MisiaczROWER - MOJA PASJA - BLOG

avatar Misiacz
Szczecin

Informacje

pawel.lyszczyk@gmail.com

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

free counters

WESPRZYJ TWÓRCĘ

Jeżeli podobają Ci się moje wpisy, uzyskałeś cenne informacje, zaoszczędziłeś na przewodniku czy na czasie, możesz wesprzeć ich twórcę dobrowolną wpłatą na konto:

34 1140 2004 0000 3302 4854 3189

Odbiorca: Paweł Łyszczyk. Tytuł przelewu: "Darowizna".

MOJE ROWERY

KTM Life Space 35299 km
Prophete Touringstar 200 km
Fińczyk 4707 km
Toffik 155 km
Bobik
ŁUCZNIK 1962 30 km
Rosynant 12280 km
Koza 10630 km

Znajomi

wszyscy znajomi(96)

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Misiacz.bikestats.pl

Wpisy chronologicznie

Polecane linki

Kraksa Basi za Wriezen.

Niedziela, 25 sierpnia 2013 | dodano: 25.08.2013Kategoria Szczecińskie Rajdy BS i RS, Wypadziki do Niemiec, Z Basią...
Jak życie potrafi być zmienne. Jeszcze wczoraj jechaliśmy sobie błogo do Altwarp na "fiszbułę", a dziś zupełnie odmienne klimaty.
Chcieliśmy spenetrować nowe tereny za Bad Freienwalde, 130 km na południe od Szczecina, więc wybraliśmy się tam samochodem, zabierając ze sobą "Bronika", który o dziwo (!) zmieścił się w wyznaczonym dla siebie limicie spóźnień :).

Po blisko 2 godzinach jazdy dotarliśmy do Wriezen, gdzie rozładowaliśmy rowery na parkingu przed, nomen omen, centrum fizjoterapii.

Troszkę się pobłąkaliśmy szukając szlaku nad jezioro Kietzer See, w międzyczasie zwiedzając centrum.
Niewiele w nim zostało po wojnie.


Troszkę zajęło mi czasu znalezienie wyjazdówki, bo oznaczenia są kiepskie, ale się udało i wkrótce byliśmy na właściwym szlaku.
Dotarliśmy do miejscowości o dziwnej jak na Niemcy, bo francusko brzmiącej nazwie Vevais.
Po chwili zagadka chyba się wyjaśniła.
Pierwszymi mieszkańcami tego miejsca byli osadnicy szwajcarscy, sądząc po nazwie to z kantonu francuskojęzycznego.
Zresztą, całkiem niedaleko jest też miejscowość Beauregard :).
Tu Basia pomaga pchać dobytek osadnikom.

Mieliśmy straszny wiatr ze wschodu, ale pocieszało nas, że od Gross Neuendorf powrót będziemy mieć jazdę z tymże wiatrem w plecy.
Niestety, nie dotarliśmy ani tam ani nawet nad jezioro Kietzer See.
Między Bliesdorf, a Herrnhof w asfalcie był duży wybój od korzenia pod nim rosnącego, Piotrka nieco podrzuciło, ja przejechałem normalnie, choć wyłonił mi się nagle zza koła roweru Piotrka i nie zdążyłem ostrzec Basi, co zawsze robię.
Po chwili zza pleców usłyszałem łoskot i łomot, a za chwilę przejmujący krzyk Basi :(((.
Kiedy odwróciłem się, leżała na poboczu (na szczęście nie było strasznie twarde, grunt, trawa i gałęzie), a rower na asfalcie.
Basia poobijana na twarzy, silnie stłuczona ręka, mocno stłuczone kolano...o dalszej jeździe nie było już mowy.
W rowerze urwany przedni błotnik, ale połataliśmy jakoś, dzwonek do wymiany, ale straty materialne niewielkie, zresztą to mniej istotne (choć Basia, jak na prawdziwa cyklotyczkę przystało, zapytała "a co z rowerem?" :))).
Sprawdziłem ponownie, czy wszystko z Basią w porządku, zdezynfekowałem Basiowe ranki, ułożyłem na kocu i pędęm ruszyłem po samochód do Wriezen, pozostawiając ją pod opieką Piotrka.

Niecałe 10 km km pokonałem w 17 minut, załadowałem swój rower na dach i wróciłem na miejsce kraksy.
Wrzuciliśmy pozostałe rowery na dach, Basię i siebie do samochodu i tak skończyła się nasza przykrótka wycieczka.
Basia zrobiła 9,6 km, a ja 20 km, a samochodem...w sumie 260 km.
P.S. Jak ktoś zobaczy Basię, to proszę nie pytać "czy zupa była za słona" :))).
Rower:KTM Life Space Dane wycieczki: 18.96 km (0.00 km teren), czas: 00:56 h, avg:20.31 km/h, prędkość maks: 34.00 km/h
Temperatura:26.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: 404 (kcal)
Linkuj | Komentuj | Komentarze(13)

K o m e n t a r z e
A czemu Bronik tak się cieszy, widze że ludzka krzywda cieszy .:)
Warto tez sie zastanowić Misiaczu nad opuchlizną z drugiej strony :) heheh bedzie równo się goić heheh
Żartuje hehehe szybkiego powrotu Basiu do zdrówka.
jurektc
- 18:44 środa, 28 sierpnia 2013 | linkuj
Przyłączamy się do życzeń z całego serca :-)) Wracaj szybko do zdrowia i... na rower :-))
BuBiteam
iskiereczka74
- 19:38 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj
Oj, nie dobrze! Pozdrowienia dla Basi i szybkiego powrotu na rowerek :)
Gryf
- 17:27 poniedziałek, 26 sierpnia 2013 | linkuj
(P)ozdrowienia dla Basi!!!
ivoncja
- 20:58 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Szybkiego powrotu do zdrowia...
michuss
- 20:03 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Łoj... Życzę Basi szybkiego powrotu do zdrowia. Shrink - 19:57 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Szybkiego powrotu na rowerek Basi życzę...
jewti
- 18:20 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Paweł to nie jest śmieszne, jak moja żona na rowerze sobie twarz poobijała obawiałem się każdego dzwonka do drzwi czekając kiedy policja przyjdzie :) Zdrówka dla Basi :)
Trendix
- 17:38 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Ja tam myślę że to wszystko, to .................................. wina Bronika
siwobrody
- 17:35 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
A może zupa była za mało słona?
Bronik
- 17:31 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Ojj to pech .
Coś ten rok jakiś taki pechowy.
Pozdrowienia dla Basi.
siwobrody
- 17:30 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Teraz, przedtem i potem :).
Misiacz
- 17:28 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Oj, mam nadzieję, że odpowiednio teraz o Basię dbasz:)
akacja68
- 17:23 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!