- Kategorie:
- Archiwalne wyprawy.5
- Drawieński Park Narodowy.29
- Francja.9
- Holandia 2014.6
- Karkonosze 2008.4
- Kresy wschodnie 2008.10
- Mazury na rowerze teściowej.19
- Mazury-Suwalszczyzna 2014.4
- Mecklemburgische Seenplatte.12
- Po Polsce.54
- Rekordy Misiacza (pow. 200 km).13
- Rowery Europy.15
- Rugia 2011.15
- Rugia od 2010....31
- Spreewald (Kraina Ogórka).4
- Szczecin i okolice.1382
- Szczecińskie Rajdy BS i RS.212
- U przyjaciół ....46
- Wypadziki do Niemiec.323
- Wyprawa na spływ tratwami 2008.4
- Wyprawa Oder-Neisse Radweg 2012.7
- Wyprawy na Wyspę Uznam.12
- Z Basią....230
- Z cyborgami z TC TEAM :))).34
Urząd Miejski i Decathlon.
Środa, 22 stycznia 2014 | dodano: 22.01.2014Kategoria Szczecin i okolice
Dziś użytkowo. Dowody rejestracyjne samochodów są tak zrobione, że co 6 lat trzeba je wymieniać...oczywiście to kosztuje.
Wskoczyłem więc z rana na "Fińczyka" i poturlałem się do Urzędu Miejskiego, spotykając po drodze "Rammzesa".
W urzędzie sprawę załatwiłem szybko i sprawnie (plus dla urzędu) i zawinąłem do domu.
Było fajnie i rześko. Mój termometr w liczniku wskazywał -5,4 st. C - to lubię ;).
Gdy przecinałem ul. Krzywoustego, pozdrowił mnie mknący rowerzysta, wydawało mi się, że to "Hubi", ale trudno orzec, to całe rowerowe towarzystwo teraz jakieś takie zamaskowane jeździ ;).
Potem pobiegałem trochę, ale dystans krótki (nieco ponad 3 km), no mi się nogi rozjeżdżały jak "temu misiu" poniżej, a potem pojechałem do Decathlona po rękawiczki.
Na szczęście jedna z opon w "Fińczyku" ma kolce.
Temperatura:-5.4 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 450 (kcal)
Wskoczyłem więc z rana na "Fińczyka" i poturlałem się do Urzędu Miejskiego, spotykając po drodze "Rammzesa".
W urzędzie sprawę załatwiłem szybko i sprawnie (plus dla urzędu) i zawinąłem do domu.
Było fajnie i rześko. Mój termometr w liczniku wskazywał -5,4 st. C - to lubię ;).
Gdy przecinałem ul. Krzywoustego, pozdrowił mnie mknący rowerzysta, wydawało mi się, że to "Hubi", ale trudno orzec, to całe rowerowe towarzystwo teraz jakieś takie zamaskowane jeździ ;).
Potem pobiegałem trochę, ale dystans krótki (nieco ponad 3 km), no mi się nogi rozjeżdżały jak "temu misiu" poniżej, a potem pojechałem do Decathlona po rękawiczki.
Na szczęście jedna z opon w "Fińczyku" ma kolce.
Rower:Fińczyk
Dane wycieczki:
19.72 km (2.00 km teren), czas: h, avg: km/h,
prędkość maks: 25.00 km/hTemperatura:-5.4 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 450 (kcal)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!