- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Niby z Jurkiem, a bez Jurka. Na Prophete TS.
Wtorek, 26 kwietnia 2011 | dodano: 26.04.2011Kategoria Szczecin i okolice
Pogoda dalej pogrywa w kotka i miśka... :///
Ustawiliśmy się z Jurkiem na wspólny, spacerowy wyjazd na Głębokie. Naprawdę spacerowy, bo chciałem przetestować Basi nowy licznik i mocowanie nitów w siodełku, a rower wyczynowy to to nie jest.
Świeciło słońce, kiedy się umawialiśmy, a kiedy Jurek podjechał pod mój garaż - zaczął padać deszcz, więc wróciliśmy do domów.
Odczekałem jakiś czas, chmura poszła na bok, więc postanowiłem się przejechać choć kawałek.
Licznik fajny, wielofunkcyjny (aż się gubię w ilości tych funkcji), kupiony za całe 25 zł w LIDLU. ;) Zdjęcie mniej fajne, ale co tam...:)))
P.S. Jeden nit odpadł, ale się tego spodziewałem. Mam już kupione mocniejsze, rymarskie.
Temperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 307 (kcal)
Ustawiliśmy się z Jurkiem na wspólny, spacerowy wyjazd na Głębokie. Naprawdę spacerowy, bo chciałem przetestować Basi nowy licznik i mocowanie nitów w siodełku, a rower wyczynowy to to nie jest.
Świeciło słońce, kiedy się umawialiśmy, a kiedy Jurek podjechał pod mój garaż - zaczął padać deszcz, więc wróciliśmy do domów.
Odczekałem jakiś czas, chmura poszła na bok, więc postanowiłem się przejechać choć kawałek.
Test licznika i nitowania.© Misiacz
Licznik fajny, wielofunkcyjny (aż się gubię w ilości tych funkcji), kupiony za całe 25 zł w LIDLU. ;) Zdjęcie mniej fajne, ale co tam...:)))
Licznik z LIDLA. Crivit.© Misiacz
P.S. Jeden nit odpadł, ale się tego spodziewałem. Mam już kupione mocniejsze, rymarskie.
Rower:
Dane wycieczki:
14.81 km (2.00 km teren), czas: 00:43 h, avg:20.67 km/h,
prędkość maks: 33.70 km/hTemperatura:21.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 307 (kcal)
K o m e n t a r z e
Oooooo Niedzwiedziu 14,8km zrobiłeś :):) a napisałeś że kawałek :):)
jurektc - 13:07 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj
Ja osobiście jestem zadowolona z oferty rowerowej z Lidla, wiec i licznik jest pewnie ok. Gdyby był jeszcze na stanie w sklepie to zapewne kupiłabym go tam.
rowerzystka - 20:50 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj
Wystarczy na tym liczniku zmienić napis na Sigma i każdy się nabierze ;) podobieństwo zadziwiające :)
Dynio - 18:18 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!