warto kliknąć na powyższy link, bo wnętrza zabytkowych piwnic są pięknie odrestaurowane, a co ważniejsze - Joanna z "Rowerowego Szczecina" (i również ze sklepu rowerowego "Mad Bike") poinformowała, że odbędzie się tam pokaz tańców irlandzkich i będzie muzyka na żywo (miejmy nadzieję, że i Asia będąc członkinią zespołu również dla nas zatańczy:)).
Rowerzyści i sympatycy będą mile widziani, początek o godzinie 20:00 w czwartek 24 listopada 2011.
Ja zamierzam się pojawić :).
Rower:KTM Life Space Dane wycieczki: 32.33 km (13.00 km teren), czas: 02:09 h, avg:15.04 km/h, prędkość maks: 32.00 km/h
Temperatura:5.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 670 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(8)

K o m e n t a r z e
Napis zamalowany?! :o
A ja sądziłem, że go odnowią!!!
Kto zamalował? Konserwatorzy czy frajerzy od graffiti?

Może przesadziłem z tym dziaduniem, to chyba kryzys wieku średniego i się odmładzam... :)))
Misiacz
- 18:19 sobota, 3 grudnia 2011 | linkuj
Stary Misiacz...stare czasy...
Misiacz
- 17:01 środa, 23 listopada 2011 | linkuj
Małgosiu nie dziw się, przy dobrym winku najlepiej się wspomina stare czasy.
srk23
- 14:35 środa, 23 listopada 2011 | linkuj
Cosik romantyczny zrobiłeś się, wspomnienia, tańce... :)
rowerzystka
- 20:30 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
A co to jest średnia? ;)))
W weekend to Jurek śmiga z powrotem do Holandii. :(((
Misiacz
- 19:35 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
o_O co to za średnia???

e no to jak taka zacna ekipa się szykuje to chyba też się skuszę na tą winiarnię :))

Jurek - a pamiętasz że śmigamy w weekend jakąś traskę :)
sargath
- 19:29 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Ja tez sie pojawie :D
jurektc
- 19:14 wtorek, 22 listopada 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!