MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Co dwa Miśki to nie jeden!

Piątek, 11 marca 2011 | dodano: 11.03.2011Kategoria Po Polsce, Szczecin i okolice, Szczecińskie Rajdy BS i RS, U przyjaciół ...
Nowogard. Przeciwko nam był komputer, który za diabła nie chciał przyjąć do wiadomości, że jego Windows jest w agonii i należy z nami współpracować.
No, a ten fiutek nie zamierzał!
Pogoda za oknem była naprawdę super...Kiedy w końcu pokonaliśmy dziada, zeszliśmy po rowery do piwnicy, wyszliśmy przed blok...No i co? Pogoda przestała być super.
Lunęło. Popadało 5 minut tylko po to, żeby nas zmoczyć, zmoczyć drogi, a potem żeby na nas chlapało spod kół.
Nic to, pojechaliśmy na nowogardzki Smoczak!

Po lekkiej dawce motocrossu ruszyliśmy drogą pożarową do Ostrzycy.
Fajna trasa, bo mało ruchliwa. W pewnym momencie jechaliśmy za starą Fiestą, która miała niespecjalnie wysoką średnią. My mieliśmy większą! ;)

Przejechaliśmy przez Ostrzycę i skierowaliśmy do miejscowości Kulice.
Wiaterek tradycyjnie już "umilał" nam jazdę.
W Kulicach zatrzymaliśmy się, żeby cyknąć fotki dworku, w którym swego czasu pomieszkiwała rodzina Bismarcków.

Największą jednak atrakcją wyjazdu był przejazd dawną trasą kolejki wąskotorowej.
Jego atrakcyjność polega na tym, że składa się z wertepów wywalających co luźniejsze plomby z zębów.
Kulminacją były kąpiele błotne, błotna impregnacja butów i gięcie tarcz w korbie. Naprawdę było fajnie! ;)

Zadowoleni z wyjazdu i pełni nowych sił wróciliśmy, by dalej mocować się ze "znakomitymi" produktami Billa Gates'a typu Windows i Office... ;)
Serdecznie polecam wpis i fotki Shrinka, które stanowią doskonałe uzupełnienie mojej relacji! ;) Rower: Dane wycieczki: 31.10 km (8.90 km teren), czas: 01:30 h, avg:20.73 km/h, prędkość maks: 38.00 km/h
Temperatura:8.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(6)

K o m e n t a r z e
Pasuje ci ten owerek :)
jurektc
- 08:13 niedziela, 13 marca 2011 | linkuj
No właśnie co za fajny rower? :-)
danielkoltun
- 07:51 sobota, 12 marca 2011 | linkuj
Babcia mówiła, że jak coś nie działa to trzeba walnąć:)
Kajman
- 07:45 sobota, 12 marca 2011 | linkuj
No, no :D
Więcej opinii u Shrinka http://shrink.bikestats.pl/index.php?did=440755
alistar
- 20:07 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
Misiacz przecież to nie Twój rower ? Gdzie skórzane siodło ? ;)) ....... Poznaje to A-czwórka Shrinka !
butros
- 20:06 piątek, 11 marca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!